Tak, właśnie dlatego pokazuję, od września pięknieją, a teraz pokazały urodę.
Rabata powstawała na początku marca i mogę powiedzieć, że ciemierniki kwitną od wiosny tutaj. Tak wyglądały w marcu
Koziołek już za płotem. Otworzyłam rano bramę, przyszła po niego matka, ale wystraszył ją przejeżdzający samochód. Nie chcieliśmy ryzykować i mąż wyprowadził malucha na nieużytki po drugiej stronie drogi. Obserwujemy go przez okno, objada się zielonym. Mam nadzieję, że niedługo znowu wróci matka i towarzystwo pójdzie w swoją stronę.
Bardzo rozśmieszył mnie wczoraj nasz kot. Kiedy ratownik wpuszczał koziołka do ogrodu, kot myślał chyba, że to nasz pies. Podbiegł do niego wesoło, głośno miałcząc, z podniesionym ogonem. Chciał się w typowy sposób poocierać i kiedy już był dosłownie z nosem przy sarence zorientował się w pomyłce, stanął jak wryty, po czym udając, że nic się nie stało obszedł go szerokim łukiem
Kochani, i znów piąteczek! Mnie tam wsio rybka, chcę pracuje, chcę leniuchuję, ale dla Was pracujących, każda wolna od obowiązków godzina o tej ciemnej porze, to same zyski. Niech Wam się uda pozamykać najpilniejsze sprawy w ogrodzie! Moje ogrodowanie już na finiszu, jeszcze tylko dalie przywieźć do chaty.
Patrząc jeszcze na te zdjęcia tak sobie myślę że jeżeli chcesz linie proste to koniecznie tulipanowca nusisz włączyć w trawnik, czyli zrobić symetryczny 5rapez z trawnika. I wtedy zostanie rabata ala prostokąt przy wejściu i prosta linia wzdłuż ścieżki..
A skarpę masz łagodną i nie wiem czym zadarniłaś, ale pomiędzy dałabym hortensje bukietowe niższych odmian do 1m, już Ci pisałam Bobo i inne. Widziałam taką aranżacje w ogrodach pokazowych u nas w Goczałkowicach. Miałabyś Śliczny widok z okien od czerwca aż po zimę. Można sobie kupić z 10 sadzonek i je rozmnażać później, tak jak ja to robię.
Dom sąsiada może lepiej zasłonić rozłoźystą magnolią, bo Serby są wąskie górą. Liściaste zimą odsłaniają widok ale magnolie mają gęsto gałązki.
Nie wiem, te same dylematy u mnie miałam. Wybrałam choiny kanadyjskie i buki. Ale zauważyłam ostatnio że najlepiej zasłania kalina, a ja ją mocno 2 lata temu ucięłam i myślę żeby dać jej jednak wolność bo zmieniłam aranżację miejsca.
Jeszcze Ci dam linka do ogrodu Madzi to sobie moźe popatrzysz na jej aranżację basenu i skarpy (oczywiście z pominięciem kamieni bo u niej głazy w dużych ilościach ). Też ma południowe nasłonecznienie. Bardzo mało pokazuje basen ale jak od wiosny zeszłego roku przejrzysz jej prace to się zorientujesz. Warto nad jej wątkiem zimą posiedzieć.
Myślałam źe tylko ja robię sadzonki ale tak jak ona dzieli i mnoży to nie ma ròwnych
To chyba tyle co mi w głowie siedzi, pozdrawiam.
Dzisiaj spaceru nie bylo. Byłam dzisiaj na wsi piękna pogoda chociaż wietrzna.
Ścięłam gaure i jeszcze jakieś inne bylinki. Wydmuchalam liście że żwirowiska zawsze to mniej.
Trawnik mam tak zieloniutki że hej.
Zacne zakupy poczyniłaś
Ja dziś przeglądałam ofertę w Benex ale nic nie zamówiłam. Boję się że jak przyślą cebulki to nie zdążę posadzić. Długo czekałaś na dostawę?
Ewa, bardzo mi się podoba Pięknie to narysowałaś.
Podświadomie czułam, że tu nie może być żadnymi pasami, ale nie umiem jeszcze inaczej
Kocimiętka co u mnie rośnie to junior walker i nie zauważyłam żeby się siała , za to szałwia opornie rośnie, nie chce przyrastać ( to odmiana taka niska blue coś, może kupić inną?)
O drzewie kiedyś myśleliśmy trzecim... ale akurat do niego nie jestem przekonana w tym miejscu, bardzo by zasłaniało widok na brzozy
Tak się zastanawiam nad planem B, gdyby ten tulipanowiec po lewej nie odbił...
Jeszcze zastanawiam się nad cisami w tamtym miejscu (blisko domu), tam jest bardzo gorąco (teraz, nie wiem jak będzie jak urośnie tulipanowiec) od ściany domu i kostki i kostka jest zaoporowana betonem, więc muszę się od niej chyba odsunąć przy sadzeniu...ale to chyba da radę ustawić , czy cisom nic nie będzie?
Seslerie już mam
Piwonię dokupię (louis van houtte), tylko z cisami problem, bo ich już nie mają w naszej szkółce. Musiałabym chyba szukać w internecie albo zastąpić innym, ewentualnie liczyć na moją jedną sadzonkę co ją tej jesieni próbuję ukorzenić
Ewa, czy to wszystko tam wejdzie ???
Strasznie chaotycznie to napisałam
Przepraszam za przerwę, musiałam w pracy posiedzieć dłużej, ale już jestem.
Mój ogródek jest niewielki 8,5 a, dlatego nie mogę poszaleć, muszę się hamować w zapędach zakupowych. Czechowice rzeczywiście są blisko Goczałkowic, często tak na rowerach jeździmy nad zalew, no i do szkółki Kapiasów (nie mogę przepuścić okazji ).
Co do róż to masz rację, rok koszmarny, zgniło wiele kwiatów i pąków, grzyb szalał, potem wyległy ślimaki, potem mrówki. Istne szaleństwo. Ale mam trochę zdjęć z poprzednich lat.
Mamy wysoko wybudowanych sąsiadów i przy tarasie postawiliśmy pergolę, żeby nas osłoniła trochę:
a na niej New Dawn:
Acropolis przesadzona zeszłej jesieni, bo ją wiciokrzew przytłaczał:
A tu raz kwitnąca za to zawiązująca owoce, ale nie pamiętam nazwy, chyba Vestula , ale nie mogę jej w necie znaleźć, żeby potwierdzić. Przyrosty ma co najmniej 3m rocznie: