Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Ptasi gaj 18:51, 15 kwi 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
Mirka napisał(a)
Naprawdę Kasiu bażanty zjadają kleszcze?
U mnie stada bażantów a kleszcze nie znikają?




Mirka trzeba mieć farmę bażantów a nie stadko. Kleszczy żadne ptactwo nie wytępi jedynie ograniczy.

Wrotycz posadz do donic, tak zrobię w tym roku. Nie znoszą tego zapachu eterycznego.
Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie 17:56, 26 sty 2021


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Do góry
Alija napisał(a)
Witaj! Przywędrowałam dziś do Twojego ogrodu pierwszy raz i jestem zachwycona. Bardzo lubię takie leśne klimaty, też mam sporo sosen, świerków. Masz przepiękne hortensje. Fantastycznie wyglądają ogrodowe ozdoby, super! Podobnie, jak Ty lubię zostawiać różne chwasty, bo są piękne i często pożyteczne, wrotycz, te białe kwiatki z wrotyczem to pewnie przymiotno i inne. Gratuluję ogrodu i pozdrawiam serdecznie!


Dzięki Alija za miłe słowa i też serdecznie pozdrawiam

Moje koty głównie teraz śpią i wygrzewają się
Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie 16:26, 26 sty 2021


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10925
Do góry
Witaj! Przywędrowałam dziś do Twojego ogrodu pierwszy raz i jestem zachwycona. Bardzo lubię takie leśne klimaty, też mam sporo sosen, świerków. Masz przepiękne hortensje. Fantastycznie wyglądają ogrodowe ozdoby, super! Podobnie, jak Ty lubię zostawiać różne chwasty, bo są piękne i często pożyteczne, wrotycz, te białe kwiatki z wrotyczem to pewnie przymiotno i inne. Gratuluję ogrodu i pozdrawiam serdecznie!
To tu- to tam- łopatkę mam ! 23:16, 26 wrz 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13543
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Mam to szczęście, że wciąż jeszcze mam dostępne nieużytki w zasięgu kilkudziesięciu metrów. To tam zdobywam wrotycz, skrzyp i pokrzywę. każdym rokiem teren do penetracji mi się kurczy, bo dzikie chaszcze poszły na sprzedaż.
Podczas jazdy do pracy zdobywałam pierwsze łubiny do ogrodu. Rosły w rowie.
Tak, że wiesz- w pełni podzielam Twoją pasję do penetracji nieużytków.


Spacery z psem są wielce pożyteczne, jeśli chodzi o zbieractwo zielska choć może niektórzy się dziwią, że pańcia idzie z psem na smyczy, a drugiej ręce trzyma sekator
To tu- to tam- łopatkę mam ! 21:56, 26 wrz 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Mam to szczęście, że wciąż jeszcze mam dostępne nieużytki w zasięgu kilkudziesięciu metrów. To tam zdobywam wrotycz, skrzyp i pokrzywę. każdym rokiem teren do penetracji mi się kurczy, bo dzikie chaszcze poszły na sprzedaż.
Podczas jazdy do pracy zdobywałam pierwsze łubiny do ogrodu. Rosły w rowie.
Tak, że wiesz- w pełni podzielam Twoją pasję do penetracji nieużytków.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 21:41, 26 wrz 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Skąd zaś ten wrotycz?
Ten rok był jakiś pokitrany. Plusem był mocno wilgotny lipiec. Tylko dzięki temu krzewy (hortensje) są w znakomitej kondycji. Przeszły ładnie wszystkie etapy przebarwienia kwiatostanów. W poprzednich sezonach zasychały (brązowiały zaraz po etapie limonki.
Podejrzewam, że tej trzmielinie życie utrudnia sąsiedztwo brzozy.

Edit: doczytałam u Ciebie, że wpadł w oko podczas wyprawy do sklepu.
Tak , ja bacznie przepatruję różne dzikie chaszcze i nieużytki, bardzo lubię te klimaty Najgorzej, jak jadę autem i nie mogę się zatrzymać... Jest takie jedno miejsce, gdzie przy drodze wypatrzyłam dziko rosnący chmiel. A jest tam wąsko i kręto, nawet podejść na piechotę niebezpiecznie, bo nie ma pobocza. Ale i tak jakoś tam dotrę
To tu- to tam- łopatkę mam ! 21:05, 26 wrz 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry
Skąd zaś ten wrotycz?
Ten rok był jakiś pokitrany. Plusem był mocno wilgotny lipiec. Tylko dzięki temu krzewy (hortensje) są w znakomitej kondycji. Przeszły ładnie wszystkie etapy przebarwienia kwiatostanów. W poprzednich sezonach zasychały (brązowiały zaraz po etapie limonki.
Podejrzewam, że tej trzmielinie życie utrudnia sąsiedztwo brzozy.

