Bałagan w donicy granitowej przy tarasie, nie mam pomysłu jak to poprawić. Mam tam wysokie lilie trąbkowe, za wysokie się zrobiły na to miejsce. Ale zapach w sypialni - bezcenny
To był widok z tarasu na rabatkę wschodnią i różankę
Mój znów zimował w donicy. Tym razem nawet nie zadołowane tylko postawiłam go pod ścianą garażu i obłozylam workami z korą. Końcówki gałązek mu przemarzły albo przyschły ale ładnie odbił. Obym skończyła rabatę tarasową do jesieni.
Lilie są super te to Easy Waltz. One kwitną wcześnie, na razie niestety się nie mnożą. Czekam na pokaz żółto różowych
U mnie właśnie pada
Teraz już wiem dlaczego te róże wpadły mi w oko
Po zimowych zawirowaniach La Villa Cotta zakwitła 2 kwiatami, Augusta ma ze 30 cm ale pączki zawiązała - jak dobrze popatrzeć u Ciebie co te róże potrafią ! I kolor kwiatów faktycznie w tym roku i u mnie bardziej z różowymi fragmentami
Trudno z tym pomarańczem trafić w odpowiedni czas, nawet Ty nie możesz się dopasować - a może nagietki pomarańczowe wysokie do 70 cm, tylko czy będą stać? niby do późnej jesieni mają kwitnąć
Gosia edytowałam zdjęcia i wstawiłam opisy. Akurat ta pierwsza to La Villa Cotta, pod nią Augusta Louise.
La Villa Cotta też ma inny kolor w tym roku. Zawsze była bardziej pomarańczowa, w tym roku więcej ma różu.
Jeśli chodzi o pomarańcz w ogrodzie to postawiłam na liliowce, lilie, alstromerie i dzielżan. Próbowałam też z jeżówkami, ale żadna z tych Orange nie była dość pomarańczowa. W ubiegłym roku miałam też z nasion aksamitkę wysoką 60-70 cm pomarańczową. W tym roku jej nie wysiewałam.
Aniu, róże u mnie w tym roku marnie. Wymarzły zimą okrutnie. Cięłam przy samej ziemi. Lilii sporo wsadziłam ale ile zakwitnie czas pokaże. Dziwny pogodowo ten rok. Wręcz ekstremalny.
To moja ulubienica
A ta kwitnie co roku.
Róża niespodzianka. Sadzona 2 lata temu, kupiona w markecie na wiosnę za ok. 6 zł. Ma bardzo duże kwiaty.
Kasiu, dziękuję .
Na razie wstrzymuję się z zakupami, trochę się zawaliłam doniczkami, których nie mam kiedy sadzić, bo jest za gorąco. Może pod koniec lata kupię trawy. A mam do kupienia sporo .
Darcia, mam tak samo. A jeszcze chwasty rosną tak, jakby nie potrzebowały wody, tylko wystarcza im słońce . Pracy też mam chwilowo więcej niż zwykle. A lista zadań ogrodowych wcale się nie zmniejsza.
Ela, u mnie malwy jakoś sobie radzą, mrówki też mam, wczoraj widziałam sporo na kalinie. Lilie, odpukać,, w tym roku ładnie kwitną
Lubię bardzo malwy, ale żeby nie mszyce i choroby grzybowe. Nie mogę patrzec jak chorują tyle ich już miałam ani pryskac bo pszczoły i inne bsyki non stop je obskakują i jak tu pryskać.
U mnie lilie nie za bardzo z jednej kępy 2 szt przyrostów kwiatowych i to już któryś rok z kolei chyba je wywalę lub przesadzę w inne miejsce mają słońce i inne dobre pożywienie w glebie i guzik.
Asia Ja też nie za bardzo mam miejsce, ale mam mieć Zakładam, że rugosy wybredne nie są, urosną (prawie) wszędzie . A zapach w ogrodzie jest dla mnie ogromnie ważny, więc wcale się Tobie nie dziwię, że różyczka Cię zatrzymała i nie chciała puścić.
Haniu, widzę że hosty i lilie juz kwitną. Pogoda zwariowana, u mnie tez po deszczu wszystko rozlazłe i z kwiecia wytrzepane.
Ty tniesz bukszpany, ja chyba tylko w 2 miejscach, bo dopiero łyse zarasta, paskudnie wyglądają, ale jeszcze liczę na regenerację.
Ale cisy juz niebawem tnę. Piwonie tez ścinam, bo koniec pokazu. Udanego dnia. Nasz zaczął sie brakiem prądu, ale dzwoniłam i dali. Bez rannej kawy bieda w rozruchu.
Może w sierpniu dołoży tych kwiatów. Są bardzo eleganckie.
Ostrogowiec marka sama w sobie. Widziałam bajeczne rabaty u Ciebie i znów żal mi się zrobiło, że mój biały zaginął.
Ziemię mają taką jak róże. Glina wzbogacona materią organiczną.
Z racji na gąszcz to i woda przy podlewaniu do nich trafia i nawóz spod róż
Nie ma lekko. Ale daje sobie radę, trochę się pokłada do słońca choć większość roślin na tej rabacie tak ma.
Szkoda ale cóż zrobisz, oka nie wydłubiesz
Niebawem ten teren przejmą jeżówki bezodmianowe i to będzie koniec Mary.
Martagony mają u mnie takie same warunki jak róże i byliny czyli wzbogacona glina.
Mają trochę cienia od forsycji.
Posadziłam 3 cebule tylko więc gra warta świeczki
Raczej nie wszystko.
Powojniki rosnące przy studni wycięłam przedwczoraj do metra nad ziemię.
Powód - dziubałkowate.
Jest najgorzej, mimo takiego samego ruchu 2 lata temu i mimo usuwania uszkodzonych kwiatków rok temu.
W każdym kwiatku po kilka jajek tych pluskwiaków.
Już dumam nad jesiennym wykopaniem powojników i zastąpieniem tamtaradam różą.
Bo skoro sadownicy sprowadzili dziubałka gajowego do sadów aby zżerał mszyce i skoro jego populacja u mnie i na gruszy sąsiada znacząco przekracza normy to niech patroluje moje róże. Proszę bardzo
kiedyś tam, jak wtykałam patyki, włożyłam i lilie i tak kilka lat rosną w duecie
w donicach te anabelki, to potworki
na zdjęciu tak nie widać, chyba foto strzelę sobie koło nich dla porównania
Asiu, pięknie kwitną lilie, bardzo kojący widok.
Dziś zaszłam do centrum ogrodniczego i zatrzymałam się przy pachnącej róży parkowej Nazwy nie zapamiętałam ale musiałam.sie powstrzymać przed zakupem Nie mam gdzie posadzic