Dziś trochę leniuchowałam, dłużej pospałam, zrobiłam kilka prań, a raczej pralka zrobiła, żeby "z brudami" nie zostać na Nowy Rok I trochę porządków z" papierami". W ogrodzie nic nie robiłam, bo oczywiście deszcz! Upiekłam ciasto drożdżowe z bakaliami w maszynie do chleba, żeby się nie narobić Byłam też na mszy św.która była zamiast wizyty duszpasterskiej- kolędowej. Ten wirus miesza we wszystkich sferach życia...
A tak w ogóle to się zastanawiam dlaczego jak pracuję zawodowo i mam kupę innych zajęć, to myślę,że jak tylko będę miała wolne to chętnie zrobię różne zaległa rzeczy: np.porządki w piwnicy, segregację i porządek w różnych ozdobach i materiałach na nie, czy przydasiach, albo uprasuję wszystko, do ostatniej rzeczy...A jak mam wolne to jakoś mi się nie chce i czas mija na byle czym
Te czerwone gałązki to może być dereń świdwa. Ale on też jest ekspansywny. Rośnie na działce, pozostawionej bez opieki, graniczącej bezpośrednio z moją. Niestety mój eM co jakiś czas musi tam wchodzić z meczetą, bo już porosły całą szerokość tamtej działki i gałązki pchają się przez siatkę, a ja ciągle wyrywam na granicy młode sadzonki idące jak perz, tylko z solidniejszych korzeni Dodatkowo też się sieją , bo młodziutkie sadzonki też gdzie nie gdzie plewię, Fakt, że na te krzaczory przylatuje stado ptactwa, dopóki nie wyjedzą czarnych owocków. A ja korzystam z tych bordowych gałązek do świątecznych stroików. Ale do ogrodu nie polecam, wręcz ostrzegam!
Dziś był cudny dzień . W nocy przymroziło, od rana słońce - co ostatnio nie było zbyt częstym zjawiskiem - no po prostu miodzio. 1,5 godziny na kijkach dało dużo tlenu i witaminy D3 . Potem wypad do ogrodu, co prawda krótki, bo jednak zimno jest. Dokładka do kompostu, dokarmienie ptaszarni, parę zdjęć - pewnie ostatnich w tym roku
Zaczynają kwitnąć oczary Żółty nn przed domem i Feuerzauber. Diane jeszcze w pąkach.
Pięknie twój ogród się prezentuje i w grudniu.
Bardzo ładna choineczka
Świetny skrzat.
Masz spory karmik. Ale fajnie móc podglądać różne ptaszki, które do swojej stołówki przylatują. I ja lubię je obserwować
Wszystkiego najlepszego w tym Nowym 2021 Roku życzę.
Dzięki dzięki dzięki! Z racji tego, że nie mam za bardzo zdjęć z ogródka w tym roku, to pokażę jeszcze co nieco z moich prac W końcu są w ogrodniczym tonie
Oo, znalazłam jedno z nielicznych wspomnień jesieni w moim zielonym zakątku na deser
Aniu zaglądam i podziwiam różne dekoracje .Wszystkie mi się podobają.
To prawda ich przygotowanie zajmuje trochę czasu
Ale za to efektownie , przyjemnie, pięknie.
Aniu wszystkiego najlepszego w tym Nowym 2021 Roku Ci życzę.
Nade wszystko dużo zdrówka, zadowolenia z rodziny, pracy i ogrodu.
Dużo zielonych radości. Bo to nam daje dużo energii.
Aby był spokojniejszy i lepszy we wszystkim
Fajnie, że i Tobie się spodobało, jestem bardzo zadowolona z efektu.
Fotki pewnie się już powtarzają, ale skoro jest okres świąteczny to będę Was zanudzać do bólu.
Aniu z taką radością przekazujesz przygotowania do świąt. Ja tam takiej radości nie mam wszystko mnie przygnębia. Najgorsza ta pogoda każdy dzień gorszy od poprzedniego jak nie leje to wieje.
Też sama jestem do wszystkiego nawet jeszcze więcej potraw robiła niż poprzednio bo na wynos. Obdzielić 2 synów to duży wyczyn na szczęście pierniczków już nie piekłam. Najgorsze pierogi i uszka dwa dni lepilam.
Barszcz tyle litrów aby to przygotować to kupa roboty.
Robię zawsze wigilię i drugi dzień świąt obiad. Wszyscy czekają aby w drugi dzień były kluski (pyzy) rolady,kaczka i czerwoną kapustą i inne przystawki. Więc wszystko i tak musiałam zrobić i rozdać.
Na szczęście święta przeszły w zdrowiu i spokoju.
Jeszcze Sylwester i Nowy Rok
Aniu w nadchodzącym 2021 dużo zdrowia, szczęścia.i radości. Wszelkiej pomyślności.
Tą choineczkę robiłam w ten sposób, czarną doniczkę przemysłową przebiłam na środku dna i nabiłam ją na patyk. Ona sprawia, że choinka jest rozszerzona na dole. Nad doniczką przywiązałam gałązki świerka tak żeby nie było widać doniczki. Później przywiązałam kolejne, zachodzące na siebie gałązki.
Tu jako podstawę zrobiłam stożek z tekturki, który na dole wzmocniłam przebitą doniczką. Gałązki tui wiązałam jedna obok drugiej cienkim drucikiem i później tym owinęłam stożek. Natomiast choineczkę z liści dębu robiłam podobny stożek, który okleiłam szmatką i do tego klejem na gorąco przyklejałam liście. Nie mogę znaleźć w moich zdjęciach tej choineczki.