Ja chemii nie lubię po prostu. Nie jestem ortodoksem ale... Uważam, że im mniej tym lepiej dla nas wszystkich. Nawet z granulkami niby ekologicznymi na ślimaki mam problem. Boje sie o kota. Bo nie mam pewności, że jest to do końca takie ekologioczne jak piszą. A jak zje i się pochoruje? O miedzianie też pisali, że eko a jak wczytasz się ze zrozumieniem w ulotkę to dopiero oczy na wierzch wychodzą. Najpierw od tego p-drakolu chyba zacznę, od przeczytania uważnie ulotki i zobaczymy co dalej.
znalezione w necie:
1. Dbaj o nawożenie trawnika – silne ukorzenienie trawy oraz jej gęstość skutecznie utrudniają zarówno składanie jaj przez chrabąszcze, jak i rozwój ich larw.
2. Rozłóż na noc na powierzchni trawnika czarną folię, która sprawi, że pędraki wyjdą spod ziemi i będą na niej aż do rana. Larwy możesz wygrabić lub zostawić na żer ptakom.
3. Przeprowadź intensywną aerację oraz wertykulację trawnika – przejdź w specjalnych, kolczastych butach po trawniku przynajmniej 5 razy i bardzo głęboko przytnij darń.
Iwonko p-drakol jest środkiem ekologicznym bezpiecznym dla ludzi, zwierząt i środowiska. Zlej konewką porządnie cały trawnik bo larwy przemieszczają się w inne miejsca jak podgryzą korzenie trawy. Pilnuj wilgotności bo trawnik musi być cały czas wilgotny żeby środek zadziałał.
Wrotycz nie pomoże, przerabiałam już ten temat.
Odradzam Dursban bo to straszna chemia. Smród taki że na działkę przez parę dni nie da się wyjść.
na slimaki nic nie sypie, sa to i sobie pojda. w tym sezonie postawilam na brak jakichkolwiek opryskow i ogrod sobie doskonale poradzil sam, nawet maczlikom odpuscilam. pojawily sie owady, ktore zzeraja te szkodliwe, naturalna selekcja.
poza tym ja jestem okropnie leniwa w tym temacie, jak mam isc do garazu szukac opryskiwacza potem robic mikstury i na koniec z ciezarem latac po ogrodzie i wytruc wszystko, to wole sobie posiedziec na tarasie, zrobic szprycera i posluchac jak spiewaja ptaki albo swierszcze. a owady niech dzialaja. nie bede swirowac.
ostatnio przeczytalam ciekawy artykul jak zwabic motyle do ogrodu. okazuje sie, ze motyle niekoniecznie zeruja na naszych ozdobnych kwiatach czy krzewach, niektorym do zycia wystarcza pokrzywa
hehe, nie rozumiem tylko dlaczego pędraki miałyby się pchać pod folię - co ciemności? w nocy? skraplanie wody czy ciepło? Buciki z drutami mam, założymy, pochodzimy, może się nadzieją na nie kolce. Trzeba będzie trawnik zwałowac po tym zabiegu.
O Dursbanie słyszałam, czytałam i dlatego też nie zamierzam stosować. P-drakol zamówiłam. Ja larwy znajdowałam tylko w trawniku lub na rabatach tam gdzie wcześniej był trawnik. W tym roku nawet jakoś nie było napadu chrząszczy majowych - pojedyncze sztuki latały. Może się nie wykluły jeszcze.
W sumie to mam już większość pospolitych szkodników:
- opuchlaki
- mszyce
- chrząszcze majowe
- ślimaki w ilościach hurtowych
i mrówki
ja do ślimorów mam trochę bardziej agresywne podejście - zbieram i uśmiercam. Są na tyle bezczelne, że 1/3 host i nie tylko na tyłach mi zjadły. A jak wilgoć poczują to pędzą jak oszalałe. Ptaki nie chcą ich jeść.