Do rynny mam podpięty kawałek rury i wyprowadzony już na rabatę koniec tej rury. Do tego trzeba by teraz dołączyć rurki drenażowe i rozprowadzić na rabacie.
Na różankę rozprowadzę wodę z rynny z drugiego rogu, tego przy moim tarasie. Akurat spad terenu jest wzdłuż domu w kierunku trawnika frontowego. Najniżej jest właśnie tam, gdzie kończyłaby się różanka. Zaznaczyłam na niebiesko
Może tą wodę z rynny nakieruj na różanke? U mnie tak jest, mam glina tam więc potem gdy nie pada ziemia trzyma wilgoć A róże tak lubią.
Jeszcze kombinowalam czy by jakąś rurą pośrednią nie połączyć rynny z takim wężem "pocącym" ale nic nie wymyśliłam jeszcze
No jasne, że na rondowej ścieżce też by wtedy te kamienie musiały być, nie inaczej. No właśnie co do różanki to te roszady nic by mnie nie kosztowały bo i stipę i lawendę mam na stanie. Stipy sporo nawet mi się powysiewało. Jak wycięłam suchelce bylinowe dopiero się mi ukazały siewki. Mam nadzieję, że przetrwają tę końcówkę zimy, było by miło
Asia fajny pomysł że ścieżką, wtedy też te kamienie na rondzie w zwir by trzeba wrzucić.
A jeśli chodzi o różanke to spróbuj z klasyką stipy masz to najwyżej kiedyś jak odetchniesz finansowo po tych rewolucjach to będziesz szaleć i zmieniać
Myślałam i pewnie wszystko wyjdzie przy obsadzaniu, co prawda miałam na różance sadzidź seslerię jesienną i w związku z tym lawenda mi tam nie pasowała z nią ale... , ponieważ spora ilość seslerii wyląduje na cypelku z kalinami więc zrezygnuję chyba z niej na różance a wtedy robi mi się tam miejsce na lawendę. Tylko co do niej i do róż? Klasykiem - stipa? .