Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "lilie"

Bajszowe klimaty 22:58, 12 kwi 2012


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 239
Do góry
Żałuję, ze tu nie można filmików wstawiać mam taki z zeszłego roku jak na tle tej lili tai chi ćwiczyłam.
Co do cukrzycy, to ja mam genetyczną po babci, praca w ogrodzie powoduje, że cukier spada mi i mogę sobie zjeść dzięki temu lody, które uwielbiam. Na szczęście jeszcze na tabletkach jestem. A co do robali to dziękuję, będę je zbierała i co z nimi do skrzynki na śmieci starczy najlepiej w zakorkowanym słoiczku, beee masakra, trudno będę musiała się przełamać, one robią na te lilie takie czarne kupy a fe. A te tulipanki to już się pojawiały wcześniej, ale były malutkie i bez pąków kwiatowych, kurczę to mówisz, że mam wszystkie pozaznaczać - może im kokardki, ale jak przejdzie kosiarka, to i kokardki pościna. Głupia sprawa chyba wszystkich nie uda się przenieść.
Dzięki dziewczyny odzyskuję przy Was siły. W sumie, to mogłoby popadać z jeden dzień, bo już mi się bałagan w domu zrobił przez ten ogród. Straszne jest to, że jak zasypiam to już myślę, co mam jutro robić wogrodzie.
Bajszowe klimaty 22:36, 12 kwi 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 3224
Do góry
bajsza napisał(a)


Dziś odkryłam, że wybiły mi 3 przepiękne lilie w kolorze burgunda – w ubiegłym roku prawie doszczętnie zżarły je takie czerwone robaki, poradźcie jak z tym paskudztwem sobie radzić?



Bajsza,te robale to poskrzypka liliowa.Też je mam co roku na liliach i koronie cesarskiej.Zbieram je i niszczę.Pilnuj Twoich lilii,bo byłoby szkoda.U mnie pojawiają się dosłownie z dnia na dzień,teraz już wiem o tym i zwracam szczególną uwagę na lilie.A dziś odkryłam,że część moich lilii też już wychodzi i bardzo mnie to cieszy
Bajszowe klimaty 22:05, 12 kwi 2012


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 239
Do góry
Później jeszcze musiałam pozbierać drewno, które mi kolega ze ściętych gałęzi piłuje sukcesywnie, bo ma padać nie chciałam, żeby mokło na trawniku, załadowałam cały pojemnik zeszłorocznych liści, do wywiezienia, niestety wszystkie nie mieszczą się w kompostniku i część z bólem serca trzeba wywieźć. W końcu podlałam rabatki, bo deszcz ma być, ale roślinki, szczególnie te nowo zakupione w donicach miały sucho, ale i inne też. W tym roku sporo roślin posadziłam w dużych donicach wielkości wiaderka, zakopałam je w ziemi, że nie widać, ale mam, co roku problem z bulwami peoni czy dali, bo zawsze je przy wykopywaniu uszkodzę. W donicach wyciągam donicę z ziemi i wysypuję ziemię w ten sposób bulwy są całe a ziemia idzie na kopczyki dla róż.

Dziś odkryłam, że wybiły mi 3 przepiękne lilie w kolorze burgunda – w ubiegłym roku prawie doszczętnie zżarły je takie czerwone robaki, poradźcie jak z tym paskudztwem sobie radzić?

Moja wczesna sałata

Mój wczesny seler - jakie to banalne, ale bez chemii i to cieszy. Seler to nie tylko afrodyzjak drogie panie - ale także lek na wiele chorób. Seler/surowy/ z kwaskowym jabłuszkiem j innymi pysznościami, jak suszona żurawina, marchewka surowa, ziarna dyni i ananas z puszki to bardzo zdrowa surówka

A to moje poziomki, wszystkie krzaczki 40 dostałam od dobrych ludzi, zagrodzone, bo mój pies na truskawki i poziomki nie ma wstępu i kwiatuszki, które pojawiają się niewiadomo skąd. płytki po to, abym nie deptała po krzaczkach wiosną, jak są malutkie, gdy wchodzę podlewać.

