Sebek dzięki i liczę na konstruktywną krytykę wiem, z przeczytanych wątkow że Twoje rady są bardzo przydatne i zazdoszczę wiedzy
Luki cóż ogród nie młody ale szału i okazów nie ma To wszystko co jest sadzili moi rodzice, zwykle to były małe sadzonki i niestety nie zawsze w przemyślanym miejscu. Teraz staneło na tym, że wróciłam do rodzinnego domu i mam ochote na rewolucje podwórkowe.
Mieszkam na wsi i dostęp do sadzonek mam ograniczony. Zostaje mi zamawianie przez internet, ale ja z tych co lubią zobaczyć pooglądać i dopiero kupić. Najbliższa szkółka jest około 60 km ode mnie ale ceny mają czasem oporowe. W innych natomiast zazwyczaj jest kilka sztuk. Dziś natomiast udalo mi się to upolować
Prosto to sie chłopaki nie trzymają i nie pierwszej urody, miało być 30 sztuk minimum. Jest 11 reszta ma być za tydzień. Tak się właśnie zastanawiam jak gęsto je sadszić,czy 3 na przęsło będzie ok? Chciałam coś co w miarę szybko urośnie i bedzie wąskie
Jałowce były w planie, ale pokiego licha kupiłam berberysa nie wiem Chciałam takie jak w zimozielonym strzeliste ale nie było i kupiłam ten Zgłupiałam czy co