Jeżeli chodzi o poskrzypke miałam na 2 liliach ale je przeniosłam.
Złapałam w zeszłym roku 4 sztuki. Nie wiedziałam że to poskrzypka takie ładne czerwone żuczki.
U mnie gleba zmarznięta teraz -4. Dzisiaj ladn pogoda jutro zmiana aż człowieka trzęsie.
Przemielilam na rozdrabniarke miskanty, ciężka praca. Kotki z kwiatostanów fruwały po całym ogrodzie więc w nosie miałam pełno. Narobiłam sobie problemów oddechowych.
Dużo sosny przemielilam, ale jeszcze sporo zostało. Drobne spalałam. Zapach sosnowy się roznosił po calej okolicy. Sosna nawet ta świeżo ścięta się dobrze pali. Nie było specjalnie dymu.
Miałam jeszcze zrobić foty przemielonych miskantow i sosny następnym razem zrobię.