Boziu, Sylwia, niedawno dzieliłam tojady koloru białego, prawie gołą ręką, smagały mnie po trzwarzy przy wykopywaniu. Było to tydzień temu - żyję. Ale na przyszłośc zapamiętam. Wiem, z roślinami nie ma żartów. Królowa Bona coś o tym wiedziała.
A w kotłach macierzanka i stipa (dobrze, że eM. przed deszczem wywiercił dziury)
Jolu, bardzo się cieszę, że się podoba. Byliny uwielbiam po prostu. Z różami są najpiękniejsze Stipa w tym roku jeszcze mnie nie wkurzyła. Jednak muszę znaleźć dla niej jakąś szczotkę
U Ciebie na pewno już jest Zaraz idę do Ciebie sprawdzić Pozdrawiam również
Lubię mojito bardzo...i nawet ta miętę ananasowa uhodowałam ,bo zwykła jest mi za hard także zapraszam...
Basiu..to jeszcze wszystko w powijakach..kiedy skończę tego nie wiem ale komplimenta zawsze mi dodaja siły do kopania
Stipa na Twojej czarnej liście ??a ja się modlę ,żeby rosła... bo ja uwielbiam