Na str. 755 - to nie jest gąsienica fruczaka gołąbka. Gąsienice mają barwę jasnozieloną z drobnymi białymi kropkami na całym ciele oraz podłużne białawe linie, które ciągną się po bokach od rogu na końcu ciała do środka tułowia.
Na twoich gąsienicach są linie ukośne.
Oczywiście, że to Zawisak tawulec (Sphinx ligustri. Daję głowę.
U mnie skos dachu nie daje odpowiedniej linii. Kiedyś mieliśmy zadaszenie z takich płyt. Zdjęcie poglądowe: https://www.bricomarche.pl/temp/thumbs/1/4a7cdfc7f2939cb70f01193b9339dbf5_1407740708.jpg
Gradobicie w trzecim sezonie załatwiło dach. Potem już nie chciałam. 3 lata, to za krótko. No i dach z tej strony ma bardzo mały spad i dużą powierzchnię. Architektonicznie to nie grało, przeszkadzało mi.
Na ten moment nie decyduję się na nic w tym miejscu. Trochę żal, ze jak pada, nie można posiedzieć na tarasie. Mamy jeszcze zakątek przy garażu, gdzie grilujemy. Nawet przymierzałam, jak by było, gdyby tam postawić konstrukcję typu pergola. Za duże tego. Za mała działka...
Mam cynie które mają 1,5 m wysokości. I to każdego roku mam takie. Takie nasiona. Mam tez mniejsze, ale tego to nie warto siać bo ledwo kwiatki widać. Tylko liści kupa.
Elu, takich wysokich batów nie miała. Teraz ją przycięłam, rezygnując z jesiennego kwitnienia.
Makkasia jednak pisała, że gdy swoją przycięła, słabiej kwitła. Chyba najlepiej lubi, gdy nie jest cięta. Dlatego posadziłam ją w drugim rzędzie, za kocimiętką. Pozwolę jej rosnąć. Zobaczę, jak się zachowa w przyszłym roku
Jeszcze odnośnie tarasu, rzeczywiście o wiele korzystniej to wszystko wygląda bez bluszczy.
Ja nie chcę zabudować mocno kilka słupków i lekkie zadaszenie szklane (epoksydu czy coś). Boki bez zabudowy ew. u Lutroi widziała zwisające sznury, jeszcze można zasłony zrobić lub żaluzje ale to wszystko ruchome.
Ja nawożę w podobny sposób obornik nawozy kompost na zmianę. Ale ta twoja to jakiś okaz bonici a to na pewno bonica.
Teraz w zbliżeniu widzę, że też ma takie odrosty wysokie, ale nie takie jak u mnie po półtora metra.
Masz lekka ziemię ale odżywiasz dobrze i to jej służy.
Tak to ja Elu Kręcona czupryna to ja No miałam okazje na zdjęcia a pamiątki lubie, nie zastanawiam się czy fotogeniczna czy nie, w sumie to ważne jest miejsce, tło. Miejsc kwitnących rododenronów w pobliżu mam wiele, chociażby po czeskiej stronie. Ogród polecam i wart zobaczenia. No i zawsze można takie fotki: Elu czy to jest może choina kanadyjska?? Bo metasekwoja to nie jest.
Ja o tej porze nie robie wertykulacji. Nigdy nie robiłam jesienią całej. Robiłam doświadczenie na kilku m2 i co stwierdziłam, że ta wertykulacja wiosną przeprowadzona szybciej trawa odrasta a ta jesienna nie za bardzo.
Wniosek z tego, ze pod poduszką lepiej korzeń się trzyma.
Wystarczy, że nie ma specjalnie zimy i trawa jest zielona dopóki śniegu nie nawieje.
Ale różnie się to ma w innych rejonach Polski. Trudno będzie więcej siana wiosna mam go gdzie zagospodarować.
Teraz chodzę po persie.
U mnie zawsze dużo owoców mają, nie zauważyłam, a zimą to Ty tu niestrasz bo dziś mi małżonek cudne dwie róże kupił. Niedziele miałam cudowną Elu z moją przyjaciółką ogrodowiskową spacerowałyśmy w Ogrodach Kapiasa. CudnieJutro pokaze więcej zdjęc bo warto tam być jesienią
Przy tej furtce to ty stoisz. Podobna do foty z awatara i tak strzelam.
Ja sobie zdjęć nie robię wręcz nie nawidzę. Jestem bardzo nie fotogieniczna, na zdjęcia swoje nie moge patrzeć. Jak to jest, że jeden ładnie wygląda a drugi jak maszkara. Moja córka to kiedy byś jej nie zrobiła zdjęcia zawsze fota jak z żurnala a ja tragedia.
Popatrz jak przyjeżdżam to znam tylko droge Ustroń-Wisła-Szczyrk.
W przyszłym roku pojadę zobaczyć.
My tutaj tez mamy piękny ogród w Powsinie, jak kwitną wiosną azalie i rododendrony to pół Warszawy i nie tylko się zjeżdża. Do Powsina można chodzić co tydzień i zawsze cos innego kwitni.
