Elu, cudna ta wiśnia. Kloniki też świetne. W ogóle pięknie masz w ogrodzie. Pogoda niestety się popsuła, u nas zimno i mokro, a ma być jeszcze gorzej, żeby tylko nie było dużych przymrozków.
Hahaha Ty to Elu potrafisz podtrzymać człowieka na duchu Ja tu szczęśliwa , ze mam naparstnicę a Ty mi takie njusy piszesz
Doczytałam , ze jest dwuletnia ale sie rozsiewa-nawet wczoraj ogladałam GW i na tapecie były własnie naparstnice, co do wymagań-czytałam ,że nie lubi mocnego nasłonecznienia stad decyzja posadzenia jej w brzozowej Domyslam się ,ze w tym roku zapewne same liściory będą ale może doczekam się kwiatów
Tulipanów nie ruszam- kurde jakbym miała wykopywać te setki cebul to chyba bym tyle nie sadziła.
Turzyc nie okrywam. Scinam mniej wiecej połowę ( skręcam ją i tnę-wtedy ma fajny kształt )
Magnolia piękna szkoda, że tak krótko kwitną.
U mnie nie kwitnie drugi rok więc się wnerwiam.
Za to mam pięknie kwitnaca wiśnie kiku ...
Aniu hosty piękne. Nie wiem co mi odbiło, że jeszcze kilka lat wstecz nie znosiłam host. Może wtedy jeszcze nie było takiego wyboru.
Kupiłam w tym roku hoste Empress Wu. W donicy posadziłam już duża.
Justyna od groma masz tych tulipanów piękne odmiany i kolory. Czy ty je wyciągasz z ziemi czy zostawiasz.
Te które widziałaś u mnie pudrowany róż już rosną 3 rok w tym samym miejscu cebulek kwitnących przybywa. Nie są wyciągane z ziemi.
Powiedz mi kiedyś też miałam taką trawę brązowa nadgorliwa byłam i ja przycielam przed zimą. Czy ty ja odkrywasz na zime.
To turzyca?
Elu one się wysiewają w tych bardziej wilgotnych miejscach. Na pewno znajdziesz im dobre miejsce.
Gnojówką z bananów w końcu nic nie zdążyłam podlać. Została na następny raz.
Sylwia wczoraj rozmawiałam z jednym z sąsiadów i to jego syn chce tam domek letniskowy stawiać. Porobiłam zdjęcia drogi i będę pisać do gminy, że po tej ich robocie, to jest gorzej niż było. Z geowłókniną to dobry pomysł, ale tam jeszcze w jednym miejscu muszą rury w poprzek dać, bo sączy się woda, a potem stoi w koleinach. A co będzie to zobaczymy. Tak to wyglądało w niedzielę rano, a w sobotę mąż był z łopatą w poprzek przekopać i choć wodę spuścić. Co z tego jak potem traktor przejechał i znów wszystko zatkane.
Muszę się kiedyś wybrać i parę tych cieszynianek sobie do ogrodu wprowadzić. Nie wiedziałam, że one lubią wilgotne stanowisko. I jak widać glina im nie przeszkadza.
Ewa nawet się nie spodziewałam, że tak szybko zaczną się regenerować. Jeszcze wczoraj trzy krzaczki przesadziłam. Mam nadzieję, że przeżyją i nie ucierpią zanadto. Jeszcze kolejne trzy mam do przesadzenia, bo co roku przemarzają w tym miejscu, a jeszcze wlazł w nie aster swoimi rozłogami. Jak przeżyją operację, to dobrze, a jak nie, to trudno. Okolica też mi się podoba.
Elu w końcu tych bananów nie dałam żadnej roślinie. Nawet nie zdążyłam posadzić wszystkiego w sobotę. Została mi ID w wielkich kępach, ale zapowiadają opady, to może przeżyje do następnego razu.
Ja w tamtym roku do zawilców dosadziłam cebulicę, ale nie doczekałam się efektu jakiego oczekiwałam. Miała kwitnąć cebulica zanim zawilcom listki zzielenieją, ale powychodziły tylko listki. No cóż, może za rok. Ładne masz sadzonki tych zawilców.
No właśnie pomyślałam, że jak tak przy drodze takie ilości rosną, to mogę parę kępek do siebie przenieść. Przyznam, że ja też takie łany kaczeńców pierwszy raz zobaczyłam, choć to niedaleko. Jakoś nigdy tamtędy nie chodziliśmy w porze ich kwitnienia.
Ula natura zawsze najładniejsza.
