Trawniczek miodzio Ela, masz tak zielono jakbyś mieszkała co najmniej w deszczowej Szkocji,a nie dotkniętej suszą i upałami Polsce. Po moim trawniku zostało w większości części tylko siano, a większość roślin ma poskręcane liście.
Wracając do tematu w trawniku wyglada to paskudztwo tak:
Proszę o poradę co to takiego i czym to potraktować? Jest tego sporo wiec ręczne wyrywanie odpada.
Dziękuję Elu za podpowiedź o gnojówce...muszę poczytać i zrobić, bo ręce same się załamują jak patrzę na rośliny A skoro wytępię nią mrówki, to będzie to pewniak do wykonania w najbliższym czasie...
Nachyłek podoba mi się...przypomina trochę aksamitkę, ale jest jeszcze delikatniejszy...gdzieś go umiejscowię, ale nad miejscówką muszę się zastanowić...
Kasiu moj najmlodszy ma patent z nurkowania to jamies stopnie sa nie prawdaz? W sierpniu robi nastepny stopien. Egzamin zdawal gdzies pod Krakowem.
Tyle sie napayrzylam o Tajlandii, jakiecto ryzykowne, ale ktos musi ryzykowac.
Wlasnie pokazywali te najnowsze maski bez fajek.
Nurek czy alpinista to wzzystko ryzykowne, ale idziesz chodnikiem tez nie wiesz ze ktos do ciebie nie wiedzie.
Najwazniejsze jest to, ze lubisz ten wypoczynek z fajeczka.
Jade zaraz to zobacze co sie dzieje mam wiadro jako znacznik deszczu.
U nas też sucho, wczoraj wprawdzie trochę padało, ale to kropla w morzu potrzeb. U nas ciepło, nie gorąco. Da się żyć Współczuję Ci tego braku deszczu, u nas tak źle nie jest.
Sam chcesz wiercic? Urobisz sie i nie wiadomo czy woda bedzie.
Lepiej moim zdaniem fachowcow wezwac. Biora od metra wiercenia. Mam studnie glebinowa to wiem jak to wyglada.
Studnia na dzialce to drogocenna rzecz.
Witam Iza
Odnosnie pytona to nie wiadomo czy on tam w ogole jest. Mowi sie, ze ta zrzutke skory welinke mogl ktos podrzucic dla jaj.
Przywoza zagranicy 60 cm trzymaja po domach a potem jak za duzy to wyrzucaja tak jest ze wszystkimi gadami.
Jak obciazysz kosztami jak nie wiadomo skad i od kogo jest.
Malo to wariatow ziemia nosi.
Te poszukiwania to watpliwa sprawa czy go zlapia moze sie przemieszczac gdzie chce tam ma bardzo dobre warunki. Jak krokodyle w Nilu.
U nas duże kałuże stoją przy drogach widocznie w nocy solidnie padało. Tak się cieszę troszke przyroda odzyje.
Niebo zachmurzone ale ciepło 24 stopnie.
Tego wilczomlecza polecam, cały sezon jest śliczny, barwny
Dziękuję Elu, powolutku roślinki nabierają wyglądu, to i rabaty się zapełniają i nie wyglądają na puste ale jeszcze długa droga przede mną, cały przód przed domem do zrobienia, no i pewnie też nie obejdzie się bez jakiś poprawek lub dosadzeń czy też wysadzeń już z istniejących rabat, ale to wszystko cieszy i to bardzo buźka
Ja też się z deszczu cieszę. Dużo roślin mi podeschło. Np. Marcinki nie wiem czy zakwitną. Trawy w kiepskiej kondycji. Ech takie to uroki działki na dojazd. Może już niedługo
Cynie kwitną.