Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "rdest"

Doświadczalnia bylinowo-różana 19:25, 05 lut 2017


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Do góry
Też się przymierzałam do hydroboxu, ale liczba donic, w których musiałabym zastosować i cena za sztukę, zniechęciły mnie do tego pomysłu. Musi wystarczyć keramzyt, który sypię na dno doniczki i codzienne podlewanie konewką.

Jesienią posadziłam sporo róż i brakuje mi już pomysłów, co posadzić im do towarzystwa - mam już jeżówki, szałwię, przymiotno, przywrotnik, stipę, lawendę, ostróżka, a w planach jest jeszcze przetacznik i może rdest himalajski oraz tojeść ciemnopurpurowa, o których czytałam u Ciebie. Nie wiem, co jeszcze mogłoby byc. Może podpowiesz?
Doświadczalnia bylinowo-różana 12:42, 03 lut 2017


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34418
Do góry
Gabriela napisał(a)
Czytam, że obawiacie się rdestu, ale nie wszystkie odmiany są ekspansywne i rozrastają się gwałtownie rozłogami. No właśnie, odmiany - mam już kilka, ale niektóre nie przetrzymały naszych zim, więc o nich nie wspominam.
Rdest himalajski (Persicaria amplexicaulis)jest dość wysoki i tworzy piękne kępy z amarantowo-czerwonymi kwiatami, na pewno nie zje ogrodu, a jest bardzo efektowny.
Mam trzy kolory - czerwony, różowy i biały. Jak zakwitnie w czerwcu, to jest do samych mrozów.
Najszybciej rozłazi się taki niski rdest z różowymi kwiatami, za to jest dobry jako roślina okrywowa - bistorta officinalis? Nie jestem pewna jak się nazywa, dostałam go od Agnieszki - Abiko.
Ćwiczę też z rdestem microcephala Red Dragon, ale nie wiem jak to będzie po zimie, to już druga próba, teraz dobrze go okryłam i lepiej posadziłam.
Zakochałam się w rdestach w Niemczech właśnie, w ogrodzie Karla Foestera, nie gdzie indziej.




Muszę się przyjrzeć tym różnym rdestom. Najwyżej posadzę najpierw do donicy. Tutaj rdest jest rzeczywiscie dość popularny.
A mnie ostatnio spodobało się zidentyfikowane przez Danusię na wątku o rozpoznawaniu Polemonium. Wpisałam już sobie na listę jedną odmianę o ciemnych liściach i liczę, że wiosną uda mi się ją dostać

A rdest Red Dragon u nas jest traktowany jako jednoroczny bo znosi temperatury zaledwie do max. -12, a tak naprawdę do -6. Piękna odmiana, ale raczej do donicy.
Ogródek z futrzakami i kamieniami 20:01, 29 sty 2017


Dołączył: 19 gru 2013
Posty: 5292
Do góry
inka74 napisał(a)
Siedzę i oglądam twoje kompozycje z różami. Piękne są. Ja też lubię połączenie hortek i róż. Uwielbiam MW i Pink Anabelle. W tym roku mam nadzieję, że dołączy do nich przywrotnik bo w ubiegłym nie chciał kwitnąć. Dojrzałam rdest u ciebie - jaki masz gatunek? Bardzo się u ciebie rozrasta?
I gdzie ty wygrzebujesz takie smaczki- dodatki ogrodowe? Napis jest absolutnie genialny! Ale i latarenkę fajną dojrzałam.


Rdest pokrewny , jest niski , troche trzeba go pilnować ale bez przesady, łatwo wychodzi a kwitnie cały czas. miałam jeszcze jeden , troche wiekszy superb czy cos to wysadziłam, bo rósł szybko ale w kwiatach bez efektu .

