Dzięki
Na razie Pani Mai nie było, będzie na nagraniach głównych. Dziś była Pani Basia, Pan Zbysiu i Pan Grzesiu. Z Panem Grzesiem na sobotę jestem umówiona
Kasia z " Ogrodu złudzeń i niespodzianek"
Sylwio masz nie tuzinkowy ogrod wiec znalazlas sie w zaiteresowaniu pani Maji. U ciebie to krecenia na kilka dni po kilka razy.
Taki ogrod to trzeba filmowac o kazdej porze roku. Przy takiej ilosci roslin to trudno to wszystko ogarnac.
Gratuluje. A ktora to Kasia od wkrecenia bo nie kumam.
Magda nie bylo tak zle bylo poprostu inaczej zmienilas plan pod jakims wplywem.
Marudzilas ale wszystko ladnje wyszlo. Mowilam, ze bez doradztwa poradzilas sobie poprzednio to i teraz sobie poradzisz.
Jak rosliny sie rozrosna znowu bedziesz przerabiac.
Moj skalniak zarosnjety roslinami i skrzypem. Mialam go dzisiaj pedzelkowac srodkiem, ale nke zdazylam. Przez 3 lata tak sie wszystko rozroslo, ze. Kamkeni nie widac.
Odczytalam dziekuje i pozdrawiam..
Bylam dzisiaj na dzialce i sie znowu urobilam. Dzisiaj ogolnie to bylo koszenie. Trawa po tych deszczach urosla kompostownik caly zawalony skoszona trawa. Syn traktorkiem, eM kosiarka duza a ja kosiarka akumulatorowa obkaszalam wszystko, gdzie maszyny nie wykosily.
Jeszcze orliki wysiane powsadzalam, trawy dwie i dwa rododedrony.
I tak minal dzien.
Elu u nas dzisiaj wreszcie ciepło i słonecznie. Piwonie nawet się pozbierały. Reszta też się podnosi
Jak się rozrosną będę przenosić w inne miejsca , mam co obsadzać
Chcę gęsty zwarty dywan
Teraz po trochu strzygę bukszpany, ale nic na siłę. Ja sporo wypoczywam w altance, bo się bardzo szybko męczę. Pracę w ogrodzie traktuję jak ogrodoterapię, czasem wręcz zmuszam się do działania. U mnie jest taki busz, że chwasty nie mają już siły przebicia, nie ma dziabania, bo u mnie nie ma wolnych przestrzeni. Na rabatki już się nie daje wchodzić, bo wszystko się rozrosło. Czasem tylko wycinam przekwitłe rośliny, żeby następne miały możliwość rośnięcia. Muszę się pochwalić, że w altance mam bardzo romantycznie, same białe surfinie, pięknie rozrośnięte, tylko jakoś jeszcze nie obfocone.
Mój musi wytrzymać słońce w okresie letnim, nie ma rady
A dziś myślałam co dodać żeby koloru nabrało to ciemnozielone tło tui. Wymyśliłam że dosadzę kłosowce o żółtych liściach tak jak pod magnolią mam. Może zmieszczą się między czosnkami i liatrami. A będą zdobiły od maja do jesieni. Pod magnolią mi nawet nie przemarzły i odbiły z poprzedniego roku.
Myślałam tam kiedyś o liliach białych, niskich. Ale nie wiem czy to się zmieści. Kłosowce są długo a cebule krótko cieszą.
O tym miejscu mowa, za bukszpanami
A kawałek dalej tak mam pod magnolią,wiosną były pierwiosnki i przebiśniegi a teraz gęściutko
No właśnie co obchód to widzę jakieś nowe zgrzyty - a tu skoczek zaczyna grasować, a to wilki wygrywają z resztą krzaka najwyraźniej, a tu mszyce (ale nimi bardzo się nie przejmuję zanadto ), gąsieniczki co jakiś czas dopadam. Ale to uroki posiadaia róż Za to kwiaty... wynagradzją wszystkie niedogodności związane z nimi
Elu
z kwiatkami to jest tak, że to one sobie wybierają miejsce i nie wszystkie lubią zbyt dobrą ziemię. U mnie jak widziałaś ziemia jest kiepska, miejscami tylko użyźniona pod bardziej wymagające rośliny. Te różowe jeżówki to 1000% pewniaki. U mnie dobrze rosły i na piasku i skąpo podlewane. Ostróżki tak samo.
Elu kukliki rosną u mnie jak szalone bez nawożenia i pielęgnacji. Znów są do rozsadzenia a część do eksmisji, to bezobsługowe rośliny.
W tym roku późno wzięłam się za wiosenne porządki w ogrodzie, tak wyszło. Mam dosyć pielenia po rozrzuconym kompoście i wszystko wysypuję korą, już poszło 4o worków, ale będę miała mniej pracy (pielenia i podlewania) i ziemia się użyźni.
Mówiłam Ci, że ze względu na zdrowie muszę tak dobrać i skomponować rośliny, by mieć jak najmniej pracy schylającej . Jak u siebie wspomniałaś, niestety z każdym rokiem sił ubywa a ogród musi wyglądać jak najlepiej by oko cieszył a nie wkurzał .
Rozmnażanie, dzielenie to ta praca która mnie nie męczy a uspokaja i jest b. przyjemna. Robię to w wygodnej pozycji siedzącej i mogę to robić cały dzień nawet. Potem patrzę jak roślinki się przyjmują i rosną, i że będzie ich więcej i będę mogła nimi innych obdarować .
Ściskam Cię mocno z Mają Dzielna Kobietko .
Odezwij się w wolnej chwili, o ile taką o tej porze roku znajdziesz, albo jak będziesz chciała pogadulić (nie zasypiam przed północą).
U nas tez padalo lało. Przez dwa dni nieustannie. Deszcz potrzebny ale rosliny poturbowane.
Danusia 150 doniczek floksa? Nie sadz gesto bo za rok bedziesz usuwac co drugie nasadzenie floksow.
Moje wszystkie floksy fioletowe z 3 doniczek. Floksy jak chwasty rosna.
Ja w tym roku robie przerywke i podcinke bo poduchy i rulony za duze a mam tego sporo.
Kazda roze mam ale od str poludniowej. Jeszcze aloha tez ladna i pachnaca.
Kazda i aczej sie zachowuje.
Moim zdaniem jakbym miala wybor kupilabym lagune, aloha a poznjej bajazzo.
Laguna ma bardzo lelne kwiaty i zapach na odleglosc, aloha tak samo. Bajazo denerwuja mnie nje pelne kwiaty.
Dzisiaj pod wieczór odbyła spacer. Akcje szuka przekwitły. Deszcz wytrzepal liście akacji. Lipy szykują się do kwitnienia. Tak szybko się to wszystko rozwija, że człowiek nie nadąża.
W parku gdzie rosły lany tulipanów teraz królują róże zapach nie przeciętny białe i różowe. Jeszcze pojedyncze kwitna ale po niedzieli będzie co focic.
Buki zawsze pozniej liscie wypuszczaja taka ich natura. Lubia raczej polcien a najlepiej rosna pod wysokimi drzewami sosnowymi które im stwarzaja polcien.
Jak juz się zaaklimatyzuja to ruszaja z kopyta.
Mam buka zielonego ktory ma jeszcze liscie ubiegloroczne i wypuscil liscie tegoroczne. Widocznie silne te z ubieglego roku ze nie odpadly.