Aniu pod brzozami nic nie rośnie. Ja muszę zlikwidować Rabate z różami jeżówki już przesadziłam.
Brzoza ma pod samym wierzchem pajęczynę z korzeni i zabiera wszystko innym roślinom. Jedynie ciemierniki tam jeszcze rosną jak długo nie wiem. Może dlatego,że brzozy zima mają zatrzymany system Krążenia soków.
Nie pobierają z ziemi pokarmów.
Juka ma dużo i głęboko korzenie trzeba sprawdzić czy będzie rosła pod brzozami.
sprzedane, wejsciowka juz Twoja brzozy kocham i smietki mi nie robia, zniose.
wykonczeniowke mam juz ogarnieta w miare, sprzet lazienkowy wybrany, czesciowo kupiony, kafle kupione czekaja na swoja kolej, panele wybrane, meble zaprojektowane, kuchnia tez juz wybrana i dopinam umowe. teraz mnie zajmuja instalacje ale juz samo wykonawstwo, bo projekty, rozmieszczenia i zmiany gotowe. kabelki i wszelkie ustrojstwa elektryczne tez czekaja na ulozenie. dachowka na dzialce od 2 miesiecy czeka, okna mi chcieli montowac tydzien temu, za szybko zamowilam, drzwi beda gotowe za 2 tygodnie. tak wiec ogarniete. w weekend obmyslalam kostke i ogrodzenie. pomysl jest. z ogrodem moze jesienia mi pomozecie wymyslac a realizacja od wiosny
Nie no, ekstra. Dzieje się. Cudne będziesz mieć te brzozy koło domu. Będziesz klęła ale będziesz z nich zadowolona.
Wykańczanie domu uwielbiam. To był najciekawszy moment budowy.
Ja na wszelkie zloty czarownic się chętnie piszę Służę radą albo tylko rozentuzjazmowanym towarzystwem Jestem świetnym słuchaczem Mogę też rytmicznie potakiwać
ja jestem ciekawa jak bedzie dalej??
kilka lat temu w połowie wysokości, czyli na ok. 2,5metrach złamał się główny pień brzozy,
uciełam na równo, i na kolejny rok boczne gałęzie zaczeły iść do góry i tworzyć 3 przewodniki
rośnie do dziś- z tymi 3 głownymi pionami
Judith no tak brzozy to pijawki ale też dość nisko ścięłam te hortensje, startowały prawie od ziemi.
Agnieszko no troszkę się napracowałam, ale cóż, już taki żywot ogrodnika Buczka będę obserwować, może to reakcja na te wielkie upały, od połowy tygodnia znowu zapowiadają ich powrót.
Kilka migawek weekendowych, który minął jak szalony. Całą sobotę spędziłam w ogrodzie, nadal walczę z czyszczeniem płyt tarasowych, plamy schodzą tylko po specjalnym środku do usuwania plam z rdzy. Skosiłam trawę, zabrałam się za odchwaszczanie. W niedzielę byłam z siostrą na działce ROD, tam to dopiero mamy roboty. Od lat nikt tej działki porządnie i całościowo nie ogarniał. Fajnie mieć swoje plony ale trzeb się przy tym niesamowicie narobić.
Asiu, takie jednolite te środkowe skarpy porządkują mi przestrzeń, robią poniekąd za zielone tło.
Wczoraj wpadłam na pomysł, że skarpę pod tarasem obsadzę w całości trzmieliną, śnieg jej chyba nie zabije. Mam jeden krzaczek może spróbuję rozmnożyć?
Cieszę się, że rośliny rosną, po pierwszych porażkach to bardzooo cieszy.
Właśnie te pąki na długich łodygach to chyba ich urok Te liliowce akurat dostałam od sąsiadów po ich babci Mam taką pamiątkę po starszej pani.
Madzia, cieszę się, że Ci się podoba.
Buziaki
Z grujecznikiem nie wiem co Ci doradzić, bo wiesz, że u mnie mokro. Piszą, że na suchych stanowiskach lubi przysychać i przedwcześnie zrzucać liście.
Mam jednego zadołowanego w cieniu (no też mokrym ale zadołowany w donicy) i rośnie ładnie. Może w suchym cieniu z podlewaniem da sobie radę? Bo na słonku myślę, że nie.
Turzycę będę dzielić, może dam ją też pod brzozy? Ale to plan na przyszłość.
Wow, sześć sztuk? Będziesz ciąć? Są w cieniu czy w słonku?
Na szczęście nasze brzozy są zdrowe. Musiała spaść lub przywędrować właśnie z brzozy sąsiada - rosła przy samym płocie. Sąsiad ją usunął, bo była przechylona w naszą stronę, nie chciał mieć nas na sumieniu. Żal mi było tego drzewa, to była piękna brzoza, ale teraz się cieszę, że jej nie ma, korzeniami tkwiła w moim ogrodzie i żywiła się tymi wszystkimi dobrami, którymi karmiłam moje róże
Tak, zapach octowy
Ja ją wsadziłam do słoika i zaczęłam szukać co to, takim sposobem dowiedziałam się o tym szkodniku co mi brzozy niszczy. Na żywo jest odpychająca jak dla mnie.
Nie dziwię się waszym odczuciom, ale skoro u was ją znaleźliście to pewnie była w którymś waszym drzewie?