Najpiękniejszy szpaler z Bonici widziałam w Jurajskim Ogrodzie: https://www.ogrodowisko.pl/watek/2954-jurajski-ogrod?page=584 https://www.ogrodowisko.pl/watek/2954-jurajski-ogrod?page=588
Ale gdy zobaczyłam Bonicę u Makkasi w Makowie (na dole strony) https://www.ogrodowisko.pl/watek/3727-makowo-na-kociewiu?page=692
natychmiast swoją przesadziłam, by miała więcej miejsca. Teraz znowu ją przesadziłam, by rosła z pozostałymi. Posadziłam w dwóch rzędach na mijankę na końcu ogrodu. Będę miała widok z tarasu. niestety mieszkam w środku wsi i wkoło są domy, zamiast drzew
Tak kwitła w czerwcu rok temu po przesadzeniu wiosennym:
We wrześniu powtórzyła kwitnienie
W tym roku kwitła na początku lipca.
Potem fotek nie mam, bo mnie było mało w ogrodzie ...
U mnie są piaski uzdatniane obornikiem i kompostem. Czasami M przywozi mi glinę i jak coś sadzę, mieszam w dołku ziemię z gliną, kompostem i obornikiem. Na wiosnę nawożę obornikiem, zakopuję go między rośliny na rabatach, a jeszcze w maju sypię na rabaty nawóz wieloskładnikowy i ściółkuję kompostem, potem skoszoną trawą.
U nas tez raz leje raz pada. Znowu bedzie mokro. Ja obawiam sie o tuje, zeby w wodzie nie staly, bo moga korzenie zgnic sa wysokie przy duzym wietrze jak grzasko moga sie pochylic i wyrwac z korzeniami.
Tu jest moj problem, reszta ogrodu jest bezpieczna.
Tuje dla mnie blogoslawienstwo jak silne mrozne wiatry. Oslaniaja rosliny przed nim.
Przy ostatnim moim wpisie nie popatrzylam gdzie jestem napisalsm odnosnie tui. Zmieniacie awatary i czlowiek nie nadąża. Dopiero rozpoznalam watek po chodniczku ktorym bylam zachwycona. Przejrzalam sporo stron. Wszystko sie zmienia na lepsze.
Az sie wierzyc nie chce, ze tak roze kwitna u ciebie mloda piekna kobieto.
Juz pisalam nie wiem u kogo, ze ten rejon Polski byl bardzo sloneczny i bezdeszczowy. Cała Polska poludniowa byla ciepla.
Moj eM kupil nowe dysze do nawodnienia w lipcu i ani raz ich nie uzywalismy do konca wrzesnia. Musial zrosic trawnik po nawozie jesiennym przez minut i to wszystko.
Elu u mnie jakoś nie chcą wrzosy rosnąć, dwa lata temu w innym miejscu przygotowałam kawałek rabatki i tam posadziłam je. W następnym roku kilka odbiło po zimie, ale w lecie zmarniały do końca. Dzięki za podpowiedź o wysypaniu kory na rabatce wrzosowej.
Aniu witam jestem pierwszy raz to za sprawa ogladania watku u bacowej.
Obejrzalam poczatek watku jak bylo nic. Wieczorem napisze do ciebie.
Ogrodu jeszcze nie zobaczylam wiec najpierw musze poszperac.
Jak to nie wiele trzeba i pergola gotowa, skromna ale bardzo ladna. Ja tez przy tarasie od paru lat czynie proby ale ciagle cos stoi na przeszkodzie. W przyszlym roku juz nie odpuszcze.
Teraz odnosnie rozy bonica. Az sie dziwie, ze u ciebie ta dwulatka tak ladnie kwitnie. Mam ich sporo zrobilam z nich obwodke, ale nie jestem zadowolona slabo kwitna i na dodatek wyrastaja takie dlugie pedy. Te pedy to nie tylko u mnie ryrastaja malgosia z buczkowic tez narzekala.
Pytanie czy u ciebie tez ryrastaly.
Nie wiem co lepsze brak terenu do sadzenia czy nadmiar w jednym i drugim przypadku glowa boli.
Wiosna moje poletko z trawami tez nie ciekawie wyglada lyso. Jedynie pozniej orliki samosiewy sie panosza. Nasadzilam wczoraj tulipanow za trawami aby cos kwitlo zanim trawy kepy zielone wypuszcza.
A Widzisz trzcinniki trzeba maskowac aby bylo widac tylko miotełki.
Poprostu nie nadaja sie na fronty.
Jeszcze jedno na jednej focie widac podsypke czy to trawa skoszona. Czy kazdego roku tak podsypujesz trawa?
To doskonaly nawoz dla roslin.
Elu szukałam postu u ciebie ale nie mogłam znaleźć.Chodziło mi pewnie o jakąś nazwę miskanta bo byłam w trakcie zamawiania.Zamówiłam 5 i czekam na dostawę .Ciekawe jakie sadzonki przyślą?Rozchodniki dostałam mikrusie od nich.