Miałam ostatnio wielkiego lenia ogrodowego. Za gorąco było, za sucho, wszystko przekwitało w tempie ekspresowym, na rabatach porobiły mi się spore dziury po części jednorocznych, dla których sezon za szybko się skończył... Dla odmiany teraz przeszło kilka burz z wichurami...połamało mi dwie jabłonki i położyło trochę wybujałej drobnicy...no ale ogród podlało porządnie.
Dawno zdjęć nie wstawiałam, czas nadrobić zaległości

Złapałam odpowiednie kadry bez dziur na rabatach, z gęstwiną w miarę uporządkowaną, bez nadmiaru chwastów i ogród prezentuje się całkiem dobrze

Najpierw smakowitości. Powoli próbuję nowe odmiany pomidorów, a cebula już wysuszona może trafić do skrzynek. Nie mam pomysłu gdzie ją dać docelowo w tak dużej ilości. Na zdjęcia załapał się tylko fragmencik zbiorów.