Znam ten ból , też już czekam na pogodę z utęsknieniem a tu jak nie leje deszcz to wieje wiatr, oo jeśli zachód to możesz lawendę widziałam, że lubisz, szałwia też super różne kolory,
Ty po prostu za skromna jesteś masz dobre pomysły , jak zaczniesz to my się będziemy inspirować Tobą a nie
Witam Cię Klaudia u siebie. Ja jestem z tych niezdecydowanych W pierwszej kolejności planuję przedogródek jest to strona zachodnia, a więc dużo słońca. Plany w głowie są, muszę przelać je na papier. Napewno będą linie proste, to wiem napewno Trawy, rozchodniki, szałwia omszona, tuja kulka Danica. Myślałam też o berberysach (kolumnowych). Chciałąbym już coś porobić, Ehhh, pogoda
Dziękuję, od razu widać rękę doświadczonej osoby ja popełniłam same błędy w doborze roślin, później bym chodziła i wydłubywała siewki z pomiędzy kostki
Czy myślisz, że zamiast sosny mógłby być bukszpan? Wiem, że się upieram ale mam te 3 kulki i mogłabym je wykorzystać. Te sosny z tego co zdążyłam sprawdzić dość drogie są, a całkowite malizny to chyba bez sensu sadzić. Z cebulowymi i irysami będzie miodzio No i będę musiała gdzieś przesadzić te moje roślinki z drugiej części ogrodu.
Nieźle kombinujesz Jednak z równych rządków powinnaś zrezygnować. Rośliny rosną różnie, nawet na tym samym stanowisku. W rządkach od razu widać różnice.
Poza tym na takiej patelni lepiej posadzić rośliny dobrze dające sobie z tym radę. Miskanty otoczone taką ilością płyt mogą mimo podlewania podsychać. Stipa będzie się wysiewać pomiędzy płytami. Tak samo werbena patagońska. U mnie tak się sieje również lawenda.
Ja sobie tak wyobrażam tą rabatę
K to np. Pinus mugo 'Varella'
Se to sesleria jesienna
S to szałwia Caradonna
R to rozchodniki Brillant
Pomiędzy mogłabyś dosadzić jeszcze cebulowe, np. Muscari, Scilla sibirica, Anemone blanda, krokusy. Irysy również by się jeszcze zmieściły, ale nie syberyjskie tylko bródkowe - lepiej znoszą suchą glebę.
Ewa u mnie też glina tylko w tym miejscu leżała w trakcie budowy hałda niby lepszej ziemi. Zdjęć nie robię bo nie ma co pokazywać. Dopiero zaczęłam ogarniać.
Dobrze zobaczyłaś, to szałwia okręgowa Purple Rain i jest jedyną, której ślimaki nie zjadły.
Inne niestety padły ich łupem, codziennie zbierałam dziesiątki golasów
Możesz szałwię podmienić, szczerze polecam, bo długo kwitnie i ładnie przekwita.
Niezwykła masz połączenia roślin, u Ciebie jest jakoś tak bajkowo Fajne kolory i tak ładnie wplecione trawy, które te żywe kolorki tonują. Fajny, wesoły ogród.
A wypatrzyłam szałwię okręgową - dobrze mi się wydaje? Czy jej nie jedzą ślimaki? Nie wiem, czy u Ciebie jest z nimi problem, u mnie szałwia omszona jest ich przysmakiem. Gdyby okręgową zostawiały w spokoju, może bym podmieniła.
To taka odmiana kompaktowa. Kolor intensywny to fakt ale w połączeniu z jaśniejszą lawendą tworzą wyśmienity duet. Po dzisiejszym rekonesansie zauważyłam, że turzyce palmowe wypuszczają zielone listki. Wiem, że startują pierwsze ale nie pamiętam aby było to tak wcześnie. Macham tez do Ciebie.
Od razu mi się humor poprawił po tym cięciu Na pozostałych rabatach mam taki sam bajzel jak Ty. Jednak tam jest tak mokro, że nie chce wchodzić i ubijać tej gleby. Jutro ma znów padać Może w przyszłym tygodniu się uda. Liczę na to.
Zazdroszczę Ci tego cięcia. Początkowo chciałam te prace zostawić jak zwykle na marzec, ale przez ciągłe wichury i deszcze mam na rabatach straszne pobojowisko i gnijące resztki bylinowych kęp. Do tego przez wysokie temperatury wszystko trochę zbyt szybko ruszyło, nawet róże. Niech tylko w końcu przestanie wiać i padać.
Musiałam sprawdzić co to jest ta szałwia porzeczkowa
Dobrze słyszałaś
Wczoraj wyciełam wszystko z rabaty tam gdzie Hakuro- zostały tylko dwie rozplenice, poobcinałam wszytkie hortensje - ja mam tylko bukietówki -na krotko-Monika mi zrobiła zdjęcie techniczne gdzie przyciąć , obcięłam i odmłodziłam niektóre lawendy, jeszcze został taras, rabata z brzozami i front.
Ja działam szybko-ciepło jest, mrózów trzaskających nie będzie .Zawsze szybko wszystko tnę.
jak robiliśmy taras rośliny przesadzałam w lutym i rosną
Frontową rabatę-tę z kamieniem obsadzałam pod koniec lutego
Odnośnie traw-zawsze tnę w lutym. Odstępstwem był zeszły rok bo śnieg leżał do marca...
A teraz mój ogród wygląda fatalnie...ale takie sa uroki ogrodu trawiastego
Justyna słyszałam, że podzialalas w ogrodzie
Normalnie zazdroszczę, u nas pada i wieje, jest okropnie. Zrobiłam obchód po ogrodzie szukając wiosny ale nic, jedynie hortensje ogrodowe w pąkach i szałwia ma nowe listki.
Ścinałaś trawy, nigdy nie robiłam tego w lutym, co jeśli przyszłyby mrozy, czy to im zaszkodzi? Fakt mamy inne klimaty, dzieli nas sporo kilometrów