Edit: doczytałam u Ciebie, że wpadł w oko podczas wyprawy do sklepu.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:56, 26 wrz 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Do góry
Ale niesamowity rozjazd zrobił się w tym roku Twoje trzmieliny gubią liście, moje leciutko się rumienią. Tojad już kwitnie na całego, u siebie ledwo widzę pąki... Rozplenice ledwo wystartowały...
Jednak różnice w ilości wody, słońca i temperatury są nie do przeskoczenia...
U mnie słonka dzisiaj nie zobaczyłam, tylko wrotycz mi w oczy zaświecił
Ogród bez reguł 20:36, 26 wrz 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Do góry
I jeszcze pokłosie wyjścia do sklepu Znów telefon zaszalał z kolorem, ale trudno iść po zakupy z aparatem na szyi

Derenie



Wrotycz No normalnie jak słoneczko Aż mam ochotę gdzieś go posadzić w kącie, taki ładny



I już jesień... Uwielbiam takie ruderalne klimaty...

Ranczo Szmaragdowa Dolina II 18:09, 23 wrz 2020


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34418
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Takie osoby jak Ty są niezastąpioneJa wczoraj sąsiada uświadamiałam, że nie musi codziennie oprysków chemią robić bo ma pół hektara wrotyczu z nawłocią za płotem nic tylko wrotycz ciąć i pryskać nim, pokiwał głową, że coś tam już słyszał, ale za chwilę pojechał z opryskami chemicznymi w poleA pomijając ekologię ile by na środkach zaoszczędził gdyby ten wrotycz stosował. My się dziwimy jak Mu się taka produkcja opłaca....


Ty masz trudniejszą sytuacje w uświadamianiu rolników. Ja tylko hobbystów uświadamiam U nas rolnictwo ekologiczne też w powijakach, ale coś już jest i o tym się mówi również w mediach.

Sylwio, dobrze, że o tym piszesz. Tu na O coraz więcej pisze się o ekologii i bardzo się z tego cieszę
Ranczo Szmaragdowa Dolina II 16:44, 23 wrz 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88576
Do góry
Anda napisał(a)


Oj propaguję, propaguję, codziennie od paru już lat praktycznie rzecz biorąc. Mojemu szefowi to czasem nie w smak, to moje ekologiczne podejście. Wiesz, chemię też trzeba sprzedawać... Całe szczęście tutaj coraz więcej osób jest otwarte na zmiany i na ekologię

Takie osoby jak Ty są niezastąpioneJa wczoraj sąsiada uświadamiałam, że nie musi codziennie oprysków chemią robić bo ma pół hektara wrotyczu z nawłocią za płotem nic tylko wrotycz ciąć i pryskać nim, pokiwał głową, że coś tam już słyszał, ale za chwilę pojechał z opryskami chemicznymi w poleA pomijając ekologię ile by na środkach zaoszczędził gdyby ten wrotycz stosował. My się dziwimy jak Mu się taka produkcja opłaca....
Zaczynam po raz kolejny... 08:11, 13 wrz 2020


Dołączył: 18 kwi 2020
Posty: 915
Do góry
Gosialuk napisał(a)
U mnie wrotycz teraz kwitnie. Ale czytałam na forum, że kupowali też suszony i stosowali do naparów.
Co mi przypomina, że powinnam swojego ściąć i suszyć.


Musiałabym zrobić spacer i poszukać. A do czego Ty go stosujesz?
Zaczynam po raz kolejny... 11:22, 11 wrz 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88576
Do góry
Wrotycz jeszcze kwitnie, a jak przekwitnie też łatwo znaleźć bo zachowuje te swoje kuleczki tylko brązowieją, a jak uszkodzisz listek czy gałązkę jest specyficzny ostry zapach w powietrzu
Zaczynam po raz kolejny... 11:19, 11 wrz 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88576
Do góry
andzia458 napisał(a)


Masz rację Sylwia z tą chemią. Tylko ciekawe, gdzie ja teraz znajdę wrotycz, poza okresem kwitnienia, kiedy wiadomo czyt to na pewno to...

Sylwia, nie o tego w trawniku. Kupiłam przecież dwa ussuryjskie z przeznaczeniem na tą rabatę.
Ciężko mi teraz się zadeklarować, czy będę ciąć czy nie. Może dla zagęszczenia i ładnego pokroju jednak tak.
Właśnie odległość innych nasadzeń od drzew sprawia mi chyba największy problem...

