Od soboty nic, tylko harce,figle i psoty,
teraz niestety ,skończyły się święta,
trzeba w lodówce robić ,,remanenta",
no i konieczne już iść do roboty!

Pozdrawiam!Słonecznego dnia życzę!

Haniu witaj!
właśnie jadę ufffffffffff
ale co to za piękny kwiatuszek masz tych zdjęć więcej - to chyba bylina na późne lato?
bardzo ładna

Rudbekia.

Podobno idziesz dzis na działke więc ja chce przypomniec żebyś zabrała aparat i miłego dnia Haniu.

Witaj Haniu.
Wczoraj nie zdążylam osobiście się przywitać,chciałam ułożyć powitalną rymowankę, ale coś mi to nie wychodzi...niestety, talentu w tej dziedzinie brak. A Tobie przychodzi to z taką łatwością...
Podziwiam.
Twoje teksty czyta się z taką przyjemnością...
Dziękuję za wczorajsze powitanie,było mi bardzo miło...
A co do imienia..., to moja babcia też była Anna, to na jej cześć..., choć ona wołała na mnie: Hanka

Haniu wybacz, że na twoim wątku się panoszę, ale i ja chciałabym powitać Anię na ogrodowisku. Nie mogę coś do niej trafić, dlatego pozwoliłam sobie u Ciebie: Witam Cię Aniu na ogrodowisku...jeśli nie masz jeszcze swojego wątku poproś swojego komuterowego mentora i szybko go załóż. Będziemy Cię odwiedzać.

Byłam,byłam,właśnie wróciłam.Robota się spiętrzyła w związku z chłodami,ale ma byc już ciepło,chociaz u mnie pochmurno.Dziś nawet kropiło,
Posadziłam dziś mieczyki na jedne rabacie ,to nawet jakby wylazły przed ogrodnikami,to łatwo będzie przykryć w razie spadku temperatury.
Jeszcze dalie czekają w kolejce,ale najpierw muszę je do ogrodu przytachać.
W szklarni.... porządeczek, róże rosną,cebulka na szczypior też i jeszcze kilka sadzonek krzewów..Nawet wykiełkowana szałwia i nachyłek rośną.Woda zeszła natychmiast,to jeden dzień nie przyniósł szkód.
Róże odbijają od korzeni,ale czy wszystkie? Zobaczymy.
Umarzła mi szałwia muszkatołowa,ale 2 sadzonki w kącie się uchowały ,to nasiona będą,
Zdjęcia później.
Muszę poleżeć.

Całe szczęście, że się nic złego nei porobiło w szklarni.....a ja sobie notuję, ze mieczyki można bedzie posadzić wcześneij niż po Zośce..... dalie tez moge wcześniej... Pisz, pisz co robisz, bo ja się uczę i nie mam pojęcia kiedy to się sadzi Do tej pory sadziłam jak w łapy sadzonka wpadła, dalie mi nie zimowały ...wiec co roku były nowe....w tym udało mi sie przechować I bedzie ich dużo

Witaj, Haniu, dobrze, że wspomniałaś o mieczykach Ja swojemu M wspomniałam, żeby w sobotę wyciągnął dalie z garażu, a o mieczykach zapomniałam ...

Mieczyki,dalie wsadzam w połowie kwietnia,U mnie piach ,to szybko ziemia się ogrzewa.
Aniu,Jolu,wy macie gliniasto, to może jeszcze trochę poczekajcie? Jak wychodzą z ziemi lilie, to wtedy chyba już jest właściwy moment.Chociaż ja mam zakodowane ,że na Św,Stanisława. można sadzić fasolę,siać buraczki.