Danusiu dzisiaj prawie po ciemku ze sznurkiem latałem... zobrazować to sobie na żywo musiałem i przy okazji stwierdzić, że mało jednak mam tego miejsca

szkoda, że papier zawsze więcej przyjmuje, ale na początek muszę tą rabatę ciutke węższą zrobić. Czy będę robił okaże się jutro, decyzja będzie spontaniczna
Agato u mnie przez kostkę temat odwleka się 3 rok, i tak co roku słyszę, że w przyszłym roku, a roślin nagromadziłem i co z tym teraz zrobić

no mus posadzić bo sporo namnożyłem sam i szkoda się tego pozbywać. Jak już to ruszę to codziennie będę mógł coś dłubnąć tym bardziej, że dłuższe wieczory nadchodzą
Aganiu jakoś w kwestii ogrodowej nie lubię czekać, wystarczy to że rośliny wymagają cierpliwości, ale samo tworzenie czegoś to czym szybciej tym lepiej... w gorącej wodzie kąpany jestem.
Ice Dance podgniło mi tam gdzie stała woda, nie było mokro, ale była kałuża wody przez dobry tydzień, chociaż dzisaj bez ceregieli pociągnąłem za nią i coś tam z niej będzie, ale połowa na pewno w śmietnik.