Roocika, aż oblałam się pąsem czytając Twoje słowa! Mój język wydaje mi się koślawo-kanciasty niczym te cisy które chcę przycinać w kostkę, a Ty zrobiłaś z tego poezję



dziękuję, a na serio to bardzo mi oczywiście miło, że zaglądasz i czytasz, jeśli możemy sobie tu wzajemnie umilać życie, to wspaniale!
Wiaan, dziękuję, znów miło mi

oba rozwiązania będą ładne u Ciebie, ale mój wybór znasz



Zieleń wydaje mi się bardziej rozjaśniająca, neutralna, a graby można też formować, obcinać co nie pasuje. To był mocny dla mnie argument. Twoja hortensjowa rabata zapowiada się pięknie!
Edi75, oprócz kilku tulipanów i listków na klonach (niektóre zdążyły przemarznąć i pracują nad nowymi) wiosny nie widać specjalnie. Wszystko stoi, ruchy minimalnie dostrzegalne, pogoda do prac wiadomo jaka, jednym słowem: staaaaaaagnacja.
Effka, mamy szczególną więź klonową

i ładnie o tych obserwacjach ogrodniczych piszesz. Pojawia się ogród, wtedy my też budzimy się do życia

