KasiaBawaria
09:40, 04 wrz 2020
Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Jak podejrzewalam mam pelno chrzaszczy na bluszczu-to granica do sasiadki, ktora wszystko zlewa chemia, ogrod ma wyluskany,ploszy ptaki i nie chce zab czy jezy w ogrodzie. Nie dziwi mnie, ze wlasnie tam jest plaga. Zadnych naturalnych wrogow w grodzie nie ma .Ehh poruszalam bluszczem i pelno owadow pospadalo na podjazd. Srodki chemiczne podobno na nie nie dzialaja. Polalam nicieniami, ale jak czytam na niemieckich forach to nawet lanie przez kilka lat tylko je w ryzach utrzymuje ale nie niszczy, bo zawsze jakies larwy przezyja. A tam juz plaga totalna.
Jeden z moich ulubionych astrow-little carlow
ta najprostsza jezowka wyglada nadal pieknie, w przeciwienstwie do odmianowych, ktore scielam juz.

Lubie te nowa rabate
Jeden z moich ulubionych astrow-little carlow
ta najprostsza jezowka wyglada nadal pieknie, w przeciwienstwie do odmianowych, ktore scielam juz.
Lubie te nowa rabate

____________________
Zapraszam na kawe
Zapraszam na kawe