A wiśnię Kanzan mogę podsadzić hortensjami?

Przy ussuryjskich jaśminowca bym nie sądziła, one nie rosną jakoś szybko i jaśminowiec może je przerosnąć o wiele szybciej.

Hortensje pod kanzanem myślę, że mogły by być
Zaczynam po raz kolejny... 10:57, 11 wrz 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 6343
Do góry
U mnie wrotycz teraz kwitnie. Ale czytałam na forum, że kupowali też suszony i stosowali do naparów.
Co mi przypomina, że powinnam swojego ściąć i suszyć.
Zaczynam po raz kolejny... 06:29, 11 wrz 2020


Dołączył: 18 kwi 2020
Posty: 915
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Przy warzywniku żadnej ciężkiej chemii bym nie stosowała, bo z deszczem różnie się może rozpłynąć, może spróbuj wrotyczem się ich pozbyć....
A tego jaśminowca planujesz ciąć czy dziko puścisz bo to kluczowe. O tego klona w trawniku chodzi?


Masz rację Sylwia z tą chemią. Tylko ciekawe, gdzie ja teraz znajdę wrotycz, poza okresem kwitnienia, kiedy wiadomo czyt to na pewno to...

Sylwia, nie o tego w trawniku. Kupiłam przecież dwa ussuryjskie z przeznaczeniem na tą rabatę.
Ciężko mi teraz się zadeklarować, czy będę ciąć czy nie. Może dla zagęszczenia i ładnego pokroju jednak tak.
Właśnie odległość innych nasadzeń od drzew sprawia mi chyba największy problem...

A wiśnię Kanzan mogę podsadzić hortensjami?
Ogrodowisko- ogrody pokazowe Nasza Anglia 00:08, 09 wrz 2020

Dołączył: 09 mar 2018
Posty: 549
Do góry
Gardenarium napisał(a)


Chodziło o to, że walka z opuchlakami przy pomocy nicieni (Larvanem) daje coś, a nawet dużo, ogranicza bowiem liczbę opuchlaków bardzo znacząco, ale ich nie likwiduje całkowicie, a Larvanem na 1 hektar kosztowałby fortunę

W bukszpanowym po zastosowaniu nicieni zamiast 300 opuchlaków dziennie, znajdowaliśmy 10. Ale teraz znowu są.


Danusiu to masz duża inwazję tego szkodnika
pisałaś niedawno o stosowaniu Mospilanu na opuchlaki robiłaś może próby z tym środkiem?
Zaczelam stosować wrotycz w swoim małym ogrodzie jedza mi głównie rozaneczniki liczę że zadziała
Przerabianie ogródka pod swój gust 11:11, 04 wrz 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Do góry
U nas na lakach nie ma wrotyczu. Myslisz ze gnojowka z suchego jest tak samo dobra? Ph badalam i jest niskie. I mech i grzyby zaczely rosnac, wiec czas dzialac Myslisz ze na opurchlaka wrotycz zadziala?On odstrasza czy zabija?
Przerabianie ogródka pod swój gust 10:41, 04 wrz 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
KasiaBawaria napisał(a)


Tak, na jesien. Do wiosny zadziala





Wg mnie trawnik w dobrym stanie. Przed wapnowaniem trzeba zbadać pH trawnika Bo można z wapnem przedobrzyc.

Jeżeli chodzi o pędraki i inne robactwo to boją się oprysku gnojówka z wrotyczu. Trochę posmierdzi, ale wieczorem opryskać trawnik akurat dla sąsiadki smrodek dobry.
Suchy wrotycz kupisz w sklepie zielarskim. Jak stosować przepisy w necie.

Smagliczka do samej zimy kwitnie.

Pozdrawiam
Doświadczalnia bylinowo-różana 20:01, 24 sie 2020


Dołączył: 03 sty 2018
Posty: 7199
Do góry
Mariposa napisał(a)


Podlewam. Skrzypu u mnie dostatek, pomimo bardzo dokładnego szykowania gleby, wielokrotnego przekopywania - nie udało mi się go pozbyć, ale już się tym nie przejmuję - w czasie pielenia zbieram go oddzielnie i suszę lub robię gnojówkę. A wrotycz dodałam po spacerze, kiedy wróciłam z naręczem tego - w sumie ładnego - zielska
O podlewaniu trawnika wrotyczem zapomniałam...


skrzypu na rabatach współczuję. Niezwykle trudno go wytępić. Nawet Roundup nie pomaga
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies