Koniec stycznia,luty zleci szybko i wiosna.
Aktualne fotki.

Zima i zima ale wnet wiosna

Na tarasie widać ślady kosów spacerujących tuż przed oknem balkonowym


Wszystko zasypane

Ale w pobliżu jest Ola i stołówka

Hey hey
Tak wygląda moja działka.
Proporcji brak tak samo jak talentu plastycznego.
Narysowałam to co już mam. Najlepiej jak umiałam.

Mam nadzieję do maja/czerwca mieć skończony płot.
Na jesieni mąż chce zakładać nawodnienia i trawnik oraz obżeża
i to będzie czas kiedy będę mogła zrobić kanwę/ ramę/ szkielet ogrodu. Bo będzie człowiek z glebogryzarką i pomoże uprawić te glinę.

Trochę roślin już mam. I na razie skupiłam się na drzewach i krzewach.
Jak stopnieją śniegi zrobię inwentaryzację i spiszę.
A teraz prosze o rady i komentarze WAS DOŚWIADCZONE OGRODNICZKI

Widziałam wiele pięknych ogrodów tu na forum które powstawały od zera. I rosły i piękniały dzięki pracy włascicieli i inspiracji z forum.

Ahoy

Intensywnie dokarmiam ptaki, podchodzą coraz bliżej...nawet bażanty.

Milka napisał(a)

Super gość Kasiu.
Zima piękna, ale jednak ciepłe wieczory, to jest to

Dzięki, że zajrzałaś Kocham letnie wieczory ale w tym roku zima jest bajkowa. Dzisiaj w ten mroźny, słoneczny dzień byłam zachwycona cudami natury

Śnieg iskrzył w słońcu, a zdjęcia wyszły na niebiesko. Taki efekt miałam na Islandii zimą - niebieska biel

hankaandrus_44 napisał(a)

Odpozdrawiam wieczorową porą.

Już chyba zamknę ten lufcik, więc życzę spokojnej nocy i ciepłego tygodnia.

I spotkamy sie za miesiąc.... w lutym.

Ależ energia bije z tej fotki, cieplej się robi na sercu
to do kutego Haniu

Haniu przyroda często równoważy to co człek zepsuje, ale tak naprawdę tęskno było za śnieżnymi i trochę mroźnymi zimami.
Z tych górek dawno dzieci nie zjeżdżały na sankach, w tym roku mogły

yolka napisał(a)

31 stycznia 2021 r.

Jolu wszystkie piękne w styczniowym słońcu ale ten urzeka

hankaandrus_44 napisał(a)

Karnawałowe szaleństwa..

dziś u mnie nie w modzie.
Kiedyś bywały tańce i kuligi.
Czasami orły zostawiane na lodzie,
lub szusy "z gór" na wyścigi.

Teraz się cieszę
z "czystego" chodnika,
by na nim nie stracić kroku.
Zimy bez śniegu,
choć to złość ogrodnika,
no i z powietrza bez smogu.

Możliwość wyjścia poza budynek
jest już nie lada wyzwaniem.
Stąd ma sympatia do pogodynek,
tak na dzieńdobry po wstaniu.

Wskaźnik zamarł od wczoraj na zerze,
z nieba leci zmienna formuła,
tegoroczną zimę cholera już bierze-

"Znow na bałwana nic nie uciułam!"

Kocham te wierszyki i nadmorskie fotki U Ciebie zawsze tyle optymizmu, za który bardzo dziękuję

Pierwszy raz od dawna czuję podniecenie na myśl o nadchodzącym sezonie ogrodowym. Już nie mogę się doczekać wiosny i pracy w ogrodzie, kopania, pielenia i kawy pitej na tarasie. W zastępstwie kupuję nasiona i robię pierwsze wysiewy. i myślę, co by tu jeszcze zmienić w ogrodzie, ale tak naprawdę dopiero wiosna pokaże, jakie zmiany są możliwe. Zima w tym roku prawdziwa, więc liczę się z tym, że coś wypadnie. Ale mam nadzieję, że nie

Dobrego tygodnia dla wszystkich

31 stycznia 2021 r.

i drzwi miedzy składzikiem, a wolierą

Znowu trzeba było najpierw odśnieżać

ale mimo zimna dwa otwory zamknięte
pierwsze były drzwiczki do wybierania jaj

inka74 wszystko mi się podoba, przeanalizowałam cały plan i wszystkie moje koncepcyjne chciejstwa tu są. Jest i ławka i element wodny i pukt centralny.
1. ławka świetnie - w prawym górnym rogu nie jest mi potrzebny jakiś wiekszy placyk, w pierwotnym moim planie (łukowym) też go nie było, dopiero jak weszłam w linie proste to taki placyk zrodził mi się w głowie, jako kontynuacja/nawiązanie do placyka z lewej strony.
2. Dwie większe rabaty przy tarasie przedzielone szerszą ścieżką, która dzieli ogród na dwie połowy, podobają mi się bardzo, nie ma co ukrywać, że rabata po prawej stronie lepiej wyglada jak nie jest w nią wcięta ścieżka do jednego z dwóch wejść na taras. Lepiej wygląda jak tego wejścia nie ma a tym samym rabatę można dociągnąć do tarasu. Tu miałam najwięcej wątpliwości, ale plusy przeważyły minusy i zrezygnuję z jednego zejścia z tarasu na rzecz jednego szerszego. Mąż tylko poprosił, aby z mnieszej części tarasu (tej za rogiem) było zejście na ścieżkę z boku domu.
3. Placyk w środkowej części - super, cały czas próbowałam znaleźć na swoich palnach centralny punkt (stąd kombinowałam, wprowadziałam koło, łuk). Tam widzę jakiś wyższy topiar albo rzeźbę, fontanna raczej nie, ponieważ element wodny jest gdzie indziej. Chyba że na placyku dać fontannę a tam gdzie element wodny dać np lustro.
4. ścieżka prowadząca do elemetu wodnego - ściany wody, podoba mi się jak dzieli część ogrodu na prawą i lewą stronę i prowadzi dokądś (tzn. właśnie do ściany wody). Zupelnie nie pprzyszło mi to do głowy, a wyglada świetnie.
5. Największy a właściwie jedyny kłopot mam z lewą częścią (placyk, leżaki), dlatego że nie wiem co chcę albo co będzie mi bardziej potrzebne a co zbędne. Może masz rację, że taras duży i może być tak że rzadko ktokolwiek będzie z nich korzystał. Może faktycznie zrobić tam huśtawkę albo jakieś siedziska (fajny pomysł). Z drugiej strony na tym placyku można byłoby zamiast leżaków postawić palenisko. Sama nie wiem co zrobić z tym miejscem.
6. Donice wkomponowane w taras - od początku coś takiego siedziało mi w głowie.
7. Z grabami trafilaś w 10. Lubię je i chciałam dać z boku domu z lewej strony (tam gdzie jest od płotu tylko 3m). Ta ściana budynku jest bez okien i chciałam ją zrównoważyć właśnie grabami. Na moim pierwszym rysunku na wątku tam jest narysowana pergola, ale wydaje mi się że będzie za niska w stosunku do całej gołej ściany. Ale tą częścią zajme sie później.
A mogłabyś narysować jak widziałabyś huśtawkę/siedziska z lewej strony, gdyby zrezygnować z placyka? Tak jak piszesz myślę, że fajnie wygladałoby takie odbicie prawej strony z ławką.
Widzę też na Twoim planie, że poumieszczałaś jakieś nasadzenia w rogach tarasu (drzewa?) I jeszcze coś w prawym górnym i lewym górnym narożniku oraz z boku przy prawej i lewej granicy działki - co to takiego?

Odpozdrawiam wieczorową porą.

Już chyba zamknę ten lufcik, więc życzę spokojnej nocy i ciepłego tygodnia.

I spotkamy sie za miesiąc.... w lutym.

Ale i przez to, że dużo drobnicy to i te większe są częstymi gośćmi...
choć tu akurat pojawił się dzisiaj w naszym lasku myszołów

Jeszcze pod zimową kołderką

a dużo ich

Oczar mnie miło zaskoczył