Też lubię u nich kupować i nigdy nie miałam problemu. Prawdopodobnie jakby te marcinki przysłali za miesiąc lub w maju już by były zielone w donicach.
Tak system powiadamiania jest bardzo dobry.
Mają bardzo przejrzysta stronę internetową o każdej roślinie można się wszystkiego dowiedzieć no i zdjęcia pierwsza klasa.
Zresztą często rozmawiam z tymi paniami przez telefon i mnie naciągają na nowości.
Muszę trochę przystopować z tymi zakupami.
Np nigdy już nie kupię zafoliowanych korzeni bylin. W zeszłym roku kupiłam 20 szt jeżówki bladej Pallida po tygodniu mimo, że leżały obok siebie i miały wietrzenie wszystkie zgniły.
Gosiu ciemierniki lubią zasadowa wręcz wapienna ziemi. Może mają u ciebie kwaśna glebę.
Ja zbieram skorupy z jajek miażdże, rozsypuje pod ciemierniki i mieszam z ziemią. Dobrybtez jest popiół drzewny.
U mnie też żadna rewelacja bo jeszcze jest zimno i mokro.
Jezowki nie wszystkie dobrze rosną nie pamiętam teraz nazw moich Jeżowek ale dwie odmiany mi po roku zniknęły w ziemi. Trzy odmiany zawsze patrzę że strachem wiosna czy wyjdą czy nie, ale z obserwacji w sobotę widzę, że wychodzą.
Bardzo ładnie przezimowały "palladi".
Trzeba próbować i uprawiać te które rosną.
Kasiu zawsze otrzymywałam ładne sadzonki.
Tak jak pisałam szałwir bardzo ładne. Moim zdaniem nie wolno kupować jesiennych bylin wiosna bo po zimie to mikrusy.
Zamówiłam marcinki jesienią we wrześniu i przyszły bardzo ładne. Zaraz do gleby wsadziłam i wyglądają bardzo ładnie.
Posadzę jak będzie ciepło na razie niech rosną na balkonie w doniczkach.
Przyjechała paczka z Alb...
Szałwia Caradonna bardzo ładne sadzonki.
Jednak astry marcinki takie biedule. Może się rozwiną i będą tak piękne ja Island Samoa
U mnie liście zdrowe ciemno zielone wypolerowane jak skóra na sofach starych
U mnie też na jednym krzaku nie wszystkie ale pąki zgniły.
Ma być znowu zimniej to staną w rozwoju. Najładniej rosną i wyglądają w słońcu.
U mnie gdzieś za 2 lata będzie dużo kwitło. Mam dużo maluchów.
Ciekawa jestem bo w zeszłym roku widziałam pod krzakami malutkie sadzonki. Tak jak pisałam nic nie grzebie w ziemi boję się, że mogę je usunąć.
Tak już od 5 lat sama robię ściółkę. Nawet ścięta trawę wrzucam na rabaty przykryje zrębkami i jest dobrze.
Niezapominajki to zależy jaką wiosna, ale przeważnie kwiecień maj. U mnie krzaczki niezapominajek bardzo dorodne. Wczoraj patrzyłam i już mają zawiązki kwiatów.
Raz zasiadłam kilka lat temu i teraz mam wszedzie to samosiejki.
Elu liście ciemiernikom usunełam bo miały czarne plamy, nawet te 2 białe nigery miały liście okropne jak nigdy. Zawsze zostawiałam zielone zdrowe liście a w tym roku nie było co zostawić, nawet pąki przegniłe usuwałam.
Oj tak to,to ,to właśnie te cholerki chwasty , jeszcze u mnie skrzyp ale to jak Lidzia pisała nie da rady z tym paprokiem , się śmieje że zrywam i mogę na herbatkę zaprosić dobre na włosy i paznokcie skrzyp.
Tak mam podmurówkę bez tego to bym już totalnie padła w przedbiegach , kartonów używałam ale albo były za cienkie abo coś robiłam źle bo roboty trochę z tym było a rosło, ja mam generalnie ciężka i mocna glebę z glina , jedynie w tyle działki trochę bardziej z piaskiem .
No może i jestem byle jaki ogrodnik przez ta mate ale takich oprysków to unikam , boje się że ta chemia to dopiero szkodzi , ziemi, roślina wodzie i powietrzu .
U mnie też już coś tam zrobione, ale jeszcze dużo przede mną.
Takich worków to bym musiała zamówić że 200 jak nie więcej. Radzę sobie rozdrabniaczem i kompostownikiem.
Mnie co wiosnę dobijają przycinki mam tego sterty. W tym roku doszły zeszłoroczne nie wygrabione liście jesienią.
Ta biała agrowloknina nie jest jeszcze najgorsza głównie ta ciemna to jest cholernica.
Też mam działkę w polu dookoła wrotycz, nawłoć, osty, mlecze.
