Deszcz zostało wspomnienie, mamy lato, takie prawdziwe lato. Gdyby nie rośliny to nawet by mi się to bardzo podobało
Woda w basenie 30 stopni.... kocham takie temperatury
U mnie Merinque maja 60-70cm. To jedna kępa..związane bo się położyły po deszczu. I to nieliczne jeżówki w tym roku z odmianowych, które przetrwały zimę. Posadziłam wiosną 2013
Hortkę już masz nazwę od dziewczyn Great Star
Trawnik na części reprezentacyjnej podlewa sie z automatu, a rabaty leje jak już mi wszytko więdnie.. bo czas i pieniądze mnie ograniczają... część oczywiście w taki upał wypada... ale ..co poradzić.. taki mamy klimat.
Dziękuję, Danusiu. Jeśli chodzi o warzywa, to ja zwykle sieję to co lubię i co mnie ew. zainteresuje. Czyli obowiązkowo marchew (nie polecam odmian typu "pariser markt", chyba że lubicie taką małą do chrupania, ani fioletowej - farbuje w zupach i zupy robią się koloru brudnego), pietruszkę, seler, sałatę (najlepiej siać w kilku rzutach), ogórki, pomidory różne w zależności od upodobań i wszelkie dodatki obiadowe: fasolkę szparagową, groszek zielony, buraczki (fajne są odmiany liściowe, bo ich łodygi są grubsze a liście pęcherzykowe, pełniejsze).
A sadząc warzywa z rozsady obowiązkowo daję pod korzeń mikoryzę (nie wiem czy znacie), dzięki temu są lepsze plony- wzmocniony korzeń, roślina odporniejsza na stresy i choroby. W ubiegłym roku (początek warzywnika) na pomidorach nie miałam wcale zarazy; ogórki też bez mączniaka, tylko od słońca się przypalały, najlepiej rozpinać je na linkach, siatce.
Oczywiście jestem początkująca jeśli chodzi o warzywnik, a to są moje subiektywne odczucia i obserwacje
Ja mam dosyć blisko posadzone róże, robiłam wg tego co mówili mi w rosarium. Jak będę w domu to mogę ci zmierzyć. Ania na pewno ma większe doświadczenie.
Ale jak ją będziesz przypinac, to też będzie inaczej prowadzona
Mój M też mi powiedział jak czerwona ze złości wpadłam po urlopie do domu: Weź trzy głębokie oddechy Nie pomogło.
Takie widać uroki życia ogrodnika... jak nie urok to s... Pocieszę Cię że chwastnicę też mam. Zresztą każdy chyba ma? O lustrze czytałam i wiem, że lada dzień bęcdzie nowe
A co do podlewania to polecam przy takim zadbanym ogrodzie jak Twój własną studnię i automatyczne nawodnienie
Byłam czkawki nie miałam, ale mam psikanie i katar
rośliny z wysiewu w donicach, jakoś się trzymają; tak samo w tych mini skrzynkach, akurat same odporne na upały
a zobacz gdzie u mnie werbena się wpakowała, na 10 cm głębokości i rośnie nie wyrywam jej
zaczęłam ciąć cis i zostawiłam, chyba za upalnie, może mu zaszkodzić
Nie masz się co denerwować. U mnie z plag to na nowym trawniku (12 ar), który teraz i tak będzie spalony, praktycznie miejsce koło miejsca wyrosła chwastnica. Mąż na kolanach z widelcem w ręku walczył. Na rabatach nornice, nawałnice burzowe lustro przewróciły, na dodatek takie upały, że tylko czekać co po kolei padać będzie. Przy moim 22 ar ogrodzi nie jestem w stanie wszystkiego codziennie podlewać.
fajnie, że zajrzałaś
to się zgadza, trochę mogły by być niższe te temp, a nocą spokojny deszczyk mile widziany
chociaż u mnie coś od rana troszkę chłodniej i niebo jakby trochę zachmurzone-może jakiś deszczyk z tego będzie
widzisz, to marchewki miałaś już ugotowane
pozdrawiam
Łukasz wrzucę u siebie zdjęcia planowanej rabaty. Mąz mówi, ze juz nic w tym roku nie robimy, ale ja bym może chciała jeszcze coś z tej rabaty zrobić. Na chwile obecna chyba te upały zniechęcają do wszystkiego, no i jeszcze przeciwności losu ( nornice na rabatach, chwastnica do wyrwania z 12 a trawy - na szczęście juz wyrwana, a rosła pomału jedna koło drugiej, przewrócone lustro po nawałnicach).