Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogród Basi 13:02, 12 sie 2020


Dołączył: 19 sty 2016
Posty: 7414
Do góry
basia3012 napisał(a)


Ależ masz ślicznego nadzorcę
Chwasty w trawniku 11:50, 12 sie 2020

Dołączył: 16 maj 2018
Posty: 53
Do góry
JurgenKlopp napisał(a)
Witam
To mój pierwszy post i nie chciałbym wsadzać kija w mrowisko, ale naprawdę czegokolwiek się dowiedzieć jeżeli chodzi o walkę z chwastnicą jednostronną na tym forum graniczy z cudem.


No ale czego chcesz się dowiedzieć?
Masz dwa wyjścia:
1 Wyrywać - jak dla mnie walka z wiatrakami
2 Opryskać Pumą - po tygodniu już ją kręci

Wrzucałem zdjęcia jakiś czas temu jak ładnie puma kręci chwastnicę. Jak ktoś się boi to można opryskać kawałek. Ktoś pisze, że nie działa? Jak nie potrafi przeliczyć proporcji i daje za mało środka to nic dziwnego...


adziaki napisał(a)
Witam,

Chciałem tylko napisać, iż herbicyd "Puma Uniwersal 069 ew" zadziałał u mnie na chwastnice i nie zniszczył młodego 7-tygodniowego trawnika!

Cały trawnik spryskałem dokładnie tydzień temu, a dzisiaj zabrałem się za pielenie tego co zostało, a zostało niewiele...

Sytuacja na trawniku wyglądała tak, że chwastnica w większości (ok 90%) po prostu zwiędła.
Próbowałem ją jeszcze wyciągać z korzeniami, ale łodygi same odpadają od korzenia przy próbie jej wyciągania.
Teoretycznie wystarczy całość przegrabić grabiami do trawy czy liści i zebrać do kosza.

Poniżej zdjęcie jak to u mnie wyglądało podczas prac:




Po tym zabiegu trawnik wygląda zupełnie inaczej niż wcześniej.
Jedyną rzeczą jaką zauważyłem to to, że źdźbła trawy pożółkły po 3 dniach od oprysku i myślałem, że mojego trawnika też już nie będzie, ale jestem dobrej myśli bo widzę, że po skoszeniu trawa wraca po woli do swojego zielonego koloru.



Nie chcę nikogo namawiać do próbowania takiego oprysku u siebie (ja już w pewnym momencie stwierdziłem, że mi wszystko jedno widząc jak chwastnica "zżera" moją trawę), ale widzę po prostu, że ta PUMA na prawdę działa...


Jak dla mnie za wcześnie wyrwana - trzeba było ze 3 tygodnie zostawić bo może się odrodzić od uszkodzonego korzenia - nie po to się pryska, żeby wyrywać ręcznie
Do raju daleko - u Ewy 11:02, 12 sie 2020


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19743
Do góry
abiko napisał(a)
Ewa cudowne masz hortensje i nie wiem jak to robisz, że kwitną Ci co roku. U mnie z ogrodówek z w tym roku nie zakwitła żadna.. Masz takie cuda, że tylko pozazdrościć.. ja tam wolę różowe


Jak nie kwitną, to rzeczywiście przykro. U mnie kilka młodziutkich ogrodówek nie kwitnie, ale mam tak dużo starych okazów, że mnie to raduje.
Ostatnio nawet nic z nimi nie robię jeżeli chodzi o okrywanie na zimę. Dwie ostatnie zimy były tak s=ciepłe, że nie okrywałam hortensji, nawet tych młodych. W ciągu sezonu podlewam je 2-3 razy nawozem do hortensji, często podlewam, i to tyle.

Różowe hortensje też lubię i mam od najjaśniejszego do najciemniejszego ocienie. Ale niebieskie też bym chciała. Mam jedną niebieską w donicy i jedną fioletową w gruncie (mam nadzieję, że taka zostanie).



Przerwa na kawę... 11:01, 12 sie 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Cienista daje wytchnienie przed słońcem


Reszta woła o deszcz...
Przerwa na kawę... 10:59, 12 sie 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Arcydzięgiel nie wiem jaki - wygląda bardzo ciekawie i jest oblegany przez bzyki co bardzo mnie cieszy. Żałuję tylko że minął się z kwitnieniem z różą Bengali bo stanowiłyby piękny duet.


Oprócz tego susza doskwiera i tylko nieliczne roślinki sobie radzą.
Do raju daleko - u Ewy 10:56, 12 sie 2020


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19743
Do góry
Roocika napisał(a)
Ja się po cichu zachwycam, podglądam z urlopu


Asieńko, wypoczywaj U nas piękna pogoda, będę leżakować w ogrodzie

Hortensja Green Shadow



Do raju daleko - u Ewy 10:53, 12 sie 2020


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19743
Do góry
Nowa12 napisał(a)


No wiesz. Nie da się nie zachwycać Twoimi hortensjami. Mało kto na forum ma taką kolekcję ogrodowych w dodatku kwitnących. To jest mistrzostwo świata jak dla mnie. A Twoja rabata z hortkami jest przecudna.


Dzięki Agatko za tak dużo miłych słów
Hortensje ogrodowe dobrze u mnie rosną. Młode hortensje nie chcą kwitnąć, ale po 2-3 latach już cieszą kwiatami.
W niektórych miejscach zrobiło się nawet za ciasno. Zastanawiam się, którą hortensję zabrać z tego miejsca by innym dać przestrzeń.

