'Winchester Cathedral' - ona ma taką biel, że za nic w świecie nie umiem jej zdjęcia zrobić. Wychodzą prześwietlone albo wszystko się zlewa i jest biała plama .
Zapraszam Gosiu, tylko nie wiem czy coś Cię zachwyci jak u Ciebie tak przepięknie Będę kusić Cię dodatkami, bo nad nasadzeniami ciągle pracuję, zmieniam, a u Ciebie mistrzostwo!!!
Dziękuję Agatko teraz wszystkie dzieci są bardzo wymagające bliskości rodziców, dziadków i rodzeństwa. Ja obserwuję zachowanie wnuków i tak sobie myślałam jak był pierwszy wnuk, że gdyby był szybko kolejny to synowa nie dała by sama rady zajmować się dwójką dzieci. Syn chodzi do pracy, my jeździmy do nich 2 x w tygodniu. Dziadek zajmuje się młodszym wnukiem, mnie porywa starszy i nie bardzo pozwala się zajmować młodszym. Wtedy synowa robi jakieś przetwory, albo sprząta. Syn z mężem budował budynek gospodarczy, teraz go wykańcza. Młodzi mają sporo pracy, więc jak my się pojawiamy to chociaż dziećmi się zajmiemy.
Twoja wnuczka przywiązała się do Ciebie i to bardzo cieszy. Do mnie bardziej przywiązany jest sześcioletni wnuk, bawię się z nim w piaskownicy, robię z nim całe zabudowania zamkowe, innym razem plastelina jest w użytku. Dzieci nie mogą się nudzić.