Nic takiego nie stosowałam (octu). Podlewam hymusem do kwasolubów i ładnie kwitną (kupuję 5 litrów w obi i rozcieńczam podlewam też horty).
Móje wrzosowe poletko ma juz prawie 10 lat Posadziłam wrzosy, po 3 krzaki wszystkich bo mi się podobały potem zaczęłam juz grupować, ale nie zawsze wszystkie zimę przetrzymały więc znowu dosadzałam i grupowałam.
Tak jak piszę, mam już teraz misz masz i wszystkie wiosną wyciągnę i posadzę tak aby odmianami i kolorami były w grupie, mam już zrobione foty aby znowu nie pomylić.
Kupiłam też kilka stip, ale nie posadzę w glebę, bo boję się, że moga wymarznąć, są bardzo czułe na zalewanie szczególnie młode.
To tyle znowu za jakiś czas zajrzę, ale to juz końcówka pięknych widoków.
U nas pogoda taka sobie, dzisiaj 15 stopni na plusie ale był wiatr. Jutro nie wiadomo, bo głupstwa opowiadają w TV miało dzisiaj padać i nie padało.
A mówią, że wrzosy krótkowieczne - a Twoje poletko 10 urodziny obchodzi Pracowita wiosna się zatem u Ciebie szykuje
U mnie wrzosy po zimie też cześć wyglądała średnio - nawet myślałam, że pomarzły, po cieciu mocno widoczne było że zbrązowiałe, ale po nawożeniu ładnie odbiły także uffff... nie musiałam dosadzać... co mi odpada co jakiś czas to wrzośce z tej rabaty (te z limonkowym ulistnieniem)
U Gosi-Malkul było o stipach aby do ziemi piasek i korę dać żeby nie wygniwały
Moim zdaniem za ciemno chyba będzie... masz tam ciemne podłoże - korę, slupki też ciemne i rozchodniki. Rozjaśniłabym albo carexami albo jak koniecznie mają być żurawki to jasne (nie wiem jaka to strona czy dadzą radę, bo żółte lubią się przypalać)