Jeśli chodzi o pierdółki to gdzie sie da , w necie , w sklepach , jak widzę to biorę

Ogródek z futrzakami i kamieniami 10:54, 29 sty 2017


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Siedzę i oglądam twoje kompozycje z różami. Piękne są. Ja też lubię połączenie hortek i róż. Uwielbiam MW i Pink Anabelle. W tym roku mam nadzieję, że dołączy do nich przywrotnik bo w ubiegłym nie chciał kwitnąć. Dojrzałam rdest u ciebie - jaki masz gatunek? Bardzo się u ciebie rozrasta?
I gdzie ty wygrzebujesz takie smaczki- dodatki ogrodowe? Napis jest absolutnie genialny! Ale i latarenkę fajną dojrzałam.
Doświadczalnia bylinowo-różana 15:51, 28 sty 2017


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Do góry
Czytam, że obawiacie się rdestu, ale nie wszystkie odmiany są ekspansywne i rozrastają się gwałtownie rozłogami. No właśnie, odmiany - mam już kilka, ale niektóre nie przetrzymały naszych zim, więc o nich nie wspominam.
Rdest himalajski (Persicaria amplexicaulis)jest dość wysoki i tworzy piękne kępy z amarantowo-czerwonymi kwiatami, na pewno nie zje ogrodu, a jest bardzo efektowny.
Mam trzy kolory - czerwony, różowy i biały. Jak zakwitnie w czerwcu, to jest do samych mrozów.
Najszybciej rozłazi się taki niski rdest z różowymi kwiatami, za to jest dobry jako roślina okrywowa - bistorta officinalis? Nie jestem pewna jak się nazywa, dostałam go od Agnieszki - Abiko.
Ćwiczę też z rdestem microcephala Red Dragon, ale nie wiem jak to będzie po zimie, to już druga próba, teraz dobrze go okryłam i lepiej posadziłam.
Zakochałam się w rdestach w Niemczech właśnie, w ogrodzie Karla Foestera, nie gdzie indziej.


Ogród za grosze 08:43, 28 sty 2017


Dołączył: 30 gru 2016
Posty: 1341
Do góry
MirellaB napisał(a)
Ciekawa ta roślinka gaura. Nie znałam jej, u mnie się nie wysiewa.
Bardzo ładne lilie. Wiosną koniecznie muszę dokupić


Roślina bardzo ceniona przeze mnie z uwagi na długie kwitnienie i znosi spartańskie warunki, o urodzie pisałam . Na wiosnę musisz pielić uważnie, jej siewki wyglądają jak chwasty i przypominają ptasi rdest - mają bordowe kropeczki. Jak wzejdzie, zrobię i wstawię zdjęcia .
I jeszcze małe sprostowanie - to nie lilie tylko liliowce . Też cudna roślina kwitnie kilka tygodni a pod koniec lata większość odmian powtarza kwitnienie.
Doświadczalnia bylinowo-różana 11:39, 27 sty 2017


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7803
Do góry
Anda napisał(a)
Kasya i Makao, no własnie, rdest taki ladny, ale...

Aniu, kolumnowe są ładne i takie do małych ogródków najlepiej się nadają. Jednak najbardziej podobają mi się drzewa o piramidalnej koronie

Katel, Kasiu, encyklopedii nie, ale otworzyłam te watki, bo może komuś się przydadzą informacje i fajnie by było, gdyby inni tez podopisywali swoje doświadczenia z tymi różami. Przynajmniej szybciej można by je było znaleźć.

Mirella, kolor kwiatów róży jest zależny od ziemi w jakiej rośnie i od temperatury. Pierwsze kwitnienie u mnie zawsze trochę różni się od drugiego. Poza tym warunki w których robiło się zdjęcie odgrywają również ważną role. Louisa ma kolor mocno różowy, raczej w chłodnym odcieniu


Ja z niczym nie mogłam dopasować louisa więc podsadziłam go białymi różami
Doświadczalnia bylinowo-różana 09:24, 24 sty 2017


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34418
Do góry
Kasya i Makao, no własnie, rdest taki ladny, ale...

