Ale, ale....ustaliłam sobie w głowie kolejność działania na rabatach w 2019 r.(poza sprzątaniem i nieustannym pieleniem):
1. dosadzić cisy na
hortensjowej w miejsce spalonych mocznikiem w zeszłym roku i wymienić żurawki na coś innego- nie podoba mi się to w tej chwili. Myślałam o karłowym przetaczniku Blautappich, (tyle, ze jest niebieski), albo o szałwi omszonej ewentualnie też o żurawce, ale zamiast tej zwykłej kwistej- marmalade- bardziej zwarta i niższa.
Zobaczcie jak żurawka wygląda obecnie:
Hortensjowa wiosną, zanim startują hortensje i gracki wygląda tak:
przy czym obecnie wygląda dużo gorzej, bo trawy są powiązane w kolorze słomy, cisów nie ma, a hortensje, to same patyki.
2. Kolejno pod nóż idzie
półka. Tu przede wszystkim muszę pozbyć się magnolii, i ponieważ nie mam alternatywy, przesadzę ją na tył, w miejsce dawnego ogniska.
Zostaje lawenda, i tutaj nie mam pomysłu- część wydam, część może przesadzę na przedogródek, choć tam jest wschód i za dużo słońca nie ma.
Na półkę planuję dosadzić cisy (zostaną mi z hortensjowej), i trawy- ML, które muszę przenieść z
3. kulkowiska. Tam jest im tak dobrze, że kulkowisko zaczyna być trawiskiem.
Nie w pełni sezonu, wyglądało to już tak:
później trawy były jeszcze większe.
4. Dalej czas na
podokienną. Z niej muszę wywalić ogromnego gracka. Podaruję go chyba Bratowej. W zależności od przeżycia cisów "stożka" i "lizaka", zobaczę, co dalej z tą rabatą zrobić. Mam wrażenie, że źle ustaliłam ten stożek i lizak- źle rozmieściłam.
Obecnie wygląda to tak: gracek włazi na klona, lizak nie jest lizakiem, a stożek nie jest stożkiem, w dodatku rozmieszczenie kula bardzo moim skromnym zdaniem. Cisy wyglądają jakby miało się im średnio na życie.
Zakładam, że mogą mieć wygniłe korzenie po zeszłorocznym problemem z odprowadzaniem deszczówki:
Mniej więcej w tym momencie pomyślę o dołożeniu kostki przed drewutnię, ale żeby to zrobić, muszę rozebrać taras

Czyli może dotrę do oklularowej

Jeśli dotrę do kostki, to w 2019 r. zdzieram darń z rabaty pod siatką wzdłuż drewutni, aż do warzywnika i przygotowuję przed zimą ziemię. Z tego wniosek, ze okularowa w sezonie 2020 ma szansę być zrealizowana.
Chyba, że plan mój się rozsypie, co jest bardzo możliwe, bo ostatnio sypie mi się wszystko.