U mnie też z wierzchu już skorupa, a pod spodem mokro. Ja już nie wiem na jaką pogodę mam czekać. Chce mi się normalnej wiosny.
Moja paproć miała listki najpierw takie brązowawe, a teraz jaśnieją i są na razie jasno zielone. Moja w niedzielę była taka.
Hortensja przy drugiej podporze. Muszę tam tylko bergenii dosadzić, żeby było podobnie.
I dla kontrastu przy pierwszej podporze hortensja tak już wygląda.
Justyna naparstnica jest rośliną 2 letnia. Mogą się nie pokazać w przyszłym roku. Więc się nie ciesz.
Kiedyś kupiłam piękna naparstnice w następnym roku z ziemi nie wyszła.
Oczywiście wysiewa się sama i będziesz ją miała wszędzie, ale nie problem z usunięciem.
Radze kupic sobie nasiona naparstnicy i wysięj wzejdą bez problemu w sierpniu lub wszesniu posadz gdzie chcesz je mieć.
Jak kupiłaś te torebki nie masz gwarancji ile mają lat.
Naparstnica to roślina słońca najwyżej półcień. Z braku słońca ma rachityczne kwiatostany.
Elu ja mam ogród przy domu, coś tam poskubię, coś uprzątnę i muszę odpoczywać. U mnie jest tak, że ja pół godziny pracuję, a godzinę odpoczywam. Koleżanki też mówią, że u mnie szybciej wiosna przychodzi. Może ta piaszczysta ziemia szybciej się nagrzewa.
Fiołki są bardzo fotogeniczne, to ich kolor tak pięknie przyciąga.
Pozdrawiam
No śliczne są. Miałam sporo różowych ale takich nie .
Wiosna pełną parą u Ciebie , drzewa kwitną zjawiskowo . U mnie kwitły pissardi- pierwszy raz były tak obsypane kwieciem ale tylko na starych gałązkach . Te , które miały zeszłoroczne przyrosty nie miały ani jednego kwiatka
Też mi się kolor bardzo podoba. Przypudrowany róż. Tulipan zdrowy.
Ja kupuję w L..lu. paczki bywają po 10 szt i po 50.
Miałam kiedyś migdałka bardzo ładny, ale jak każdej wiosny były przymrozki to kwiaty brazowialy i koniec kwitnienia. Wykopałam go i teraz w tym miejscu rośnie kalina Watanabe. Mam nadzieję, że mróz ja nie złapie w tym tygodniu. Ma mnóstwo kwiatów, zresztą mam kilka kalina i 4 będą kwitły.
Bardzo się dzisiaj urobiłam, ale już bliżej końca. Jeszcze skalnik został do odkurzenia.
Obawiałam się trochę fruwania tej słomy po ogrodzie, ale ona jest dość zwięzła ze sobą mimo rozluźnienia. Powbijałam takie metalowe łuki( zęby ze starej grabiarki)Nie wiem czy coś ewentualnie pomogą bo już słoma trochę siadła i trzeba je wbić głębiej. Ale dziś wiał spory wiatr i słomy nie ruszył
Sama jestem ciekawa kiedy ujrzymy liście w słomie i nad nią?
ElzbietaFranka- dziękuję za pochwałe podka no dobrze tam im jest i naprawdę cieszą gdy kwitną a ten rok to bardzo podkreśla choć te podobny tego tygodnia nie napawają optymizmem i pewnie szybko i drastycznie zakończą ten piękny okres kwitnienia .
Basiu no wszystko przedemna z ta włóknina ale cieszę się że wygadałam się na ten temat . Co do odmiany to kto wie z opisu jest tak jak mówisz najpierw leciutko różowy potem biały , nawet nazwa jakby coś dzwoniło .
Tak bergenie mam dopiero drugi rok , też dostałam od dobrej sąsiadki więc chce im dać czas aby się dobrze zadomowiły i może za rok zrobię podejdzie do podziału.
Elu one są kapryśne i zdarza się że nie zakwitną u mnie dwie nie zakwitły magnolie Rustica Rubra i biała gwiaździsta, niezawiązały ani jednego pąka to tak jakby latem miały za sucho a wszystkie dostawały dużo wody. No ja na biedronce się rozczarowałam mega i nigdy już nie kupię z tego sklepu cebulowych. Jedynie cebulki tulipanów zgadzają się z mojego pobliskiego sklepu ogrodniczego. Te o pełnych kwiatach i strzępiaste pełne to wiem że one zanikają, mam kilka odmian które wykopuje po zaschnięciu liści,przechowuje je w chłodnym miejscu w skrzynkach a we wrześniu ponownie je wysadzam i to taka zabawa jest znimi.