.
Z białymi i różowymi też ładnie wygląda
stipy masz to najwyżej kiedyś jak odetchniesz finansowo po tych rewolucjach to będziesz szaleć i zmieniać
. No właśnie co do różanki to te roszady nic by mnie nie kosztowały bo i stipę i lawendę mam na stanie. Stipy sporo nawet mi się powysiewało. Jak wycięłam suchelce bylinowe dopiero się mi ukazały siewki. Mam nadzieję, że przetrwają tę końcówkę zimy, było by miło
. I szałwie też będą a lawendę dosłownie na obrzeżach bym może spróbowała wcisnąć. Nie zarzekam się bo w praniu wyjdzie dopiero. Tak po prawdzie to u mnie nie ma tsk żeby było ubogo i wybitnie sucho więc teoretycznie lawenda nie na mój ogród a jednak całkiem nieźle sobie radzi na trochę tylko przygotowanym miejscu. Zadbałam tam tylko o drenaż i sporo piasku zmieszałam z rodzimą glebą. Mam jakąś wiekową odmianę i ją rozmnażam, te nowe kupowane już nie takie ładne
Ok, tak tylko ostrzegłam
i fajnie, że czuwasz. Nie chcę wyjść na taką co dobre rady ma w nosie, wiesz przecież,że tak nie jest. Ja tak tylko, no chcę spróbować i może się to okazać niewypałem. Czytałam nawet, że łączenie róż z lawendą pokutuje nie wiadomo czemu bo tak naprawdę nie jest to idealne towarzystwo. Pal sześć, najwyżej kiedyś zmienię, o ile posadzę.
fajny pomysł na ścieżkę..... teraz będzie jakby ciąg komunikacyjny wokół rabat ... ja jeszcze mam z tym trudność.....