A wszystko aż lśni

Agatorek napisał(a)

Ładne masz te zapasy roślinek . Dobrze, że miejsca masz dużo .

Nie tak dużo jak ty ale na ilość miejsca jeszcze nie narzekam. Mogę jedynie narzekać że większość w cieniu i między drzewami. Ale jakoś desperacja mnie pcha i dopinguje i radzę sobie z tematem całkiem, całkiem...

Posadziłam wczoraj ułudkę pod ciemiernikami. Mam mieszane uczucia, czy razem pasuję. Niby lubię połączenie niebieskiego i bordo. Chciałam żeby ułudka wylała mi się na tą robioną właśnie ścieżkę i ją obrosła.

MiluniaB napisał(a)

Aprilku sporo masz tych roślinek. Dużo musisz mieć miejsca na sadzenie

No ujdzie, jeszcze nie brakuje Działka ma prawie 3 tys metrów więc jest gdzie rozwinąć skrzydełka. Ale nachodzić się trzeba. Najgorzej coś zapomnieć z garażu i pracować na drugim końcu... no nogi bolą

Anda napisał(a)

No to już wiem, co tak pracowicie kopiesz Doły
Piękne zakupy. Twoja praca na pewno nie pójdzie na marne.

Anda, od jakiegoś czasu zaczynam być zadowolona z efektów. Długo na nie czekałam ale już jest fajnie.
Zdarzają się porażki, takie jak z tym klonem palmowym. Miał być najładniejszy, posadzony na samym środku stumetrowej, kwadratowej rabaty. No i kicha. Obcięłam go. Zobacz jaka pokraka została



Musiałam wyciąć cały główny przewodnik.


Pytanie czy tu widać faktycznie chorobę? Czy to uszkodzenie mrozowe lub po prostu nie dał rady po przesadzeniu jesiennym?


A taki był przed cięciem, jeszcze metr wyższy niż ja, chociaż go trochę przycięłam przed przesadzeniem.
Nie wiem czy się uda uratować ale jeszcze próbuję.

No to się nazywa kupić 200 doniczek wygląda to cudownie i przerażająco zarazem Ja dzisiaj sadziłam, sadziłam i sadziłam...jak co roku papryki i oberżynę do wiader budowlanych, aż mi się wiadra skończyły, a sadzonek została jeszcze połowa... W tym roku przesadziłam z sadzonkami na maxa.

Przekrój klonu wygląda na zmiany chorobowe

antracyt napisał(a)

No to się nazywa kupić 200 doniczek wygląda to cudownie i przerażająco zarazem Ja dzisiaj sadziłam, sadziłam i sadziłam...jak co roku papryki i oberżynę do wiader budowlanych, aż mi się wiadra skończyły, a sadzonek została jeszcze połowa... W tym roku przesadziłam z sadzonkami na maxa.

o kurczaki pierzaste, uświadomiłaś mi jeszcze istnienie moich wysiewów. Zwykle mi się nie udają ale w tym roku złośliwie obrodziło

Anda napisał(a)

Przekrój klonu wygląda na zmiany chorobowe

Czyli jednak No to klops w pomidorach...

No to ładnie pani poszalałaś z tymi zakupami .

Jola, ten klon to będzie do wycięcia
To będzie chyba ta werticilioza co u mnie. Możesz próbować tymi bakteriami podlać, które dziewczyny polecały ale Mazan przekonał mńie, ze to raczej walka z wiatrakami. Mojemu klonikowi schły listki, potem całe gałązki i też najpierw w połowie drzewka.

„Doniczkowo” jesteś lepsza ode mnie