Okrywowe to nie królowe rabat, ale w określonych miejscach są niezastąpione. Kwitną niezmordowanie, same walczą z chwastami, choroby się ich nie imają ( no, większości odmian), błędy w przycinaniu wybaczają.
Agata, jakie foszysz, jakie foszysz! Ty mojego focha nie widziałaś - jak oczko puszczam, to znaczy, że to nie foch
Ja o różach wiem tyle, co wyczytałam. Ale niedługo będę The Fairy i Bonicę testować - na razie siedzą biedulki w doniczkach i czekają, aż im wreszcie gdzieś miejscówkę znajdę. Tylko gdzie, jak..??
A ja się pytam po co kupować kompostownik? Nie lepiej go sprytnie ukryć za roślinami? Bo i tak kubeł musisz gdzieś schować.....Po za tym to sito....Ja przesiewam przez czarną, plastikową skrzynkę (warzywa w takich sprzedają czasem) i jest drobniuteńki...Za 125 złotych to kupisz kilkanaście worków próchnicy odkwaszonej Nie gniewaj się Agatko za te "sugestie", ale szkoda Twoich pieniędzy.
Richie, Sebek, czarna skrzynka świetny pomysł, o takie rozwiązanie mi chodziło! bo i tak zastanawiałam się nad opcją tańszą niż to sito (stąd był mój żart, że fajne, tylko kolor mi nie odpowiada ), ale kompostownik rozwalony to niebardzo, bo miałabym raczej problem z tym sprytnym ukrywaniem za roślinami, bo niby za jakimi roślinami ja mam go ukryć? poza tym na "rozwalony" kompostownik potrzeba miejsca, wolę go w ramkach zamknąć, a roślinne długo rosną, a żadnych w zasadzie nie mam...hmmm.... choć może liguster... hmmm, ale czy on przytrzyma ten kompost
gałązki ze strzyżenia wprost do kompostownika by leciały, coż za optymalizacja!
Cześć Agatka, czas na rewizytę Domek macie naprawdę cudny. Fajnie, że trafiłaś na Ogrodowisko w momencie gdy Twój ogród jest jeszcze w fazie tworzenia. Te słoneczniki cudne, robią taki sielski nastrój. I taras masz taki śliczny i duuuży, bomba. A twoja córcia jest niewiele młodsza od mojego synulka Filipka, ma 4lata Ja natomiast, podobnie tak jak Ty mam 34 Mam do Ciebie sentyment, bo odwiedziłaś mnie jako pierwsza i jeśli pozwolisz chętnie będę zaglądać
Pozdrowionka
Kaśka