Irenko, nie tylko rośliny mi ładnie rosną . Chwasty też szaleją.

Aprilku, u mnie też dziś było przyjemnie. Chciałabym, żeby całe lato było max 25 stopni . Ale niestety, lipiec ma być upalny.
U mnie ta annabelka jest w półcieniu, tzn od popołudnia ma cień. Jak będzie mdlała, to ją przesadzę.
Wokół oczek z przodu, tak jak piszesz, mam busz. Lubię go, tylko wczesną jesienią muszę poprzesadzać stamtąd kilka roślin, bo już za gęsto.

Aga, zmierzyłam wreszcie odległości między raureifami - u mnie to 35cm, ale jak posadzisz co 40, a nawet 45 cm nie powinno być źle - moje są dość połączone - jeszcze zrobię Ci jakieś zdjęcie z różnych perspektyw dla pokazania efektu kilku kęp i ich łączenia się.

A te oczka to mega pozarastały!!

Też słyszałam, że lipiec ma być upalny.
Przy takim cieple i braku opadów odechciewa mi się sadzenia kolejnych roślin, bo trzeba doglądać, albo podlewać dzień w dzień...

Lubię bardzo malwy, ale żeby nie mszyce i choroby grzybowe. Nie mogę patrzec jak chorują tyle ich już miałam ani pryskac bo pszczoły i inne bsyki non stop je obskakują i jak tu pryskać.

U mnie lilie nie za bardzo z jednej kępy 2 szt przyrostów kwiatowych i to już któryś rok z kolei chyba je wywalę lub przesadzę w inne miejsce mają słońce i inne dobre pożywienie w glebie i guzik.

Kasiu, dziękuję .
Na razie wstrzymuję się z zakupami, trochę się zawaliłam doniczkami, których nie mam kiedy sadzić, bo jest za gorąco. Może pod koniec lata kupię trawy. A mam do kupienia sporo .

Darcia, mam tak samo. A jeszcze chwasty rosną tak, jakby nie potrzebowały wody, tylko wystarcza im słońce . Pracy też mam chwilowo więcej niż zwykle. A lista zadań ogrodowych wcale się nie zmniejsza.

Ela, u mnie malwy jakoś sobie radzą, mrówki też mam, wczoraj widziałam sporo na kalinie. Lilie, odpukać,, w tym roku ładnie kwitną

Ja nie nadążam z chwastami, są szybsze ode mnie. Pogoda im sprzyja, bo ciepło i wilgotno.

Agatorek napisał(a)

Kasiu, dziękuję .
Na razie wstrzymuję się z zakupami, trochę się zawaliłam doniczkami, których nie mam kiedy sadzić, bo jest za gorąco. Może pod koniec lata kupię trawy. A mam do kupienia sporo .

Darcia, mam tak samo. A jeszcze chwasty rosną tak, jakby nie potrzebowały wody, tylko wystarcza im słońce . Pracy też mam chwilowo więcej niż zwykle. A lista zadań ogrodowych wcale się nie zmniejsza.

Ela, u mnie malwy jakoś sobie radzą, mrówki też mam, wczoraj widziałam sporo na kalinie. Lilie, odpukać,, w tym roku ładnie kwitną

Właśnie patrze czy odpoczywasz w te upały czy działasz
Jak bedzies chciała kupować trawy to się najpierw do mnie odezwij

Alicjo, niestety, u mnie to samo.

Kasiu, odezwę się, na bank (będę potrzebować ilości hurtowych ).
W upały mało robię, kurde i ze wszystkim w tyle jestem. Nic nie sadzę, bo ziemia sucha jak wiór. Darni też nie zrywam .
Jedynie po 16 wychodzę i trochę pielę (inaczej byłaby masakra później), a wieczorem podlewam.

Aga i tak masz tyle zrobione w tym roku, że szok
Przecież nie o to chodzi, żeby się zajechać. Odpoczywaj (o ile się da przy tych temperaturach).

Odchwaszczanie i podlewanie to i tak dużo przy takiej pogodzie!
Nie miej wyrzutów