Wzgórze chaosu
07:37, 10 mar 2019
Z koła wokół miłorzębu na pniu zniknęły mi prawie wszystkie zewnętrze bordowe żurawki, zostały ze 3 sztuki i wewnętrzne, żółte. Pora chyba zupełnie pożegnać u mnie żurawki, koty się w nich wylegują i takie są skutki 
Pora tez wyciąć tego jałowca za rododendronem, co roku część usycha i nie mam już do niego siły...
Rabata przy parkingu prawie cała do modernizacji. Zostają jedynie tuje szaragd na górze. Pewnie kojarzycie tę akcję z wymianą
Mąż nadal nie zorientował się, że nie ma dwuletnich cyprysików alumi gold
W porę je usunęłam, a oklepane szmaragdy będą tam wygodniejsze.
Musze jeszcze wyrzucić 3 rzędy wstrętnych donic, będzie sama skarpa a na niej rząd traw i rząd hortensji Wiem, nudne jak diabli, ale sprawdzona kompozycja może pozostanie ze mną dłużej, niż spontaniczne nasadzenia
Pora tez wyciąć tego jałowca za rododendronem, co roku część usycha i nie mam już do niego siły...
Rabata przy parkingu prawie cała do modernizacji. Zostają jedynie tuje szaragd na górze. Pewnie kojarzycie tę akcję z wymianą
Musze jeszcze wyrzucić 3 rzędy wstrętnych donic, będzie sama skarpa a na niej rząd traw i rząd hortensji Wiem, nudne jak diabli, ale sprawdzona kompozycja może pozostanie ze mną dłużej, niż spontaniczne nasadzenia