Ale widzę, że masz zabezpieczenie pod siatką. W razie czego perz raz do roku potraktuj Randapem teraz już jest bez glifosatu tylko trzeba podwójną dawkę dodać.
Też ledwo chodzę po sobotnim i niedzielnym tyraniu.
Część róż mam przyciętych jesienią, ewentualna kosmetyka teraz.
Czy byłaś z tym kolanem u lekarza?
Kolano to rzecz ważna.
Też muszę uważać, aby się na moich kamieniach nie wywrócić. Już raz gwiazdy widziałam. Chodzę w wysokich butach wiazanych aby się nie poślizgnąć.
A kto lubi schylanie. Nie specjalnie piele aby się nie schylać.wole motyczka co tydzień przejść i zerwać chwasty.
Mam dużo liści na rabatach, nie chce motyczka wchodzić, aby nie usunąć roślin. Gdzieś za 2-3 tygodnie przegrzebie je z ziemią to dodatkowa pruchnica.
Ładny pawilon. Muszę pomyslec o zmianie tylko nie mam gdzie postawić drzewa zrobiły swoje dużo cienia. A nie chce na środku na słońce wystawić.
U mnie foliaku to raczej służy na siewy wcześniejsze i później wysiewam byliny. W zimie jako przechowalnia nie posadzonych roślin teraz mam schowane trawy, hosty i marcinki.
Dalie to w połowie marca do 15 maja to wypuszcza.
W zeszłym roku sądziłam bezpośrednio do gleby bo o nich zapomniałam.
Kwitły do listopada mrozu nie było.
Monika widzę, że twoje ciemierniki mają mało liści i dobrze się trzymają.
U mnie mają liście jak u dyni takie są duże część już wczoraj oberwałam, ale za mało.
Kasiu wreszcie dzisiaj zrobiliśmy sporo robót które mi spędzały sen z powiek.
Przede wszystkim eM kosiarka traktorek wysprzatał liscie jest czysciusienko.
4 godziny mielenia rozdrabniarka rozsypywalam gdzie się dało. Zostawiłam 5 pojemników rozdrobnionego materiały na lato aby z trawę mieszać.
Wszystkie liście wrzuciłam do kompostownika i przesypywałam warstwami wapnem i mocznikiem.
Teraz mogę jak pogoda będzie sprzyjała wziąć się za porządki przy domu i trawy ściąć.
Ciemierniki i krokusy u mnie ruszają z kwitnieniem. Zawilce wychodzą mam ich sporo.
Tak tego się bałam że podpadne włóknina, ale powiem wam że tu długa historia i też nie chce się tłumaczyć bo napewno macie rację , ale zaczynałam od tej grubej agrotkaniny która się mega szarpała i tej plastik aż od niej bił .
Teraz po kilku latach korzystam bo nie będę oszukiwać , że nie ale z włókniny w postaci fileliny o bardzo małej gramaturze 40g/m
Oczywiście zrywam darń przekopuje ziemię wzmacniam ziemię kompostem jeśli jest potrzeba mam z resztą swój kompost.
Ale mam z 3 stron praktycznie nieużytki do tego, kiedyś bardzo zniechęciła się do ogrodowania bo rabata szybko zarosla mi przez perz,pokrzywy od sąsiada które mnożą się przez kłącza .
Tuż przed rzuceniem kory bądź zrębki poszerzam bardzo mocno otwory pod roślinami aby był ten dostęp tlenu i miejsce na dodanie nawozu kompostu ale brzegi od płotów czy końców rabat zostają osłonięte.
Daje mi to też jakiś komfortu psychiczny bo wiadomo że chwasty są i będą ale łatwiej mi to fizycznie i psychicznie ogarnąć nie boje się że przez miesiąc czy dwa całość mi przerośnie chwastami z każdej strony.
Pod rośliny regularnie zaglądam nie zdarzyło mi się aby chorowały czy wypadały mi z tego powodu .
No ale tak jak mówię może nie powinnam się tłumaczyć ale tak mi będzie lżej na duszy .
Kasiu sprawdzałam w tej chwili nie ma nawet na stronie parkside. Kiedyś mieli. Zadzwonię może jutro do nich to się dowiem. Mam dużo sprzętu od nich kilka akumulatorów i nie musiałabym brać akumulatora.
Są sekatory innych firm ale bez akumulatorów dodatkowo trzeba kupić. Mam szufladę akumulatorów i ładowarek. Jeszcze Stiga też wchodzi w rachubę.
Ale np teraz rozdrabniałam krzaki po wycięciu jaka by to była pomoc bo nie wszystko grube wchodzi do otworu. A tak tym sekatorem ręcznym to już nie mam siły.
Muszę do nich napisać odnośnie sieczkarni aby skonstruowali bo żaden cwok nie wpadnie na pomysł aby coś zrobić do cięcia traw.