Aniu, kolumnowe są ładne i takie do małych ogródków najlepiej się nadają. Jednak najbardziej podobają mi się drzewa o piramidalnej koronie

Katel, Kasiu, encyklopedii nie, ale otworzyłam te watki, bo może komuś się przydadzą informacje i fajnie by było, gdyby inni tez podopisywali swoje doświadczenia z tymi różami. Przynajmniej szybciej można by je było znaleźć.

Mirella, kolor kwiatów róży jest zależny od ziemi w jakiej rośnie i od temperatury. Pierwsze kwitnienie u mnie zawsze trochę różni się od drugiego. Poza tym warunki w których robiło się zdjęcie odgrywają również ważną role. Louisa ma kolor mocno różowy, raczej w chłodnym odcieniu
Doświadczalnia bylinowo-różana 12:21, 23 sty 2017


Dołączył: 06 cze 2015
Posty: 12810
Do góry
Czytam o zamiłowaniu do drzew. Też je lubię ale wolę u siebie odmiany kolumnowe.

Rdest też mi się podoba ale mam obawy jak dziewczyny.
Doświadczalnia bylinowo-różana 20:43, 21 sty 2017


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34418
Do góry
Iwono, a tego nie znam chyba. Czy rdest nie jest zbyt inwazyjny? No i róża musiałaby mieć przynajmniej 1,7m żeby dobrze z nim wyglądać.
Doświadczalnia bylinowo-różana 20:37, 21 sty 2017


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Są takie zdjęcia, które po prostu same w pamięć zapadają. Ja mam jeszcze takie z różą Lady Sharllot, krwawnikiem lekko pomarańczowym i szałwią fioletową.

Patrzę właśnie na rdest himalajski fat domino - też fajnie by się z różami prezentował. Podobno długo kwitnie.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 21:05, 17 gru 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88576
Do góry
Rumianka napisał(a)
Ale rdest rozrósł się w galopującym tempie...Dzwonek uroczy...ptasie będą zachwycone...

Rdest kilka razy w roku cięty o połowę, a na wiosnę z tego to nawet jednej piątej nie zostawięCiekawe czy im się spodoba, dałam tam żeby miały na czym przed kotami się chować, a widziałam, że w rdeście nocują
Ranczo Szmaragdowa Dolina 21:03, 17 gru 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88576
Do góry
Katkak napisał(a)
Ten rdest (tak się nazywa to pnącze?) nawet teraz fajowo wygląda . Ciekawe kiedy się ta wisteria bujnie na drugiej, a w zasadzie pierwszej bramie (do raju )

Tak to rdest auberta wisterie myślę , że już w tym sezonie złapią drugą bramę w objęcia
Ranczo Szmaragdowa Dolina 20:47, 17 gru 2016


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11197
Do góry
Ale rdest rozrósł się w galopującym tempie...Dzwonek uroczy...ptasie będą zachwycone...
Ranczo Szmaragdowa Dolina 20:46, 17 gru 2016


Dołączył: 13 lip 2013
Posty: 28254
Do góry
Ten rdest (tak się nazywa to pnącze?) nawet teraz fajowo wygląda . Ciekawe kiedy się ta wisteria bujnie na drugiej, a w zasadzie pierwszej bramie (do raju )
Podmiejski ogródek 09:33, 10 gru 2016


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
Zielona napisał(a)
Asiu, wnętrza Twoje znam, ale westchnęłam chętnie z sentymentem
Wiesz, że admetka tez tu rezyduje?

Bodziszki: u mnie Magnificum rośnie w totalnym cieniu i kwitnie tak:




Rdest - jednak jest ekspansywny. Choć mam duży ogród i po ujrzeniu w Hamburgu tego połączenia planowałam u siebie Darjeeling Red - komentarz Koleżanki, która posadziła go u siebie i usuwała herbicydem, skutecznie mnie zniechęcił:



Magnificum śliczny. Jeśli jeszcze do tego długo kwitnie, to wpisuję go na początek listy.