To mój szczypiorek, też ze względu na psa rośnie w ogromnej donicy pod brzoskwinią.
W cieniu - zacieniona 14:31, 12 kwi 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
bogumila_bienko napisał(a)
No nie wiem,czy nie za wcześnie.Zamierzam wysadzić do gruntu lilie i inne doniczkowane w piwnicy,które mam na zacienionej.Siewek na razie nie będę wysadzać do gruntu,nie chcę ryzykować - tyle roślinek zniszczył mi Wielkanocny śnieg i muszę czymś wypełnić.Może u Ciebie jest cieplej,ja ciągnę się z roślinami na końcu Ogrodowiska,wszyscy zapomnieli już o wiosennych kwiatach a u mnie dopiero będą,zauważyłam to dopiero w ubiegłym roku oglądając inne ogrody.
Rozbawiłaś mnie tym rycynusem,wykiełkowało z paczki 6 nasionek i trzymają się niezle.Wczoraj liczyłam wypikowane doniczki i jest ich trochę ponad 200,aż liczyłam dwa razy.Wygodniejsze są kwadratowe,wygodniej je pakować do koszyków i przenosić do hartowania na balkon.Może na początek okryj je butelkami na noc,niezbyt to estetyczne,ale skutkuje,ja tak robię


Bogusia, dziękuje za wyczerpująca odpowiedź że też nie pomyślałam o butelkach, faktycznie jest to ochrona, tylko pewnie psy ściągną i guzik z tego będzie; w każdym bądź razie spróbuję. Teraz mi sie troche doniczek nazbierało, więc moje sianie i pikowanie zacznę tak naprawdę jak będzie skończony domek letni, bo tam będę miała pole do popisu;
jedne nasiona rącznika moczyłam, inne nie i te drugie lepiejidą
Owocowo-warzywno-ozdobny bałagan - czyli o tym jak wcisnąć kolejną roślinkę do mojego ogródka 13:38, 12 kwi 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
W donicach przed wejściem do domu kiełkują lilie:


i hosty - te w gruncie jeszcze nie dają znaku życia, w donicy im chyba cieplej


Jeden z posadzonych niedawno kupionych bukszpanów:


Weekend zapowiada się wolny. Jak się podkuruję zamierzam poszaleć w sobotę 10 worków kory do rozsypania przed domem, a wcześniej trawa do wyplewienia - perz rośnie jak na drożdżach...
Pod włókniną w warzywniku siewki mają się dobrze, ale chwasty między nimi jeszcze lepiej
Oj będzie co robić
Plus żurawina i ciemierniki do wsadzenia, no i 7 bukszpanów...
Jedna - najwyższa - kula bukszpanowa na pniu przebarwia mi sie brzydko, jakby zamierzała uschnąć :/
Mam nadzieję jednak przeżyje...
W cieniu - zacieniona 21:03, 11 kwi 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Do góry
No nie wiem,czy nie za wcześnie.Zamierzam wysadzić do gruntu lilie i inne doniczkowane w piwnicy,które mam na zacienionej.Siewek na razie nie będę wysadzać do gruntu,nie chcę ryzykować - tyle roślinek zniszczył mi Wielkanocny śnieg i muszę czymś wypełnić.Może u Ciebie jest cieplej,ja ciągnę się z roślinami na końcu Ogrodowiska,wszyscy zapomnieli już o wiosennych kwiatach a u mnie dopiero będą,zauważyłam to dopiero w ubiegłym roku oglądając inne ogrody.
Rozbawiłaś mnie tym rycynusem,wykiełkowało z paczki 6 nasionek i trzymają się niezle.Wczoraj liczyłam wypikowane doniczki i jest ich trochę ponad 200,aż liczyłam dwa razy.Wygodniejsze są kwadratowe,wygodniej je pakować do koszyków i przenosić do hartowania na balkon.Może na początek okryj je butelkami na noc,niezbyt to estetyczne,ale skutkuje,ja tak robię
W cieniu - zacieniona 15:30, 11 kwi 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
bogumila_bienko napisał(a)
Zaczynam hartowanie sadzonek na balkonie,dzisiaj krótko -był silny wiatr,listki są jeszcze takie delikatne...


Bogusia twoje okazy są imponujące!!! mój rycynus tak nie wybujał, ciągle puszcza listki i cięgiem coś opada, ale ja na nowo fasolkę w ziemię, i na wszelki wypadek nowe będą; dziś chcę z kotłowni wyciągnąć kanny, dalie, łubiny, lilie, malwy i dac do jasnego pomieszczenia, do słońca, to może niektóre już po 15 kwietnia można do gruntu?
zielonastrefa 13:37, 11 kwi 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
Do góry
Byłam przed świętami z moim małym mężczyzną na warsztatach dla dzieci pt. "cały cykl roślinki, od nasionka do kwiatka". Dzieciak był zachwycony, i ja też, bo naoglądałam się ciekawych stroików świątecznych w koszach wiklinowych i nie tylko. Czadowa była kompozycja z bratków, żonkili i bluszczu, a wszystko to w donicy, którą była kamienna kura. Niestety nie mam zdjęcia Fajne były też kamienne poidełka dla ptaków, w kształcie serc z malutkimi ptaszkami na brzegu cudności
Oczywiście nie obyło się bez zakupów: bratki, lilie św. Józefa i azjatyckie białe, paciorecznik Fata Morgana i liliowiec Catherine Woodbury
Ogródek Hanusi po zimie 18:52, 10 kwi 2012


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Mieczyki,dalie wsadzam w połowie kwietnia,U mnie piach ,to szybko ziemia się ogrzewa.
Aniu,Jolu,wy macie gliniasto, to może jeszcze trochę poczekajcie? Jak wychodzą z ziemi lilie, to wtedy chyba już jest właściwy moment.Chociaż ja mam zakodowane ,że na Św,Stanisława. można sadzić fasolę,siać buraczki.
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 12:54, 09 kwi 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
asc napisał(a)

Tak myślisz?
To będę szukać, a sąsiedzi jak zobaczą, że ja w dyngusowy poniedziałek na ogrodzie, powiedzą, że mi odbiło!!!

Co się martwisz sąsiadami...przecież kopiąc nie hałasujesz M podpowiada, że im powiesz, że kopiesz za woda na lany poniedziałek...studnia Ci potrzebna... Byliny i tak jeszcze siedzą w ziemi, bo im za zimno, wiec jak znajdziesz to je przekopiesz w nowe miesjce... Akanta faktycznie szkoda, bo jest ładny i na kwitnienie czekałam kilka lat...... za to jak zakwitł to naprawdę warto było czekac.... teraz mu do kompletu kupiłam takie fan=jne lilie w zbliżonym kolorze. Niestety kolor to jedo wada, bo trudno coś do niego skomponować z kwitnących.... Ja swojego przesadzałam, bo w poprzednim miejscu nie chiał rosnąc i się nie komponował....... Powalcz bo naprawdę warto...... mój jest wyższy niz moje 4 litery


Ale dobre rady potem pójdę, bo dzieci zjeżdżają na obiad, a matka w polu z robotą
Chyba nowy akant kupię, ale na kwitnienie poczekam kolejny sezon; mogłam patyczki wsaadzic i nie miałabym problemu;
A czyli butki sie podobają, a jaki masz rozmiar, to jest 38m może ty w takich umiesz chodzić
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi cz. I 12:43, 09 kwi 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
irena_milek napisał(a)
Tak myślisz?
To będę szukać, a sąsiedzi jak zobaczą, że ja w dyngusowy poniedziałek na ogrodzie, powiedzą, że mi odbiło!!!

Co się martwisz sąsiadami...przecież kopiąc nie hałasujesz M podpowiada, że im powiesz, że kopiesz za woda na lany poniedziałek...studnia Ci potrzebna... Byliny i tak jeszcze siedzą w ziemi, bo im za zimno, wiec jak znajdziesz to je przekopiesz w nowe miesjce... Akanta faktycznie szkoda, bo jest ładny i na kwitnienie czekałam kilka lat...... za to jak zakwitł to naprawdę warto było czekac.... teraz mu do kompletu kupiłam takie fan=jne lilie w zbliżonym kolorze. Niestety kolor to jedo wada, bo trudno coś do niego skomponować z kwitnących.... Ja swojego przesadzałam, bo w poprzednim miejscu nie chiał rosnąc i się nie komponował....... Powalcz bo naprawdę warto...... mój jest wyższy niz moje 4 litery
Mój kawałek raju 20:01, 06 kwi 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Do góry
monteverde napisał(a)
u mnie powolutku zaczynają wychodzić wszystkie, ale zrobiłam zdjęcia tylko tych od Ciebie w tym roku te lilie będą takie nieuporządkowane, ale długo kwitły i nie chciałam ich na jesieni przesadzać

Moje zobaczę dopiero po Świętach,aż się boję,nie wiem co zastanę.Ostatnio nic nie było widać.
Mój kawałek raju 19:53, 06 kwi 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
u mnie powolutku zaczynają wychodzić wszystkie, ale zrobiłam zdjęcia tylko tych od Ciebie w tym roku te lilie będą takie nieuporządkowane, ale długo kwitły i nie chciałam ich na jesieni przesadzać
Mój kawałek raju 19:48, 06 kwi 2012


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Do góry
monteverde napisał(a)

Mówiłaś,że jeszcze poczekasz....a tu widzę pączki.

Boguniu ja tak ale ona nie

Niecierpliwa...koniecznie chciała świętować.Zauważyłam piękne białe sasanki,ciekawe czy u mnie wyjdą,sadziłam w ubiegłym roku niebieskie i czerwone.No i lilie,nie będą w tym roku takie okazałe,one potrzebują trochę czasu,u mnie to trochę trwało,ale potem....można zadzierać głowę wysoko,żeby je zobaczyć.
Mój kawałek raju 19:20, 06 kwi 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
po upieczeniu ostatnich mięs uciekłam do ogrodu wsadziłam dymkę, którą na wieczór przykryłam włókniną ze względu na nocny przymrozek dzisiaj dobrze się pracowalo w ogrodzie bo było b. ciepło i świeciło słonko jagoda kamczacka rozwija listki szachownica lub jak wolicie korona cesarska ma pąki wychodzą lilie od Bogusi no i zakwitł pierwszy tulipan botaniczny
Moje roślinki 18:32, 05 kwi 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 3224
Do góry
Korzystając z pięknej pogody większość dnia spędziłam dziś na pracy w ogrodzie.Poczułam się jak zwierzak wypuszczony z klatki po tych zimnych dniach i biegałam jak opętana chcąc nadrobić te stracone dni.Najchętniej robiłabym wszystko na raz,choć wiem,że tak się nie da
W każdym razie zrobiłam sporo i to mnie cieszy.W warzywniku przygotowałam już ponad połowę wielkiej rabaty (może nawet poletka ) pod ogórki.Wypryskałam paskudne pokrzywy i inne chwasty pod drzewami owocowymi (co roku walczę z nimi ręcznie,ale w tym roku postanowiłam zwalczyć dziady chemią).Wypieliłam między bylinami.Przy okazji zauważyłam dwie mikroskopijne szałwie (wysiały się?) i żeby ich nie usunąć przypadkiem z chwastami,przesadziłam do doniczek.Zaczęłam też wygrabiać mech z trawnika.
Jestem zadowolona,bo powojnik,który myślałam,że zmarzł,zaczyna wypuszczać z korzenia,ulżyło mi Wychodzą też już hosty (dwie od zeszłego roku i kilka posadzonych w marcu).Piękne pączuszki ma też już moja trzyletnia glicynia.Tak więc moje roślinki mają wielką wolę życia i mrozy ich nie zniszczyły (poza małymi wyjątkami).Jest dobrze Teraz w bólach czekam na lilie i miskanta posadzonego jesienią (pan Mariusz pisał w jednym z wątków,że miskanty późno startują).
Mój kawałek raju 20:39, 04 kwi 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Bogdzia napisał(a)
Takie duze masz lilie a u mnie chyba wymarzły bo nawet najmniejszego kiełka nie ma. Muszę wykopac i zobaczyc czy są wogóle jeszcze w ziemi.

To cesarska korona Bożenko
Mój kawałek raju 19:54, 04 kwi 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Takie duze masz lilie a u mnie chyba wymarzły bo nawet najmniejszego kiełka nie ma. Muszę wykopac i zobaczyc czy są wogóle jeszcze w ziemi.
Ogródek na chabrowym wzgórzu :) 21:27, 03 kwi 2012


Dołączył: 28 kwi 2011
Posty: 4333
Do góry
Bogdzi, Maju - u mnie wszystkie lilie już pokazały główki. Mam nadzieję, że nie za szybko.
Moje poletko 21:45, 02 kwi 2012

Dołączył: 21 lut 2012
Posty: 4816
Do góry
asc napisał(a)


Celinko, przyleciałam z tym mchem do Ciebie...a może masz po prostu dalej za kwaśną glebę?? i dlatego jest mech????? Mierzyłaś ph??????
Lilie podziwałam u Ciebie po raz kolejny, piekne

Aniu nie mierzyłam i teraz już wiosną wapnować nie będę bo to robota na jesień,Jak mnie dziadyga wkurzy bardzo to faktycznie nakupię tego nawozu p/mchom i zatruje pasożyta!!


To sobie zmierz. miernik do ph gleby na plyn Helliga kosztuje ok 20-30zł. Ja kupiłma z uwagi na moje borówki, azalie i rh Ale przydaje sie i do innych roślin

Jak tylko się zderzę z ogrodniczym to nabędę drogą zakupu O borówkach myślałam już na jesieni i też zakupię kilka krzaczków!Już wiem do kogo uderzę po rady!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies