Iza w najblizszy weeknd powgapiam sie przy kawie. Wyjątkowo udany ten katalog Tantau, solidność niemiecka w połączeniu z urodą roz robi niesamowite wraźenie
Bez obaw ja mam jeszcze co nieco do wtykania
I jeszcze dumam lrzesadzić carexa czy nie.... Sebek pisze nie.... Mnie kusi widok skończonej rabaty pod magnolia....
Ależ fajne kulki z tej lawendy....a podjazd jaki ładny Fajny Wam wyszedł....słowo!
Cieszę się, że Cię posłuchałam jak tu kiedyś Gosi pisałaś aby mocniej podcieła lawendę bo moja też tak prawie wygląda. Prawie bo mam mniejszą jej ilość
Aha jak ja lubię te Twoje fotki...
Agatko, dziękuję odpisałam u Ciebie wiem niestety, że zbyt częste opryski powodują osłabienie rośliny, ale z drugiej strony grzyb też je osłabia. Spróbuję jeszcze rozwodnionym mlekiem, jak radziła Bogdzia, a na wiosnę potraktuję magnolię i glebę wokół niej miedzianem. I jeszcze za radą Toszki sprawdzę ph ziemi.
jeszcze można w hosty pójść, albo w epimedium- ale ono raczej krótko kwitnie
a zamiast rodgersji - świecznica brunette
wybieram odporne na mróz ( nawet z ociepleniem bedzie im zimno w korzenie)
może ligularia dentata
i do niej adiatum Imbricatum, a gdzieniegdzie jeszcze żurawka Palace Purple ( dla koloru a ta odmiana żeby nie wymarzała)
Między oczkiem a donica na ziemi 1 sztukę rodgersji kasztanowcolistnej
mnie się do nich podoba KarlF żeby 'złąkowić' trochę te lilie, ale Ty go nie za bardzo lubisz chyba.
Krótkowłosy w porze kwitnienia lili będzie kępkami trawki- nie doda wiele, będzie nuetralny.
Czyli pokazałaś małe fragmenty, a na resztę musimy poczekać, aż będą na tip-top? No uchyl jeszcze rąbka tajemnicy, zanim wszystko będzie doskonałe
Co do lawendy - to w zasadzie mam odpowiedzi na większość pytań/błędów:
- moja lawenda nn
- też tnę w sierpniu i wiosną, ale w sierpniu szkoda mi trochę nowych pąków i ścinam same suche kwiatostany, dzięki temu kwitnie nawet teraz ale "pod" kwiatami wygląda okropnie
- nie wapnowałam w tym roku
- spadek jest i piachu jej nie żałowałam
Mam lawendę jeszcze w innym miejscu, wygląda teraz jak Twoja (może to ta Viva?). Rośnie wielgachna (ok.60cm), ale kwitnie tylko raz i bardziej niebiesko niż fioletowo. Sama już nie wiem, którą wolę...
bzyczy cudnie- jest co podziwiać. I wokól nie mamy owodów, bo wszytsko siedzi w lawendzie. a sąsiedzi i goście mówią że pachnie przy działce, ja juz tego nie czuję, czasem troszkę.
Wieloszko, bylin i traw jest większość, tylko nie pokazuję, bo wciąż rabaty są niegotowe.
A lawenda- to lawenda Viva- ona ma spore przyrosty i ładnie wyglada nawet zimą. Poza tym tnę ją dwa razy- w połowie sierpnia i wiosną. Nie żałuję, nie zostawim żadnych pączków co maja zakwitnąć. Tną dośc nisko, na kształt poduszek. Wiosna będą rozrzedzać, bo środkowe mi wypadają podczas kwiatnienia- za gęsto mają, mimo że są co 50 cm
Wiosną też wapnuję i tyle.
U mnie jest piasek,to ma spore znaczenie.
Dopilnuj Wieloszko żeby ziemia pod lawendę była mocno przepuszczalna, nie zbijała się podczas suszy i żeby rabata miała spadek, żeby woda odpływała od korzeni.
Gosiu wnętrza tak samo bajeczne jak ogród! Szykuję się do zmiany w pokojach moich synków (tylko troszkę starszych niż Twój). Podpowiedz, czym się inspirowałaś poza Pin? Podrzucisz jakieś linki?
Wyprawa egzotyczna i wspaniała przed Wami! Mam nadzieję na dużo ciekawych fotek
Magnolio co Ty robisz tej lawendzie, że ona TAK wygląda?????
Daj jakiś patent, bo w tym roku moja jest straszna, nawet ta na suchej, żwirkowej rabacie tuż przy domu.
A Twój ogród... urzekający. Tak go sobie wyobrażałam. No może myślałam, że będzie więcej bylin Łan lawendy ze stipą - godny skopiowania