Jakbym czytała o moich terenach Moja działka leży po tej właściwszej stronie drogi Po drugiej mam koleżankę, której działka opada łagodnie do cieku płynącego zaraz za Jej płotem, ileż u Niej było ślimaków, po drodze też łaziły. Na szczęście na moją lekką górkę miały chyba za wysoko Na szczęście.
I powiem Ci w sekrecie, że zawsze robię zdjęcia przed południem lub po południu. W południe też mam sporo lampy i wtedy zdjęcia nie wychodzą takie ładne, hehe. Cała prawda o moim ogrodzie
Agato! Dziś trafiłam do Twojego tajemniczego ogrodu i jestem zachwycona. Jest po prostu piękny, brzozy, cudne róże, hortensje, trawy i takie przemyślane dopieszczone rabaty. I ten bodziszek na dodatek, super! Pozdrawiam!
Mnie się wzrok psuje i z daleka nie widzę dokładnie, często mi się wydaje, że to inny ptaszek niż potem jak sobie fotkę zrzucę na kompa
Ale dzisiaj mam fotkę, na której nic nie widać prócz koloru, a ja wiem, że doczekałam się w ogrodzie rudzika
Nie mam ogrodowych zdjęć, wiec wrzuca z początku roku. Nie było śniegu i nart wiec jeździliśmy na rowerach.. znów będziemy.. Cytując klasyka "Sorry taki mamy klimat"
No właśnie to jest ta jedna z niewielu zalet suchych, brzozowych, piaszczystych terenów - brak ślimaków Co prawda w tym roku parę funkii mi lekko nadgryzły, ale widziałam u znajomej, co one potrafią i nie narzekam Rzeczywiście Praying hands nie ruszają i tych małych blue mouse ears też nie i kilku unnych. Chyba też Halyconów, a też piękne są. Ja ogólnie cenię funkie za ich odpornośc na niesprzyjające warunki i sadzę i dzielę namiętnie.
Akurat na rabacie z serduszkami miałam jedynie ślimaki w zeszłym sezonie i zdecydowanie wolały rosnące na niej dzwonki Poszarskiego, serduszek nie ruszały, jestem pewna
O, tą rabatę sobie uopodobały, choć tam mam najwięcej słońca iżarły te niebieskie dzwonki na potęgę, aż mi sąsiadka dała jakiś eko specyfik który pomógł, a tych bezodmianowych host nie ruszyły:
Cieniste kątki to jest coś, co kocham Ciekawa jestem Twoich rewolucji. Będę je śledzić
jakoś mi nie posmakowały. Zdecydowanie fajne mają tylko nazwy
Padł mi dysk.. i nie mam moich wszystkich skatalogowanych ptaków które do mnie przylatują. Ale było stadko gili. Wieki ich nie widziałam. Chyba jako dziecko.