Chodźże na pole, do mojego ogrodu 10:42, 12 sie 2020


Dołączył: 03 kwi 2018
Posty: 4574
Do góry
Basia_KRK napisał(a)
Szerszy kadr m.in. na w wspomniane wcześniej 'Pink Annabelle' (po prawej stronie), a na tyłach hortensja kosmata aspera (4 szt.). W tym roku dały popis w liściach, mają mniej kwiatów niż zwykle, a liście GIGANTY!




Basiu bardzo mi się podoba, ale to bardzo
Chodźże na pole, do mojego ogrodu 09:25, 12 sie 2020


Dołączył: 21 sty 2013
Posty: 4630
Do góry


Dziewczyny Ja zachwyciłam się pięknem ogródeczka,że nawet tła nie zauważyłam, teraz dopiero jak piszecie to spojrzałam w dalekie kadry.
Zostawiam ochy, achy Pięknie jest
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - projekt 09:25, 12 sie 2020


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Johanka77 napisał(a)
Kruklanki



Podobał Ci się mój most?
Czizas.... trzy kroki do mnie miałaś
Mój ogrodowy pamiętnik 09:14, 12 sie 2020


Dołączył: 21 sty 2013
Posty: 4630
Do góry


Ależ jest pięknie
Tradycyjnie zostawiam ochy, achy
i buziaki
Chodźże na pole, do mojego ogrodu 09:02, 12 sie 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Basia_KRK napisał(a)



Pięknie! Tu aż się prosi z tyłu o taką ściankę drewnianą jaką już macie
Dębowe zakątki 08:44, 12 sie 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 15064
Do góry
anabuko1 napisał(a)
A to nowy dzisiejszy nowy,,, kwiatek
a



Aniu pięknie malujesz. Stosujesz techniki jak Vincent Van Gogh chodzi mi o nakładanie farby. Temat obrazu najwazniejszy. Kiedyś byłam dobra w ołówku. Zbiegiem lat zatraciły się zdolności. Teraz męczę się w ogrodzie to już pewnie koniec moich zdolności ostatnie bo bliżej ziemi.

Mam 2 koleżanki które pięknie malują i sprzedają. jedna to.mnie nawet nabrała na niedokończony obraz prześwituje. Dałam do poprawy i do dzisiaj nie wrócił.

Masz pięknie kwitnący ogród u mnie w tym roku różana porażka. Nadzieja w liliach i hortensjach. Wszystkie mi zarasta chwastami. Nie robię fot aż wypiele.
Ogródkowe perypetie:) 08:33, 12 sie 2020


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34418
Do góry
abiko napisał(a)
Ogród zarośnięty masakrycznie.. dopiero zaczynam go ogarniać, ale ilość komarów jest niesamowita.. Ponieważ mam zacząć się chwalić i dać możliwość ciociom chwalenia również.. powód dłuższej nieobecności i zarośniętego ogrodu na zdjęciu. Zostałyśmy z córką w mniejszości


No nie, nawet nic nie pisnęłaś Serdecznie gratuluję, zostańcie zdrowi i szczęśliwi Ściskam mocno
Chodźże na pole, do mojego ogrodu 08:31, 12 sie 2020


Dołączył: 22 maj 2015
Posty: 1140
Do góry
Szerszy kadr m.in. na w wspomniane wcześniej 'Pink Annabelle' (po prawej stronie), a na tyłach hortensja kosmata aspera (4 szt.). W tym roku dały popis w liściach, mają mniej kwiatów niż zwykle, a liście GIGANTY!

Problemy z tujami 08:28, 12 sie 2020

Dołączył: 17 cze 2020
Posty: 88
Do góry
Witam. Co się dzieje z tujami? Posadzone w tym roku, kilka brazowieje. Proszę o pomoc.
Działeczka - powolne spełnianie marzeń. 08:26, 12 sie 2020


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 1774
Do góry
A z zielonych - drugie kwitnienie Edenki


I pierwszy raz tak ładnie zakwitła hortensja Kyushu. związałam jej pędy i idzie do góry


I kolejne straty, mimo pryskania co 2 tygodnie nie udało się. Na działkach wywożą na śmietniki ogromne okazy. Szkoda.


Miłej środy Kobietki
Chodźże na pole, do mojego ogrodu 08:21, 12 sie 2020


Dołączył: 22 maj 2015
Posty: 1140
Do góry
Od lat, równo 1 sierpnia, jak w zegarku, zakwitają mi krzewy hibiskusa 'Admiral Dewey'. Bardzo go lubię, jest zupełnie bezproblemowy i niezawodnie u mnie kwitnie.



Hortensja 'Pink Annabelle' - w tym roku porażka, praktycznie wszystko leży, a miało być tak pięknie Oooo i tak pięknie... Nawet nie robiłam zdjęć jak to u mnie wygląda "na tyłach" tej rabaty, wszystko wciśnięte w ziemię.. Nawet mi się nie chce z tym zrobić porządku, bo co z tym zorbić? powycinać wszystko co leży? Podwiązać? ale do czego? Jakoś nie mam weny do nich w tym roku... Nie wiem czy tych krzewów nie jest tam za dużo i jakoś tak się zakotłowały między sobą (jest ich tam chyba z 15 sztuk), chyba je porozsadzam na jesień... Może też powinnam je na wiosnę obciąć niżej (zostawiłam dwa/trzy oczka), może lepiej zostawić po prostu jedno?

Działeczka - powolne spełnianie marzeń. 08:21, 12 sie 2020


Dołączył: 05 mar 2016
Posty: 1774
Do góry
No i zaczęło się spełnianie marzeń o domku. 2 lata czekania na ekipę i ruszyliśmy wczoraj... Ale się cieszę.
Skucie starej warstwy i prace geodety.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies