Pszczelarnia napisał(a)

Bratkom musiałam coś dodać do donic, bo ginęły w nich (te donice potrzebują jednak większych obsadzeń). A w szkółkach pustki. Więc wzięłam carex 'Ice Dance' z ogrodu - ten tak pięknie przezimował, przywalony śniegiem maksymalnie (z zaspy). A i opady mu służą.

To chyba dlatego, że ma cień tam gdzie rośnie, moje rosną na słońcu i są pożółkłe, nieładne.

Ja też muszę coś dokupić żeby dopełnić donice, bo źle chyba wyliczenia zrobiłam

lindsay80 napisał(a)

Pięknie obsadzone donice!
Ewa, a jaka to odmiana carexa przy cisach? Pięknie przezimował!

Bratkom musiałam coś dodać do donic, bo ginęły w nich (te donice potrzebują jednak większych obsadzeń). A w szkółkach pustki. Więc wzięłam carex 'Ice Dance' z ogrodu - ten tak pięknie przezimował, przywalony śniegiem maksymalnie (z zaspy). A i opady mu służą.

Troszkę się dzisiaj podłamałem jak popatrzyłem na bukszpany na bylinowej, prawdopodobnie połowa żywopłocików utopiła się na przedwiośniu lub została zmrożona, jedna kula też wygląda fatalnie. Do tego 7 olbrzymich kęp Ice Dance też wygniła na amen... eh zaczynają się straty po zimie.
Na szczęście pogmerałem trochę w ziemi przy miskantach i to co dało się zobaczyć żyje i puszcza od korzeni nowe.

Ciekawe skąd teraz wezmę bukszpany na podmiankę...a chciałem sobie kupić na zapas.

Moja rewolucja widać mało interesująca trzeba się zastanowić jeszcze co z tym fantem zrobić, bo jeżeli chce coś robić trzeba w piątek zacząć. Tym którzy wzięli udział w króciutkiej dyskusji dziękuję bardzo.

Emuś w akcji. Niby specjalnie tego cięcia p tujach nie widzę, ale cały wór ścinków się uzbierał.

od góry nie obcinaliśmy jeszcze.

oczko dostało derenia, Ice Dance i siewki orlików. Jwszcze może ze 2 imozielone paprocie, żwirek i finito. No i rośliny do oczka, jak się w zoologicznym pojawią.

Iwonka odkurzałam dwa razy i pewnie znowu będę musiała, bo po wichurze syfu nawiało.

Tam gdzie wschodzą iryski to widać trawę Carex Ice Dance?

Dojrzałam zielone źdźbła w Twojej stipie

Jeśli ktoś ma nadmiar, przyjmę sadzonki ice dance za koszty wysyłki.

Myslicie, że mozna już Ice dance dzielic?

Kuba wreszcie mamy regularna wiosnę. Dzisiaj w nicy było +9, wszystko teraz ruszy ekspresowo i się zazieleni
Allis wszystkie donice stały zimą na zewnatrz za wyjatkiem tych z kulami bukszpanowymi
Jolanka z bliska mam setki lisci na rabatch, udaję że ich nie widzę
Eee tam u mnie na wsi forsycja tez dopiero pęcznieje. Gdyby nie zapowiadany deszcz wczoraj pocięłabym róze
Sima w centrum zawsze szybciej przychodzi wiosna
Kasyna napisłam u Ciebie
Margaryny rzeczywiście dawno cię nie było, witaj po przerwie
Angelika teraz stawiam sobie cel zbliżyć się do zieleni Twojego trawniczka
Juzia obiecuje i u Ciebie wiosnę
Smażalnia car mordowni barierami rośnie u mnie od 6 lat wiec jest sprawdzona w każdych warunkach i gorąco ją polecam. Nie rozłazi się kłączami jak Ice Dance tylko rosnie w kępach
Ivo u nas tez wieczorem było zimno a teraz po deszczu +9, zatem idzie porządne ciepełko z zachodu!
Krys własnie pisałam u Kasya ze jestem fanką Fiskarsanavi u mnie te same krokusy w rożnych fazach rozkwitu, wszystko zależy od ilości ciepła (przy budynku najszybciej ruszyły) i gleby
Basikullum to złudzenie optyczne dzieki bukszpanom, to one nadaja sznyt ogrodowi, nawet jak jest bajzel na innych rabatachiu
Kasi kupuj w Biedrze i Lidlu ciemierniki, bo tanie i dobrze się przyjmują a wypasione ze sklepów internetowych mi zniknęły
Abiko i tak wiosna w tym roku przyszła ok 2 tygodne pózniej do Wrocławia
Agata wiosna orzywrociła mi chęć do życia. Nie przyznaję się nawet, ze wczoraj przesadziłam jedna wielka róże, 5 zebrinusów i wycielam rokitnika, ktory miał 3 M.... M dostał za zadanie tylko go wyciagnąć z rabaty abym mogła wsadzic tam zebrinusy...i to w niedziele......

Ok roboty ruszyły.
Przedogródek chwilowo wygląda tak:

Posadzone zostały ligustry, bukszpany, trzmielina i carex ice dance. Tam gdzie leżą donice będą hortensje vanille fraise na pniu a pomiędzy przednimi bukszpanami będą żurawki georgia peach. Tam gdzie jest wydeptane klepisko, tam będzie posiana trawa.

Pod koniec przedogródek przechodzi stopniowo w iglaki, ten kikut to kiku shidare zakura. Pomiędzy iglakami posadziłam runiankę i w tym przypadku nie wiem czy to jest dobry pomysł. Jak się rozrośnie to zobaczymy czy to będzie dobrze wyglądało czy nie.

Na rabatach na zdjęciach jest trochę bałaganu, bo podczas wichury przewróciła się donica z resztkami poprzycinanego bukszpanu. Bałaganu już nie ma ale na zdjęciach jeszcze został

babka napisał(a)

Odpisałam u mnie ale napisze też i tutaj, ta trawka zielona o którą pytałaś to Turzyca Morrow Ice Dance.

U ciebie też byłam i dziękuję bardzo

Odpisałam u mnie ale napisze też i tutaj, ta trawka zielona o którą pytałaś to Turzyca Morrow Ice Dance.

patrycja napisał(a)

Napisałam do ciebie nie zdążyłam wysłać- prąd mi wyłączyli wieje strasznie na pięć minut jest pół godziny nie ma prądu. Jak się nazywa trawka ta zielona ? Z góry dziękuję

Turzyca Morrow Ice Dance

Carey Ice Dance to temat przewodni tego barowego weekendu. U mnie króluje jako zapychacz dziur. Dziś małe odszczepki wylądowały w donicy z bukszpanem bo tam było pusto i łyso. Potem dojdą bratki białe.
A wogole to ID rozmnażam do obwodek i trudnych miejsc, a ponieważ mam tych miejsc sporo dzielę ID na potęgę.

Podgolić od dołu, tzn. podczyścić, będą jakby na pniach, a jak nie to podsadzić Carex Ice Dance - zakryje to gołe.

A jak nie, to wywalić jednym zgrabnym ruchem.

Ania, a może ice dance im w nogi dać? Całkiem ładnie u mnie rosną, po zimie dobrze wyglądają

Tereniu, dzięki

Aniu, to do niedzieli

Anusia, to chyba tak zrobię

Paulina, pewnie, że możesz Rozchodniki jak chwast, przyjmują się zawsze

Patrycja, nie przepraszaj, nie mam czego wybaczać, skąd miałaś wiedzieć. To był dziadek mojego M, ale ja też byłam z nim bardzo związana, zanim zamieszkaliśmy u siebie mieszkaliśmy obok niego, obok tych buksów.

Carex, prawdopodobnie Ice dance, ale nie widać dobrze wybarwienia lisci

kasiek napisał(a)

Bardzo pomysłowe to okienko I oczko jakie fajne - prosze o opis roślinek

Kasiulek będzie dereń, paprocie i Ice Dance.

Hej kobitki




Z mojego ciachania nic dzisiaj nie wyszło, może jeszcze po obiedzie na chwilę pójdziemy na ogródek.
Do południa kropiło, a ustrojstwo mam elektryczne. Nie chcę ryzykować.
Za to trochę poprzesadzałam, trochę dosadziłam i ogródek nabiera kształtów.
Rzeczka odpływowa ze stawu ma obsadzone wały...irgowo hibiskusowe
Powinno być pięknie. Hibiskusy mi się rozsiały w zeszłym roku i pozyskałam kilkadziesiąt nowych sadzonek. Będzie niespodzianka, bo podobno nie powtarzają cech matczynych.Potem dosadzę hosty i irysy.
Zaczęłam też robić żywopłot odgradzający ogród ozdobny od części gospodarczej. Będzie szpaler tui cięty na 1,3 m poprzeplatany hibiskusamii rożnymi dereniami. Mam ich sporo gatunków będzie kolorowo.
Rozsadziłam też ciemierniki cuchnące, wysiały się i mam kilkanaście nowych roślinek
Podzieliłam też turzyce Ice dance i zrobiłam z niej obwódkę rabaty, pomiędzy pójdą jesienią cebulowe.
Potem pojechałam do Cioci do hospicjum, jest tragicznie
I po dniu.
Teraz robię na szybko obiad, czekam na M i lecimy coś podziałać, bo słońce wyszło.
Pozdrawiam Was serdecznie

Zieleni się!





Wreszcie

Alicja169 napisał(a)

Buszowałam wczoraj po OB, potrzebowałam kupić ziemię.
Wiadomo, wróciłam nie tylko z tym co potrzebne.
M.in. to:



Sprawdziłam, dobrze się spisuje w cięciu bukszpanów, cena niewygórowana 138 zl,
Ma akumulator ładowany prądem.
Działa bez zarzutu

Koniec męczarni z cięciem bukszpanów nożyczkami

Wyjęłam z szafki taki sam, ładuje się, jutro mam ciąć trawy, bo dziś ręka mi odmówiła posłuszeństwa.
Choć nie wiem czy da radę, jeśli nie wyjmę pilarkę.

Moje carexy 'Ice Dance' w gorszym stanie. je będę cięła ręcznymi nożycami szpalerowymi.

Alu co to znaczy wyrzuciłaś siewki za zimno miały.
Obawiam się w moim tunelu czy nie zimno będzie roślinkom.

Tosiu dziękuję za poświęcony mi czas i uwagę .
Wszystkie posty Waldka i Mazana czytałam wielokrotnie, porobiłam sobie nawet ściągi by za każdym razem nie szukać co mi tam potrzeba.
Kompost zaczęłam sypać na rabaty, ale mam go zbyt mało jeszcze, kwasy humusowe to było to podlewanie rosahumusem min. 2 x w ciągu sezonu. Efekt był taki, że np. posadzone piękne sadzonki jarzmianki w 2 roku obdarzyły mnie po 1 kwiatku. Na grządce o takim podkładzie: tektura falista+słoma+ziemia ogrodowa z worka+kora grubo mielona+kompost od chłopa - żaden liliowiec nie zakwitł, nawet Stella de Oro, która kwitnie przez cały sezon i podobno wszędzie . Zakwitł tylko jeden Bella Lugosi i to musiało mi wystarczyć. Na innej rabacie kwitły liliowce, ale bardzo słabo. Rodzima zbita ziemia też była wymieszana z korą i ziemią marketową o której mam nie najlepsze zdanie, ale tylko taką miałam. Posadzone trawy turzyce Ice Dance - pod koniec lata 2015 r. wyglądały w 2016 jeszcze gorzej niż po wsadzeniu. Urosły po 3-4 liście. Liriope padło, rodgersja miała aż 3 liście, rutewka i żeleźniak nie zakwitły w 3 roku od wysiania i pikowania, nawet sosna limba stoi w miejscu. Na rabaty dałam korę 1 worek 80 l na 1-1,5 m2, rok wcześniej stanowiła ściółkę zanim została przekopana z ziemią. I wiesz co mi przyszło do głowy, że kora rozkładając się i zabierając azot mogła doprowadzić do tego, że rośliny nie kwitły.
A tak wygląda ziemia w zbliżeniu (dodatkowo rozluźniona żwirem).

Oczywiście ściółkuję rabaty kompostem i korą a efekt jest taki, że po jakimś czasie zaczyna rosnąć piękna trawa .
A mój trawnik to cały atlas chwastów, znajdziesz na nim wszystko o dziwo i gwiazdnicę, krwawnik, mniszek, powój nie mam tylko skrzypu i podagrycznika (na całe szczęście) . Ta śliczna roślinka jastrzębiec kosmaczek spędza sen z moich powiek, zajmuje 1/4 mojego trawnika im więcej i częściej go wyrywam tym więcej go mam:


Żeby nie było mi za dobrze jestem szczęśliwą posiadaczką czarcich kręgów . Szczególnie po deszczu grzybki pięknie rosną.
Tosiu torfu nie używam prawie wcale a jeśli to tylko kwaśny do borówki, ale odkąd znalazłam próchnicę kwaśną w sklepie ogrodniczym, toru wcale nie kupuję.
Odnośnie dżdżownic owszem spotykam je najczęściej tam gdzie tektury nie było, brrrrrrrr mam na ich tle fobie od dziecka, ale ..... doszłam już do takiego stanu euforii, że na ich widok cieszę się jak idiotka, ale ich nie tykam. Łaskawie wrzucam je łopatką do kompostownika albo na grządkę .