To poletko rdestowe śliczne

Miło mi, że ktoś mnie jeszcze pamięta. Zajęta dwójką dzieci i ogrodem zupełnie zaniedbałam dom i muratora - przez ostatnie trzy lata nic się u mnie nie zmieniło. Na codzień się tego nie zauważa, a na zdjęciach wszystkie braki rzucają się w oczy:/. Co więcej, w tym roku będziemy kończyć ten domek letniskowy, więc dom znowu zostanie pominięty:/.

A Admete oczywiście że wiem, że tu jest, tylko dawno nie miałam okazji do niej zajrzeć
Podmiejski ogródek 19:01, 09 gru 2016
Do góry
Zielona napisał(a)


Rdest - jednak jest ekspansywny. Choć mam duży ogród i po ujrzeniu w Hamburgu tego połączenia planowałam u siebie Darjeeling Red - komentarz Koleżanki, która posadziła go u siebie i usuwała herbicydem, skutecznie mnie zniechęcił:



ten rdest właśnie sobie na wiosnę kupiłam i testuje ...rośnie jak szalony...co chwilowo mi pasuje ...bo zadarni mój plewnik ...ale mam plan go posadzić na suchej i słonecznej rabacie ...ciekawe czy na takim stanowisku tez tak będzie szalał?
Podmiejski ogródek 18:54, 09 gru 2016


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Do góry
Asiu, wnętrza Twoje znam, ale westchnęłam chętnie z sentymentem
Wiesz, że admetka tez tu rezyduje?

Bodziszki: u mnie Magnificum rośnie w totalnym cieniu i kwitnie tak:




Rdest - jednak jest ekspansywny. Choć mam duży ogród i po ujrzeniu w Hamburgu tego połączenia planowałam u siebie Darjeeling Red - komentarz Koleżanki, która posadziła go u siebie i usuwała herbicydem, skutecznie mnie zniechęcił:

Podmiejski ogródek 15:16, 09 gru 2016


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry
makadamia napisał(a)
(...)

I jeszcze rdest himalajski chciałabym wypróbować na słonecznej, raczej suchej rabacie. Podobno śliczny i bardzo długo kwitnie, tylko wody dużo potrzebuje. Prawda to?



Żyznej ziemi przede wszystkim. Wtedy wystarczą opady z nieba. Kłączowe rośliny mają tendencję do wyjaławiania się i gleby.

Podmiejski ogródek 15:00, 09 gru 2016


Dołączył: 20 cze 2014
Posty: 7803
Do góry
makadamia napisał(a)
Masz dobry refleks - jak kiedyś Zoja do mnie napisała, to się zorientowałam po dwóch tygodniach. Teraz już się pilnuję

Dziewczyny, mam zapytanie o bodziszki: jak one u Was znoszą słońce?

Mam jakąś odmianę nn, którą w tym roku rozmnażałam z sadzonek. Tam gdzie rośnie w cieniu, bardzo słabo kwitnie, ale za to liście zielone miała do pierwszych śniegów. W słońcu z kolei ładnie kwitła, ale za to już w sierpniu liście zaczęły czerwienieć, a we wrześniu opadły. Jakie macie doświadczenia z bodziszkiem?

I jeszcze rdest himalajski chciałabym wypróbować na słonecznej, raczej suchej rabacie. Podobno śliczny i bardzo długo kwitnie, tylko wody dużo potrzebuje. Prawda to?



U mnie rośnie rdest blackfield pierwszy rok, ładnie i długo kwitnie. Ostatnio doczytałam że można go przycinać bo pod koniec sezonu jest taki duży że wykłada się na inne rośliny. Woda - u mnie podlewanie na rabacie więc nie odpowiem czy odporny na suszę Ale kocham go i już porozsadzałam w nowe miejsca Nawet moja Mama jest nim zauroczona

Bodziszki - rośliny nie do zdarcia, mam kilka małych, traktuję jako zadarniacze, mam tez b.wspaniałego i rzeczywiście taki jest.
Rozmnaża się bezproblemowo - wystarczy ciachnąć gałązkę, wkopać w nowe miejsce i tyle, podlewać jak potrzeba

Jeśli będziesz miała pytania zapraszam do siebie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies