dzisiaj roślinki dostały nawozu, mam nadzieję, że już niedługo będę mogła pochwalić się większymi roślinami
a od jutra biorę się za karczowanie darni, bo na razie nie widać nadziei na ochłodzenie! a teraz mam wolne, to najwyżej będę 2 razy dziennie latać i podlewać
Ta pogoda to juz mecząca zaczyna być. Nie mam nic przeciwko temperaturze, choć mogła by byc niższa, ale żeby chociaż trochę deszczu było.
Jak wczoraj wyrywałam marchewki to wręcz ciepłe były
fajnie, że zajrzałaś
to się zgadza, trochę mogły by być niższe te temp, a nocą spokojny deszczyk mile widziany
chociaż u mnie coś od rana troszkę chłodniej i niebo jakby trochę zachmurzone-może jakiś deszczyk z tego będzie
widzisz, to marchewki miałaś już ugotowane
pozdrawiam
Przyznam się bez bicia-nowej rabaty nie ruszyłam!
Ale za to dostałam ogórków i zrobiłam sałatkowych z czosnkiem i kiszonych oraz kupiłam śliwek opal i mam już kolejną porcję kompotów. Zapasów na zimę przybywa
U mnie jeżeli chodzi o warzywa najbardziej niewytrzymałe są buraki. Ogórki trzymają się całkiem dobrze i pierwsze słoiki zakiszonych zrobione. Dzisiaj upał był okropny. Ale jakoś trzeba to przeżyć.
Nad ranem przeszła burza i ładnie spadało, a że z rana było pochmurno, ochłodziło się do 23st, to wzięliśmy się za rabate za domem
Było
I tyle do obiadu wyczyściliśmy z darni! Oczywiście porem już słońce wylazło i zrobiło się upalnie! Ale przypomniało nam się, że przecież dostaliśmy pawilon i dokonaliśmy uroczystego złożenia-chociaż kawałek cienia mamy