To są chwasty dwuliścienne, da się spryskać ale za rok, teraz jest młody trawnik. Jak chcesz zrób połowę dawki herbicydu i opryskaj tylko kawałeczek oznaczony patykami. Na oprysk herbicydem na dwuliścienne, ten trawnik jest za młody jeszcze. Dlatego skoro się tak niecierpliwisz zrób próbe, ale tego się nie robi na młodym trawniku w zasadzie.
Może kiedyś napiszę o tym ..ale na razie to nawet nie myślę.
Aby podjąć się takiej pracy, potrzebny jest sprzęt, nie tylko ręce i głowa.
Wszystkie wielkie prace, drogi, mostki, ogrodzenia, uprawa gleby, karczowanie drzew,
zabiegi agrotechniczne zostały wykonane własnymi siłami, pracą sprzętu, pracą Witka i naszych pracowników w czasie kilku późnych jesieni i zim, nadludzkim wysiłkiem oraz wynajętym wielkim sprzętem rolniczym zaprzyjaźnionego sąsiada, który orze nasze pole tam, gdzie jeszcze nie ma ogrodu.
Wszystko co powstało, to rabaty tymczasowe, spontaniczne, bardziej powstałe jako matecznik, choć te dwie szerokie koło domku, ubłagałam - zostaną. Będą tylko modyfikowane i rozsadzane, bo robi się już ciasno. Więc przybędzie roślin z dzielenia.
Warzywnik jest tymczasowy, powstanie inny, bardziej okazały, a ten będzie dalej przeniesiony.
Cały te teren do strumienia zostanie dostosowany do budynków, potem będę rozbudowywać ogród dalej.
Tak po prawdzie, to stworzyłam już projekt ogrodu formalnego przy oranżerii i projekt stawu kąpielowego typ III, który ma powstać lipiec-sierpień. Na dwa etapy.
Ogród formalny jak będzie czas, bo rośliny w zasadzie już mam.
Dziękuję za propozycję! Wygląda to świetnie. Trzy drzewka to chyba optymalnie. Tylko zastanawiam się jakie drzewka mogłabym tam posadzić, takie, by nie były formowane i wpisywały się delikatnie w swobodny styl ogrodu, a jednocześnie, żeby radziły sobie w południowym słońcu i w tak wąskim pasie. Co do roślin zaznaczonych jako zielone - także poszukuje pomysłu na gatunek, który wypełniałby jak największą przestrzeń wokół pni, przesłaniał te połacie kostki był odporny i zdobił. Pozdrawiam serdecznie.
Mamy takie urządzenie do wyrywania. Niestety, bardzo opornie to idzie i w większości przypadków nie udaje się wyrwać z korzeniami, bo są one bardzo delikatne. Czy tego nie można czymś spryskać, bo tego jest całkiem sporo. Co to w ogóle za chwasty?
Ja to wiem i Ty to wiesz Danusiu, iż naturalna uprawa ogrodu przynosi wspaniałe i oczekiwane przez nas rezultaty ale muszę dodać, że wymaga to od nas trochę wiedzy ogrodniczej i niestety poświęcenia dużo więcej czasu niż w uprawach konwencjonalnych.
Oczywiście, że są potrzebne dokładniejsze informacje, chociażby zdjęcie tego miejsca. Pod schodami bym jukk tylu nie pchała, bo jak ktoś upadnie, to wykole sobie oczy To niebezpieczne rośliny, z daleka od ludzi je sadź, jeśli już je lubisz, ale po przekwitnięciu, główna rozeta zamiera. Byle jak to wtedy wygląda, więc na front nie dawaj.