Dziewczyny, dziękuję :*
Kurczak rośnie jak na drożdżach, nie dziwne, najchetniej przysypia przy cycu...
Czasem troszkę uda mi się skubnąć coś na rabatach z wózkiem oczywiście.
Dobre i to, chociaż pogodziłam się z faktem że muszę przymykać oczy jak patrzę na niektóre miejsca w ogrodzie.
Na szczęście z daleka nic mnie nie razi
Zostawiam troszkę kwiatów cykniętych na szybko telefonem.
Witaj,
Dziękuje za komplementy. Gdyby teraz ogród powstawał na pewno był by inny, bardziej przemyślany, może troszkę w innym stylu. Ale teraz wiem więcej niż na początku, mam już bardziej wyklarowane "gusta" i dostępność materiałów i roślin ogromna. Ale chyba nie mam siły i chęci na ten moment tworzyć nowy ogród jeśli nawet nadarzyła by się taka okazja. Pomimo, że to bardzo ważna część mego funkcjonowania, moja pasja, hobby, odskocznia i dzięki niemu poznałam wielu świetnych osób, nawiązały się przyjaźnie, to nie samym ogrodem człek żyje. Pozdrawiam
A w nawiązaniu do uporządkowania i elegancji to wiosna to pora porządków. EM się śmieje, że ogród mamy bardziej wysprzątany niż wewnątrz domu. Przedświątecznych porządków nie było
Na koniec zimy powstał nowy karmnik, planowany od 2 lat. Em się w końcu zmobilizował. Zima długa w tym roku więc jeszcze mógł przejść inaugurację.
Rozmiar XXL. Gołębie mają się w nim mieścić, bo do starego nie miały szans się dostać. Oba dla porównania.
Ale korzystały z tego co inne ptaki im wyrzuciły na ziemię, co sprawiało, że nieraz o ból głowy mnie przyprawiło Teraz zawartość karmnika wszędzie kiełkuje. Tan ma wyższe zabezpieczenia więc myślę, że będzie lepiej.
Kompostowniki zapełnione, część zielonego wywieziona ale jeszcze sporo po wycinkach wszędzie leży.
Maleństwa te pierwiosnki, ale w sezonie się rozrosną mocno, a za rok będą kwitnące poduchyjak u mnie. Myślałam że po deszczu już po nich. Ale ponieważ przestało padać to jest szansa że jeszcze się nimi nacieszę. Dzielę po kwitnieniu, ale Ty jeszcze nie masz co dzielić. Ten proces wymaga cierpliwości. Mogłabyś zdobyć dużą kępę do podziału, żeby mieć ich więcej za rok.
Widzę że ze sprzętem działałaś chyba przed świętami.
Bardzo fajnie wygląda ta półeczka i jak ładnie Ci się to wszystko wpasowało, też szukam czegoś podobnego, bo parapety mam już zastawione sadzonkami
Może i mnie półeczka znajdzie
Popatrzyłam na daty i ponad dwa miesiące nic nie pisałam Musiałam coś dokończyć i obiecałam sobie, że póki nie zrobię nic nie napiszę na ogrodowisku. Skończyłam i będę wracać czasem
Święta po drodze były. Wirtualne, więc mało dekoracji. Wiosennych nasadzeń w donicach też niewiele. Taki czas. Kilka akcentów zawsze cieszy.
Ale u Ciebie będzie kolorowo, piękne kępy orlików masz no i łubiny, coś ich u mnie nie widze, zapewne znowu nornice, dużo też mi wymroziło. Pogoda i te zimno i deszcze to już każdemu zaczyna dokuczać. Drzewo kwitnące masz cudne Pozdrawiam i słoneczka życze
Wczoraj widziałam klony Orange dream... zastanawiam się czy by go nie przygarnąć,l... Na rabatę przy podjeździe tam gdzie mam Amanogawy...tylko doczytać trzeba jak duży rośnie wszerz u wzwyż
Witaj Basiu, w sprawie rozchodnika to ja mam karpacki Moonlight Serenade...bo widziałam że szukasz bordowych liści...u mnie taki pośredni choć ciekawy na jasnym tle. Ma bardzo ładne kwiaty takie łososiowe a póżniej ciemno bordowe. On sam czym późniejsza pora roku, jest bardzie bordowy... to są jednoroczne malutkie sadzonki więc myślę ży w tym roku będzie już masywniejszy