Pszczelarnia
22:08, 24 paź 2020
Toteż kopiemy...

Była jodła, musiała zostać ścięta (co za składnia), bo chyliła się na dom przy halnych. Zdrowa była. Teraz ścięliśmy sami (siostra ze szwagrem to podstawa naszej domowej ekipy drwali) a za lat kilka już nic by bez szkód nie wjechało i sami już byśmy nie ścieli. W miejsce sajgonu coś powstanie.
Jodła zostawiła potomstwo, 2 siewki już są w doniczkach pod opieką.
Myślę sobie, że chryzantemy muszą być chyba często przesadzane, dzielone, uszczykiwane pewnie ze dwa razy, żeby nie rosły tak wysoko. Masz z nimi doświadczenia?
Sadziec czekoladowy kwitnie a pachnie gryką