Taki ciąg bardzo mi tam by się przydał, pewnie i tak wszyscy będą tamtędy chodzić więc trawa w tych miejscach mocno by cierpiała. Poza tym główkujemy z M jak odprowadzić wodę z rynny na rogu domu, tym przy przyszłej różance. Ciężko ją rozprowadzić dalej bo nie za bardzo jest gdzie. Może dało by się pod ścieżką ukryć
Może tą wodę z rynny nakieruj na różanke? U mnie tak jest, mam glina tam więc potem gdy nie pada ziemia trzyma wilgoć A róże tak lubią.
Jeszcze kombinowalam czy by jakąś rurą pośrednią nie połączyć rynny z takim wężem "pocącym" ale nic nie wymyśliłam jeszcze
Na różankę rozprowadzę wodę z rynny z drugiego rogu, tego przy moim tarasie. Akurat spad terenu jest wzdłuż domu w kierunku trawnika frontowego. Najniżej jest właśnie tam, gdzie kończyłaby się różanka. Zaznaczyłam na niebiesko