ale poszalałaś z hortkami łolaboga tak niziutko... aż sobię przybliżyłam lapka do ślipów by mieć pewność. U mnie zebrinusy identycznie puściły ciachałam po nich
to pękła podkładka i to przypuszczam że wczoraj, na gałązkach są pączki ... kurcze jak to Ewa napisała ekskluzywna odmiana. Widziałam u kogoś foty z robionymi sadzonkami z uciętych gałązek wetkniętych w ziemniaki i zakopanych w ziemi. Chyba tak zrobię... nie będzie już piennej ale zwykła.
O tam........z łodzi do Warszawy jest blisko,takie drobne 130 km.....a teraz jak mamy juz autostradowe połączenie to migiem i już sie przeleci..........
Pozdrawiam Anetko !
kiedyś mi Wiesia (sąsiadka Danusi) mówiła że dzieliła siekierą
U Ciebie zdecydowanie kwadraty, u mnie w grę wchodzi wąski pasek więc wielkiego pola do popisu nie mam
A jakie berberysy będziesz sadziła?
śnieg zapewne pozostaje w miejscach zacienionych przez ten piękny las u nas wczoraj chłopaki też rowerowli, ale też ścigali się na piłkach. jeszcze chwila i wszystko ruszy!
W nogi grabów pójdą berberysy, po bokach strictusy (miskanty) , będzie też lawenda, kostrzewa sina i kosodzrzewina. Na wszystko pójdzie żwirek. Zmarwił mnie M bo nie mógł podzielić miskantów, więc chyba dokupie malych i sama sobie wkopię. Z tymi wielkimi potworami nie było łatwo.
Ciągle nie moge podjąć decyzji czy posadzić roślinyw. Pasy i kwadraty czy w łuki.... Chyba w kwadraty...