oj współczuje z tymi slupami, mam tak samo

jak kupiliśmy dom to słupy stały plus kable, żałuję że wcześniej nie pomyślałam by iść do elektrowni i zmienić podłączenie ziemią... a teraz to dupa blada. Muszę teraz patrzeć na ten kabel i się motać.
U mnie śniegu trochę więcej ale też znika w oczach, przy limkach wczoraj wytopiło wielką połać.
Co do róż... biały kontra różowy, delikatny róż larisy wcale nie będzie krzykliwy, no chyba że naprawdę potrzebujesz wyciszenia...