Zastanwiam sie czy do grabów za płotem nie byłyby lepsze kolny bordowe.... Chyba mi czaszka będzie parować do wiosny...
Carexy wczoraj wieczorem ogladalam, wielkie są!!!
Moj tez i dlatego lubię patrzeć z kanapy na ten widok. Ciesze się, że juz mnie niemal nie widać na kanapie z drogi
Wypatrzyłaś szybkość przyrostow cisów między gabionami?
Aniu moja magnolia byla zabiedzona gdy ją kupiłam. Potrzebowala dwóch sezonów aby się zregenerowac i nie służyły jej silne iwatry. Wreszcie ma oslonę z grabów i pissardi. Najbardziej zaskoczyła mnie szybkość przyrostu pissardi. W przyszłym roku dzieki nozycom z Lidla nadam jej odpowiednią forme
Wiesz, ja chciałabym osiągnąć taki stan, ulgę i zadowolenie, że nie muszę robić więcej zmian........fajne porównania i cieszę się, że już Cię sąsiedzi nie podglądają i możesz sama obcować ze swoim ogrodem
uwielbiam te twoje kwadraty
Madżen, ja od Małej Mi przybiegam, żeby napisać, ze jak zetniesz jeżynom i letnim malinom wszystko, to nie będzie w przyszłym roku owoców. One na dwuletnich owocują. U jeżyn wyraźnie widać, które gałęzie są stare do wycięcia, bo one tak jakby zasychają, a te, które trzeba zostawić są żywe, zielone nawet. U malin nie wiem dokładnie, bo tych letnich nie mam, ale myślę, że też powinno być widać. Moze zrób jakieś zdj. to coś uradzimy wspólnie.
Ale przyznaj się... dumna byłaś z tego. Cieszył cię ten mikrusi żywopłocik bukszpanowy, duża magnolia i kawałek zielonego trawnika... chyba nawet bardziej niż jak weszłaś w epokę ogrodowiskową.
No i w kamieniu łupanym podwiązanie profesjonalne drzewek... sznurkiem z odzysku nie drażniło.. a teraz... już nie przystoi. Tzn u Ciebie nie przystoi bo ja tak mam co pod ręką