Bardzo szanuje to, że nie chcesz stosować chemii i słusznie. Też staram się ograniczać to totalnego minimum chemie, a stosuje np opryski z pokrzyw. Stosuje tylko wtedy kiedy już nic nie pomaga a bardzo szkoda mi stracić rośliny. Jest tez jeden środek, którym wręcz gardze a jest bardzo często stosowany zaczyna się na R i każdy wie o co chodzi

Częste koszenie powinno wyeliminować część chwastów które nie lubią gdy zbyt często się je przycinaw odróżnieniu od trawki. Z resztą wychodzi na to, że będzie trzeba wydłubać rećżnie za wczasu.
Co do spraw sądowych u siostry przy budowie dawno wytoczyłbym dwie, ale mieliśmy dobrze napisane umowy, które zostały podpisane bez problemu przez wykonawce co dawało nam po błednie wykonanej usłudze przewage i na dodatek troszke znam się na budowlance , jednak siostra zrezygnowała co według mnie było błędem.
Mimo wszystko są to spore koszty, nerwy i czas. Czasem jednak nie warto, ale pomyślałbym nad rozliczeniem końcowym, wytknąć wtedy wszystkie zaniedbania, niedociągnięcia i błedy.