Oj Brzoza sąsiada miała trociniarki - ale zaatakowały ją najprawdopodobniej dlatego, że była wcześniej uszkodzona. Miała zrytą korę, ponieważ na jeszcze pustej działce były usuwane zarośla, ciągnikiem z jakąś giga kosiarą, która zahaczyła to drzewo. Bardzo brzydki zapach wydobywa się z drzewa zaatakowanego drzewa, kwaśny, octowy.
My znaleźliśmy taką gąsienicę na swoim trawniku i litościwie - jak to mamy w zwyczaju - wynieśliśmy do lasu (!!?!) - brak stosownych emotikonów, żeby skomentować uczucia, jakie nami targały, kiedy już dowiedzieliśmy się, co wynieśliśmy
Rabata ewidentnie nabiera kształtu Czy planujesz żywopłot za hortkami?
Inspiracje przepiękne, znamy, znamy
Zamordować lawendę, to chyba jest wyczyn. Chyba przelana. A powiem Ci, że ja też się zawsze zastanawiam nad połączeniem hortensji i lawendy u innych. Bo jak słusznie zauważyłaś teoretycznie to się nie powinno udać. Niezbadane są te ścieżki życiowe roślin.
Czy brzozy youngii chcesz wpasować na tę rabatę. Myślę, że one by tu fajnie pasowały.
Marta, wrzuciłam zdjęcia przekwitających kwiatów GC u siebie.
Trociniarka jest łysa, nie ma włosków Może dochodzić do 10 cm i grubości palca, brr, mam nią zaatakowane brzozy
Zano kochana, absolutnie mnie nie wystraszylas korzystam teraz z pogody, gdy nie ma upalow i da sie cos porobic w ogrodzie bez ciaglego zaslaniania sie przed sloncem.
Rabata pod ogrodzeniem pooooowoli nabiera ksztaltu, hortki widze przyjel sie wszystkie. Wczoraj podsypalam je fusami, a ze kawosz ze mnie wielki zapas fusow mam powazny.
znalazlam tu na ogrodowisku przeeeepiekne inspiracje, chcialabym osiagnac podobny efekt, jedynie chce dosadzic cos zimozielonego lub chociaz cos czedgo na wiosne nie musze obciac.
bo na te chwile mam tu hortensje, perovskie, rozplenice little bunny, lawende ( o niej napisze za moment)
myslalam o dodaniu morning light bo mam sporo ale to kolejna rolina do sciecia na wiosne wiec bedzie dlugo golo...
mam dwie brzozy youngii, chcialabym jeszcze jedna.
ponizej inspiracje w ktorych sie zauroczylam
co do lawendy, chyba ja zamordowalam
zbyt dlugo siedziala w doniczkach czekajac na zasadzenie a potem pewnie zle przygotowany grunt. czytalam ze powinnam podsypac dolomitem a ja wymieszalam tylko ziemie gliniasta z piachem.
Obfite podlewanie tez nie pomoglo. nie wiem jak inni to robia. Hortki kochaja wode, lawenda niezbyt.. jakim cudem zatem maja je razem zasadzone ja sie pytam ?!
Trochę pracy przed Tobą (Wami), ale wiadomo, nie ma efektów bez pracy . Ciężkiej i systematycznej.
Zakątek z trawami wygląda ładnie, co tam masz? Jeśli mają osłaniać ogród, to powinny być wysokie.
Ciężko będzie Ci uchronić rośliny przed zniszczeniem przez psa, skoro, tak jak piszesz, często biega przy ogrodzeniu. Ja mam 4 duże psy, puszczone luzem po ogrodzie (w sensie, że ogród to ich dom, do kojca idą tylko wtedy, gdy mamy gości). Na szczęście mamy też działkę oddaloną od innych zabudowań, więc nie robiłam jakiejś przesłony (mamy za ogrodzeniem brzozy i wierzby - to z przodu działki, tył graniczy z naszą działką (całość nie jest ogrodzona), a z boku mamy łąkę z jednej strony i pole z drugiej). Ze względu na to, że psy często właśnie biegają wzdłuż ogrodzenia (ludzi nie ma, ale zwierzęta leśne przychodzą ), to rabaty mam w większości „wyspowe”, czyli otoczone trawą ze wszystkich stron i nie przy płocie.
Oczywiście trochę czasami mi coś napsocą te moje szkodniki, ale już mnie to tak nie denerwuje, jak wcześniej .
Tak Martuś wszystko świetne
Nie no sofa jest od kiedy jest taras zrobiony czyli ze 2 lata
Tu widać lepiej...
W tym sezonie brzozy powinny już się połączyć,a sadziłam w dużych odstępach. Jestem mega zadowolona ze jest tam posadziłam bo rosną najszybciej z drzew
Tak sąsiedzi lubią zerkać,widziałam na własne oczy leżąc na kanapie a oni stali na balkonie i się chamsko gapili... To już nie będą mieli widoczków
Tak jezówki coraz śmielej pokazują kolorki wcześniej rzadził fiolet a teraz wkroczył amarant,fuksja... Uwielbiam ,moje kolorki
Wiolu, świetne zakupy i świetny widok z tarasu, ale czy coś mi na tymże umknęło? Nie widziałam tej sofy wcześniej? Brzozy niedługo stworzą parawan jeśli sąsiad lubi zerkać, to może być niepocieszony w tych okolicznościach
Jeżówki odpaliły z całą mocą kolorków