Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

galgAsia 20:56, 26 wrz 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Ale niesamowity rozjazd zrobił się w tym roku Twoje trzmieliny gubią liście, moje leciutko się rumienią. Tojad już kwitnie na całego, u siebie ledwo widzę pąki... Rozplenice ledwo wystartowały...
Jednak różnice w ilości wody, słońca i temperatury są nie do przeskoczenia...
U mnie słonka dzisiaj nie zobaczyłam, tylko wrotycz mi w oczy zaświecił
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Gruszka_na_w... 21:05, 26 wrz 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Skąd zaś ten wrotycz?
Ten rok był jakiś pokitrany. Plusem był mocno wilgotny lipiec. Tylko dzięki temu krzewy (hortensje) są w znakomitej kondycji. Przeszły ładnie wszystkie etapy przebarwienia kwiatostanów. W poprzednich sezonach zasychały (brązowiały zaraz po etapie limonki.
Podejrzewam, że tej trzmielinie życie utrudnia sąsiedztwo brzozy.

Edit: doczytałam u Ciebie, że wpadł w oko podczas wyprawy do sklepu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
sylwia_slomc... 21:08, 26 wrz 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86048
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Mrokasiu, Asiu , wsypałam do dziur w trawniku zatrute ziarno, ale wciąż znajduję ślady świeżego rycia. Widać stwierdziły, że warto się mnożyć na potęgę.

Nasza kicia dziś przyniosła w ciągu pół godziny myszę, która wkrótce miała być mama, a zaraz potem karczownika Tylko nie wiem czy złapała u nas w ogrodzie czy w polu sąsiada
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
antracyt 21:11, 26 wrz 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12866
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Od wczorajszego wieczora lało. Do południa bardzo intensywnie. Weekendowych prac ogrodowych nie będzie. Z powodu zagęszczenia nie mogłam przed zimą odchudzić jałowców.
Na moment wyszło słońce.





Jałowce nadają tej rabacie śródziemnomorski charakter. Piękne światło, hortensje dostały super kolorów, a w tym wszystkim zegar. Mistrzostwo
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Gruszka_na_w... 21:12, 26 wrz 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Sylwia, te gryzonie nie mają nad nami litości. Mam nadzieję, że część się dzisiaj utopiła.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:21, 26 wrz 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
antracyt napisał(a)

Jałowce nadają tej rabacie śródziemnomorski charakter. Piękne światło, hortensje dostały super kolorów, a w tym wszystkim zegar. Mistrzostwo


Zuziu, te jałowce pozwoliły dość szybko wypiętrzyć tę rabatę. Robią dobrą robotę zimą. To jedyne jałowce, które akceptuję. Choć przy swojej obecnej świadomości ogrodniczej, pewnie bym już ich nie sadziła.

Patrz, jaka różnica. A to zaledwie 6 miesięcy.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
galgAsia 21:41, 26 wrz 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Skąd zaś ten wrotycz?
Ten rok był jakiś pokitrany. Plusem był mocno wilgotny lipiec. Tylko dzięki temu krzewy (hortensje) są w znakomitej kondycji. Przeszły ładnie wszystkie etapy przebarwienia kwiatostanów. W poprzednich sezonach zasychały (brązowiały zaraz po etapie limonki.
Podejrzewam, że tej trzmielinie życie utrudnia sąsiedztwo brzozy.

Edit: doczytałam u Ciebie, że wpadł w oko podczas wyprawy do sklepu.
Tak , ja bacznie przepatruję różne dzikie chaszcze i nieużytki, bardzo lubię te klimaty Najgorzej, jak jadę autem i nie mogę się zatrzymać... Jest takie jedno miejsce, gdzie przy drodze wypatrzyłam dziko rosnący chmiel. A jest tam wąsko i kręto, nawet podejść na piechotę niebezpiecznie, bo nie ma pobocza. Ale i tak jakoś tam dotrę
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Gruszka_na_w... 21:56, 26 wrz 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Mam to szczęście, że wciąż jeszcze mam dostępne nieużytki w zasięgu kilkudziesięciu metrów. To tam zdobywam wrotycz, skrzyp i pokrzywę. każdym rokiem teren do penetracji mi się kurczy, bo dzikie chaszcze poszły na sprzedaż.
Podczas jazdy do pracy zdobywałam pierwsze łubiny do ogrodu. Rosły w rowie.
Tak, że wiesz- w pełni podzielam Twoją pasję do penetracji nieużytków.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
tulucy 23:16, 26 wrz 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12967
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Mam to szczęście, że wciąż jeszcze mam dostępne nieużytki w zasięgu kilkudziesięciu metrów. To tam zdobywam wrotycz, skrzyp i pokrzywę. każdym rokiem teren do penetracji mi się kurczy, bo dzikie chaszcze poszły na sprzedaż.
Podczas jazdy do pracy zdobywałam pierwsze łubiny do ogrodu. Rosły w rowie.
Tak, że wiesz- w pełni podzielam Twoją pasję do penetracji nieużytków.


Spacery z psem są wielce pożyteczne, jeśli chodzi o zbieractwo zielska choć może niektórzy się dziwią, że pańcia idzie z psem na smyczy, a drugiej ręce trzyma sekator
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Gosiek33 08:22, 27 wrz 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
galgAsia napisał(a)
Tak , ja bacznie przepatruję różne dzikie chaszcze i nieużytki, bardzo lubię te klimaty Najgorzej, jak jadę autem i nie mogę się zatrzymać... Jest takie jedno miejsce, gdzie przy drodze wypatrzyłam dziko rosnący chmiel. A jest tam wąsko i kręto, nawet podejść na piechotę niebezpiecznie, bo nie ma pobocza. Ale i tak jakoś tam dotrę



Po co Ci chmiel? Ostrzegam, jak zaprosisz go do ogrodu to łatwo się go potem nie pozbędziesz....
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies