Słuchajcie, wybrałam się wczoraj po rokitnik.
Przypomniało mi się, że kiedyś go widziałam na wycieczce rowerowej w dużej ilości. No to pomyślałam, pojadę autem, wykopię sobie i posadzę będę miała za free do ogrodu, do ozdoby no i dla ptaków.
Pojechałam, wykopałam kilka sadzonek, wzięłam też gałązki z tymi owockami dodatkowo, żeby położyć koło karmnika.
Niedaleko tamtego miejsca zobaczyłam piękne czerwone i zielonkawe pędy, wyglądały jak derenie- a teren bez zabudowań.
No i jak to możliwe, powiedzcie co to jest?