inag
13:07, 07 sie 2015
Dołączył: 09 kwi 2013
Posty: 6357
Wiem, że masz 100% racji. Ja naprawdę mogłabym żyć z nimi w symbiozie, nawet wiedząc, że zjadają mi dżdżownice które tak usilnie starałam się wprowadzić do ogrodu... Doceniam, że likwidują pędraki, których u mnie multum... ale jak wczoraj zobaczyłam jak wygląda ogród to moje wkurzenie sięgnęło zenitu... Kopczyki to nic. One wędrują u mnie pod samym trawnikiem. Wszystko się zapada jak się chodzi. Szkoda mi stworzenia (wiem głupia jestem), jak sobie pomyślę co na niego szykuję ale nie wiem jak go złapać żeby gdzieś wywieźć... Na dodatek psy wyczuwają pod ziemią jego zapach i dodatkowo kopią szukając go. Wczoraj ten kawałek trawnija wyglądał jakby wpadł tam szalony, pijany ogrodnik z łopatą
