ok i na dodatek twoją liriope, jak nadmiar masz

Hehe świetne to królestwo mordoru prawie jakbym patrzał na własne również z tym przetacznikiem. Lubiłem go w pierwszym roku jak pięknie kwitnął i jeszcze nie wiedziałem co się z nim stanie

Irenka - liriope mam jeszcze mało, bo to bujnął ale z pojedynczej sadzonki...

Łukasz - mi sie podobał jak był niższy i mniejszy, jak teraz mi rośnie taki wysoki to już się nie podoba tak bardzo... ciekawe jak by zniósł dzielenie.. może by wrócił do tych wymiarów zgrabniejszych ...

Uff.. pomyłam część kostki przy domu.... czyli bajki z mchu i paproci.....reszta jutro. Rozniosłam 30 konewek z wodą i uciekłam.... komary tną niemiłosiernie... nie wykonałam planu 60..bo po tyle noszę co wieczór i nieco mniej rano.... ale się po prostu nie da....... nawet do basenu nie idę... mam dość tych krwiopijców.... lecę robić ogórki... Ostatnie, jutro je wycinam... bo przędziorka więcej niż ogórasów.... jutro wywozimy zielsko na skład , to pojadą i ogórki.

Są pomidory.. M płacze, że nie ma co jeść z pomidorów, bo są tylko przemysłowe Ale za to jeden jemy cały dzień.. i poszła dopiero połowa jednego

Macham , jestem na bieżąco

No jak dobrze, ze obgadujecie przetacznika, bo mialam chrapke na bialego. A teraz juz wiem, ze szkoda atlasu Anek u mnie siklo, ale krotko i tak mus bylo podlac. Ale dzisiaj M lal

Porypało mi się i napisałam do Ciebie w poprzednim wątku.

Też chciałam kupić Christę i teraz nic nie wiem.

Przetacznik Christa jest piękny, ale jak KAŻDA bylina ma okresy bycia ładnym i brzydkim... sadząc byliny trzeba sie z tym pogodzić ... to nie choinka co cały rok jest taka sama

Christa rośnie wysoki, wyższy od innych przetaczników. Po przekwitnięciu robi sie brzydki i ja go po prostu ścinam... bardziej mi sie podobał jako młody egzemplarz bo był dużo niższy.. po 4 latach jest wysoki na ok. metr..... i się mi nie komponuje.... dlatego myślę o odmłodzeniu go.... Wszędzie podają 40-50 cm.......... mam kilka z rożnych źródeł kupowane i każdy rośnie wysoko.

Ten jest posadzony w 2010 roku.. oznaczony strzałkami


to już 2011 - tylko 2 sadzonki


2012 - fragment kępy


A to z końca czerwca 2013 - tu już ma 90cm... a kwiaty dopiero idą do góry....


Podoba mi sie bardzo, tylko muszę go przekomponować Bo za wysoki.. a dziś go utnę, bo się pokłada..

Janina napisał(a)

Porypało mi się i napisałam do Ciebie w poprzednim wątku.

Nic nie szkodzi.. zaraz skoczę i poczytam Witaj w moim pędzącym wątku, ale ja już stosuję plan naprawczy i jest trochę wolniej

Te jeżówki też do przekomponowania... różowy i żółte.... grrrr jeżówki nie lubią przesadzania ale zaryzykuję Tylko gdzie je przesadzić....grrrrr

Kiedyś kupiłam różę która miała być różowa i dałam ja na różową rabatę.Okazało się, że jest "wściekle " pomarańczowa. Nie wykopałam jako przestrogę żeby nie kupować z niepewnych żródeł.
Potem jakoś wkomponowała się w szałwie i żurawki,do tego kolor złagodniał i już tak nie razi ale nadal jak patrzę to mnie zęby bolą